… takimi słowami Macierewicz skomentował słowa premiera Donalda Tuska, który stwierdził, że Po katastrofie lotniczej trudno się spodziewać, żeby wszystkie dane dotyczące ciał były perfekcyjne.
Jak donosi Gazeta Polska podobnego zdania była również Ewa Kochanowska, wdowa po Rzeczniku Praw Obywatelskich, który zginął w katastrofie pod Smoleńskiem, a zapisał się w pamięci Polaków jako ten, co podał do sądu państwo polskie o swoje zachorowanie na grypę.
Kilka dni temu mieliśmy katastrofę autokaru w Szwajcarii w której śmierć poniosło 28 osób. W rozmowach z ratownikami wielokrotnie przewijał się wątek tego, że w obliczu takiej tragedii nie ma ludzi odpornych, nie ma "profesjonalistów", którzy z zminą krwią podchodzą do takiej tragedii. Każdy, kto brał w tym udział będzie przez wiele lat nosił w sobie obraz ludzi, których ciała wyjmowano z wraku pojazdu.
Jednak ciała ofiar katastrofy lotniczej wyglądają znacznie gorzej. Z tego co wiemy w przypadku wielu z pasażerów ciała trzeba było kompletować. Nie często prowadzący sekcje zwłok ma do czynienia z tak zmasakrowanymi ciałami. Główny nacisk kładziono na to by pochować tych ludzi możliwie w całości. W dzisiejsze ekshumacjach też przecież nie chodzi o sprawdzenie na jakie choroby osoba ta chorowała a o sprawdzenie wątków dotyczących katastrofy.
Musimy pamiętać również, że mieliśmy wtedy do czynienia z presją czasu. Każdy chciał by ciała powróciły do Polski możliwie szybko. Rozumiem rodzinę, która chciała by, aby ciało bliskiego zmarłego traktowano z największym pietyzmem, ale Macierewicz jest człowiekiem zajmującym się tą sprawą urzędowo. Od takiej osoby wymaga się profesjonalnego i logicznego podejścia do sprawy.
Przecież te sekcje zwłok wykonywali ludzie, tak panie Macierewicz, Rosjanie to też ludzie, mający swoje odruchy, swoje słabości i swoje uczucia. A trudno wymagać od człowieka by w obliczu takich widoków, w obliczu takiej tragedii zachowywał się jak robot. Trzeba być chyba Macierewiczem, aby tego nie rozumieć. Szkoda tylko, że nie było go w sali gdzie wykonywano te sekcje, może wtedy by zrozumiał.
fot. Kwiaty składane po katastrofie pod pałacem prezydenta, zd. autora