The wrong kind of snow (of druczek)

Tytułowe słowa, to słynna na Wyspach Brytyjskich odpowiedź wysokiego przedstawiciela British Rail, na pytanie, czemu koleje, nie były przygotowane do ataku zimy (gdzies w pocz. lat 90tych). Otóż wcale nie: były, ale niestety spadł the wrong kind of snow.Obecnie to już jest dość popularny greps. Przypomniałem sobie o tym, gdy przeczytałem ( u ossali http://ossala.nowyekran.pl/post/2160,skala-mataczenia-sledztwem-smolenskim) o powodzie niedostarczenia polskiej stronie stenogramów, o które wnioskowaliśmy, ustami E. Klicha: brakowało właściwych druczków.They just had the wrong kind of druczek. To z kolei przywiodło mi na myśl słynne tłumaczenie (bodajże na łamach samej GW), że Michnik nie mógł być w 1988 w Moskwie, bo przecież ówczesne MSW mu wczesniej odebrało paszport. Pisze serio, tak m.in obalano krążące pogłoski o wizycie AM u Sovietów.Z kamiennymi […]

Tytułowe słowa, to słynna na Wyspach Brytyjskich odpowiedź wysokiego przedstawiciela British Rail, na pytanie, czemu koleje, nie były przygotowane do ataku zimy (gdzies w pocz. lat 90tych). Otóż wcale nie: były, ale niestety spadł the wrong kind of snow.Obecnie to już jest dość popularny greps.

Przypomniałem sobie o tym, gdy przeczytałem ( u ossali http://ossala.nowyekran.pl/post/2160,skala-mataczenia-sledztwem-smolenskim) o powodzie niedostarczenia polskiej stronie stenogramów, o które wnioskowaliśmy, ustami E. Klicha: brakowało właściwych druczków.They just had the wrong kind of druczek.

To z kolei przywiodło mi na myśl słynne tłumaczenie (bodajże na łamach samej GW), że Michnik nie mógł być w 1988 w Moskwie, bo przecież ówczesne MSW mu wczesniej odebrało paszport. Pisze serio, tak m.in obalano krążące pogłoski o wizycie AM u Sovietów.Z kamiennymi minami, 100% powagi. Rozumiecie: cały misterny plan Kiszczaka i KGB runął, bo przecież gdy przyszło do organizowania wyjazdu to sie okazało, że nic z tego. Michnik nie ma paszportu. Panie generale – no z tej akcji nici, upss, przegapilismy ten szczegół. …

Rozważania ossali o tym jakiego rzędu debilem jest E. Klich uważam jednak za chybione. To już jest chamówa po całości. Nie mamy pana płaszcza i co nam pan zrobi?Pytanie jest – za jakich debili oni uznają znaczną cześć społeczeństwa. Bo E. Klich zachowuje się  – pomijając w ogole kwestie jego lotnosci intelektualnej – jak splacajacy jakis dlug wdziecznosci  agent wplywu.

Pocieszające jest ,że te wszystkie czyny i rozmowu w dobie dygitalizacji będą powszechnie spisane.

Bo świadomość, że na Łubiance siedzą czekiści i im dupy ze śmiechu odpadają po kolejnych piramidalnych bzdurach jakie nam wciskają (a mu kupujemy) jest bolesna. Albo chodźcie i jeszcze trochę sierści orangutana "odnajdzmy" na wolancie. I się w Polszy uruchomi "swiadkow" co zeznają ze ten Wasserman to z małpą na smyczy na Okęcie się statwił,  zrobi się jej portert psychologiczny i wyjdzie że małpa dostała paranoi w locie,. I rechot. A te niezrozumiale wypowiedzi w stenogamach to będzie ze orangutan. I rechot.

I za to także trzeba będzie kiedyś ich rozliczyć – za dewastację autorytetu Polski, honoru polskiego munduru.

Pozdrawiam