Totalna cenzura na Rona Paula w polskojęzycznych mediach.

Od 2007 roku reżimowo-koncesjonowane me(r)dia panicznie lękają się przeniesienia popularności amerykańskiego kandydata na prezydenta dra Paula na polski grunt, co by Polakom nigdy nie zamarzyła się Idea Wolności w realnie prawicowym wydaniu.

Ocencie sami, czego się tak histerycznie boją wszystkie mass media w PRLu-bis i dlaczego nawet na Nowym Ekranie administracja nie waży się propagować kandydatury kongresmena z Teksasu, który w prawyborczym wyścigu po nominację z Partii Republikańskiej uchował się już sam jeden w konfrontacji z establishmentowym Romney’em (takim PO-PiS’dowcem, który jedynie udaje na rzecz Obamy pseudorepublikanina, co by ten dzięki niemu mógł przedłużyć swoje lewackie rządy).

Czy wyobrażacie sobie, jaka gigantyczna panika zapanowałaby pośród "salonowych elit" III RP, gdyby taki PaleoLibertarianin kandydował u Nas w 2015 roku na urząd Prezydenta??? Przecież wówczas już by ich pajacowania tow. Mikke nie uratowały, kiedy tego rodzaju Wolnościowy Republikanin zacząłby bezpardonowo punktować tych wszystkich pseudoprawicowych pozerów od siedmiu boleści z okrągłostołowej sitwy.