Nie potrzeba zbyt wielu słów aby wyrazić istotę prawdy. Faktem jest że propaganda w mediach i ta pro Pisowska i ta anty coraz bardziej przypomina rywalizację politruków. Nie wiem tylko czy jest bardziej w stylu goebelsowskim czy raczej stalinowsko – gomułkowo- gierkowską.
A może to jest wybuchowa mieszanka wszystkich tych stylów.
Niezależnie od wszystkiego przerażenie mnie ogarnia gdy patrzę na wyczyny opozycji.
Kiedyś (w 2011r.) napisałem materiał zatytułowany : „Opozycja być, trzeba umieć”.
http://niecodziennik-nathanel.blogspot.com/2011/10/opozycja-byc-trzeba-umiec.html
Tekst ten jest ciągle aktualny choć role się odwróciły. Dzisiejsza opozycja ma znacznie łatwiej gdyż ma własne media. A propos. Jeden z notabli PO powiedział publicznie tak: ” nie znam tej wypowiedzi bo została opublikowana nie w naszym tygodniku” – po czym ugryzł się w jęzor i nie odpowiedział dziennikarzowi na pytanie : „a które to są tygodniki PO?”
Ale wracając do tytułu tej notki. Wyczyny opozycji w Brukseli i idiotyczne oświadczenie Schetyny przekonały mnie że