Czy jest tolerancją akceptacja postaw ekstremalnych i godzących w inne uczucia niż uczucia własne ekstremistów?
Przekornie daję linka do wypowiedzi o.Rydzyka, bo słuszność stwierdzeń nie zależy od tego KTO mówi, tylko CO i O CZYM mówi.
Ciekawe, kto podziela moje zdanie, że przypadek Nergala jest przykładem skandalicznych ataków na normalność pod płaszczykiem tzw. tolerancji.
Można nie lubić Rydzyka, Radia Maryja, biskupów, w ogóle wiary katolickiej ani jakiejkolwiek doktryny wiary ale … ALE konieczne jest przyjęcie do wiadomości i przestrzegania zasad poszanowania uczuć i innych spraw ważnych dla różnych społeczności.
Czy jest tolerancją akceptacja postaw ekstremalnych i godzących w inne uczucia niż uczucia własne ekstremistów? Moim zdaniem nie.
Czy zjawisko rasizmu w wielu przypadkach nie zostało sprowadzone do takiej rzeczywistości, w której to rzekomo szykanowane mniejszości (np. tzw. "kolorowi") szykanują i oskarżają większość (np. białych), która kieruje pod ich adresem pewne standardowe wymagania?
Czy postawy normalne, zmierzające właśnie do poszanowania rozmaitych wartości, ale nie tylko odmienności, ale przeciez także wartości w ujęciu tradycyjnym, nie są absurdalnie przedstawiane jako nietolerancja i "ciemnogród"?
Czy np. relacje w naszym Kraju pomiędzy ludźmi hereroseksualnymi i homoseksualnymi nie zostały właśnie przez tych drugich zbrutalizowane, napełnione napastliwością, demonstracyjnością oraz roszczeniami wręcz anormalnymi w kontekście oczywistych reguł biologii i psychologii człowieka, jego rozwoju i funkcjonowania?
Komu i co chciał udowodnic jakiś sędzia, wydający wyrok uniewinniający Nergala. Czy można akceptować, że powołani do pierwszej linii poszanowania prawa zachowują się jak de-bile lub pajace, w poczuciu że reszta może im skoczyć. Czemu może służyć zgoda na podarcie Biblii i nazwanie sektą struktur i wyznawców religii katolickiej ❓ Może sluszna jest propozycja, aby swoją energię skierował Nergal p-ko Koranowi i regułom islamu. Moze długo by nie trwała jego radość z kontemplacji swej agresji, bo jakiś zagorzały wyznawca po prostu by go ukatrupił, zgodnie z dość fanatyczną ale stosowaną praktyką obrony swej wiary.
Standardy wymiaru sprawiedliwości zostały poważnie naruszone poprzez różne odpały jednostek sędziów, popełniane zwłaszcza w sprawach społeczno-obyczajowych, a ostatnio także politycznych.
"finansista z "duzego miasta" - obserwuje i dostrzegam zarówno w dzien, jak i w nocy"