Już w momencie ogłoszenia przedłużenia trwania referendum we Fiat Auto Poland S.A. wiedziałem, że w ten sprytny sposób dokonano jego unieważnienia !
Jednak już w chwili, gdy w Tychach rozdawano pod F.A.P. plakietki z hasłami : „kocham firmę, ale chcę podwyżkę” doszedłem do wniosku, że to są wszystko działania pozorowane i żadnego strajku we FA.P. nie będzie !
Różnica między prawdziwą walką o godne podwyżki płac, a biciem piany polega na dawaniu przykładu odwagi własną postawą przez organizatorów protestu.
Zapytajcie etatowych działaczy związkowych, którzy organizowali pikiety i referendum, czy odmówili podpisania nowych angaży z niską podwyżką płac ?
Dyrekcja F.A.P. dokonała starego jak Fiat chwytu socjotechnicznego, a mianowicie najpierw udało jej się rozbić jedność związkową, a potem wręczyła pracownikom angaże z niewielką podwyżką płac, dając wyraźnie do zrozumienia:
…” okazaliście miłość do firmy i postulowaliście podwyżkę płac ( na plakietkach), no to wam dajemy podwyżkę”!…
Gdyby wówczas etatowi urzędujący w F.A.P. działacze oddelegowani do pracy związkowej odmówili przyjęcia tych nowych angaży, to dyrekcja personalna miałaby problem !
Zwyklemu pracownikowi, gdy odmówi przyjęcia nowego angażu z podwyżką grozi sytuacja, że dyrekcja potraktuje to jako wypowiedzenie, ale etatowy działacz związkowy jeśli napisze, że odmawia podpisu tylko ze względu na toczący się spór spór zbiorowy i fakt, że podwyżka jest niższa od postulowanej, to pokazuje dyrekcji, że jest gotowy zaryzykować swój stołek etatowego związkowca dla obrony całej załogi !
CZY WSZYSCY ETATOWCY MOZ „S” ODMÓWILI PODPISANIA NOWYCH ANGAŻY?
CZY CHODZĄC Z URNĄ REFERENDALNĄ „ETATOWCY” MÓWILI PRACOWNIKOM F. A. P., ŻE RYZYKUJĄ WŁASNĄ KARIERĄ, ALE SĄ GOTOWI DO STRAJKU, BO NIE PODPISALI NOWYCH ANGAŻY ???
NIE WOLNO PRACOWNIKÓW OBRAŻAĆ SUGESTIĄ, ŻE KOMPLETNE FIASKO REFERENDUM STRAJKOWEGO WYNIKA Z BRAKU ODWAGI TYCH, KTÓRZY NIE ZAGŁOSOWALI, BO OD OKAZYWANIA ODWAGI SĄ PRZEDE WSZYSTKIM LIDERZY ZWIĄZKOWI !
Fakt, że w referendum wzięło udział mniej niż 50% załogi jest kompromitacją organizatorów, gdyż wynika z tego, że referendum zostało przeprowadzone w sposób nieudolny !
Organizowanie strajku nie polega na gwiazdorstwie medialnym i kierowanie pary w gwizdek, lecz na ciężkiej codziennej pracy w środku F.A.P. nie tylko na stołówkach i jadalniach ale przede wszystkim na wydziałach produkcyjnych czy się to dyrekcji podoba czy też nie.
Gdy czytałem w gazetach buńczuczne zapowiedzi o…” walce aż do końca”…, to pomyślałem sobie :… Piana medialna i para w gwizdek to nie jest walka, tylko wymachiwanie szabelką na wiwat!
Co teraz przeczytałem w komunikacie opublikowanym przez Fiatowca ?
….” Jesteśmy przekonani, że wspólnie osiągniemy wiele dla poprawy warunków pracy i płacy oraz wzajemnego poszanowania, a także rozwoju dialogu społecznego”…
Takie slogany przypominają mi stare czasy, kiedy nie wolno było strajkować !
Zatem z tym strajkiem we Fiat Auto Poland, to była tylko medialna ściema, bo strajku nie ma !
Były wiceprzewodniczący MOZ NSZZ „Solidarność” Fiat Auto Poland S.A. i innych spółek Fiat Group
Rajmund Pollak
Slowa sa piekne, ale licza sie czyny, które ida za slowami. Mysl jest bronia, ale mysl niewypowiedziana, tylko zludzeniem. Warto posiadac odwage cywilna do wypowiadania opinii przeciwnych stereotypom i warto plynac pod prad jak pstragi