Bez kategorii
Like

Tomasz Lis stracił szansę aby siedzieć cicho.

18/11/2012
534 Wyświetlenia
0 Komentarze
3 minut czytania
no-cover

Oto we właściwym sobie kulturalnym stylu wielka gwiazda Tomasz Lis, który umie robić jedynie program na zasadzie zaprosić do studia parę osób o diametralnie różnych poglądach i niech się gryzą sprawdza twardość cojones tych, których nie lubi.

0


Napisałem specjalnie o stylu bo przecież oficjalnie Lis jest na pierwszej linii frontu w walce z internetowym chamstwem a pisze na poziomie komentarzy na onecie, czy gazeta.pl. Jednak styl zostawmy na boku. W skrócie wynurzenia Lisa można sprowadzić do hasła (chwilowo zniżę się do poziomu Lisa) nie podoba się wam to wy………lać wy hipokryci. No cóż zarzut hipokryzji jest dość poważny. Niemniej jednak sytuuje się w sferze rzekłbym moralno-etycznej. Nie jest ze sfery kwalifikującej się do procesu sądowego, czyli złamania prawa w sferze nawet prawa cywilnego. A takie zarzuty będą powstawione o ile nie zostały już postawione Tomaszowi Lisowi.

Wystawia więc on sobie laurkę twardego faceta co to się kulom i właścicielom nie kłaniał i wylatywał za to czasem z pracy:

"Cóż, kilka razy byłem w sytuacji otwartego konfliktu z właścicielem. Czasem, jak w przypadku TVN, wylatywałem z pracy. Czasem, jak w przypadku Polsatu, z pracy rezygnowałem. Za każdym razem stawiałem się ostro. Uważałem, że takie jest moje prawo. Rozumiałem też, że właściciel ma prawo wyrzucić mnie z pracy. Trudno. Przyjmowałem też, że wyrzucenie mnie z pracy jest ceną za moją wolność wchodzenia w zwarcie z właścicielem."

tomaszlis.natemat.pl/39651,karnowscy-lisicki-wildstein-zaremba-macie-jaja

Szerokim łukiem w tej laurce omija Lis swe zwolnienie z Wprost. A zarzuty, które stawia mu AWR Wprost są dość poważne, w skrócie wykorzystywanie stanowiska naczelnego do kręcenia swych interesów na boku oraz łamanie zakazu konkurencji. Dokładniej sprawę opisałem tu: frankdrebin.nowyekran.pl/post/75793,interesy-tomasza-lisa

Mając takie publicznie ogłoszone zarzuty naprawdę na miejscu Lisa byłbym ostrożniejszy w sferze ferowania wyroków o zachowaniach innych dziennikarzy. Ba w sferze ferowania jakichkolwiek wyroków. I wykreśliłbym ze swego słownika słowo hipokryzja. Bo na razie wygląda to tak jak wołanie złodzieja przyłapanego z ręką w cudzej kieszeni "To nie moja ręka. A w ogóle Iksiński to parę razy przechodził koło właściciela tej kieszeni i na pewno chciał włożyć do niej rękę.".

Jednym słowem tłumaczenie durne i zarzuty z palca wyssane. I do tego szansa aby siedzieć cicho stracona.

 

P.S.

Bajek Lisa o tym jak to go zwolniono przez siepaczy z PiS nie chce mi się komentować. Jak widać chłopczyna ma wyraźny niedosyt kombatanctwa.

0

frank drebin

Zlosliwy jak go cos wkurzy.

393 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758