Bez kategorii
Like

Terror III RP. Brońmy się przed psychopatami.

11/03/2012
464 Wyświetlenia
0 Komentarze
4 minut czytania
no-cover

Kilka miesięcy spędzone niedawno za kratami w wyniku prowokacji bezpieki dały mi możliwość głębszego wniknięcia w psychikę tych ludzi i poczynienia dodatkowych obserwacji.

0


 

O psychopatycznych skłonnościach osobników u władzy pisałem już wcześniej, Kilka miesięcy spędzone niedawno za kratami w wyniku prowokacji bezpieki dały mi możliwość głębszego wniknięcia w psychikę tych ludzi i poczynienia dodatkowych obserwacji. Znaczna część więźniów trafiała do więzienia po wyrokach w zawieszeniu, które odwieszano od byłe pretekstem. Normalnemu człowiekowi wydawałoby się, że powodem odwieszenia mogłoby być jedynie powtórne popełnienie przestępstwa, ale w tym celu należałoby daną osobę ponownie postawić przed sądem. Otóż jest to myślenie naiwne. W państwie narastającego terroru jakim jest obecnie Polska, do więzienia można trafić na skutek widzimisię urzędniczego dewianta z bezpieki, tak jak w czasach Gestapo czy NKWD. Ludzi ci bowiem uważają, że mają boskie prawo do władzy nad nami. Jak typowe dla psychopatów, nie mają oni wyrzutów sumienia czy uczucia wstydu, że są posłusznym narzędziem w złej sprawie. Liczy się poczucie władzy. Co więcej, odnoszę wrażenie, że owo narastanie terroru jest odgórnie sterowane i wraz z masowym szpiegowaniem, olbrzymimi podatkami tudzież faszerowaniem „lekami”, ma na celu stworzenie społeczeństwa posłusznych debilnych niewolników.

W moim przypadku, do więzienia trafiłem właśnie w taki sposób, po ordynarnie sfabrykowanych oskarżeniach, odmówiłem kontaktu z kuratorem, sugerując żeby wraz z sędziami, z którymi współpracuje, udał się do dobrego psychiatry. Nie bardzo przy tym wiedziałem czego ten człowiek ode mnie chce i prawdę mówiąc mnie to nie interesowało. Psychopata a właściwie psychopaci, bo maczali w tym palce i „sąd” i policja, natychmiast skorzystali z nadarzającej się okazji i postanowili mnie zamknąć. Taka ich dzika natura.

Dzięki akcji blogerów dewianci wypuścili mnie po trzech miesiącach ale pod warunkiem, że będę spotykał się z kuratorem. Po kilku tygodniach zgłosił się do mnie kurator. Był to młody chłopak po studiach i jak powiedział, robił to gdyż nie było innej pracy. Ponieważ był niekłopotliwy, dla świętego spokoju zgodziłem się na comiesięczne wizyty. Do tej pory były ich cztery. Ostatnio jednak okazało się, że psychopatyczna sitwa ma wobec mnie dodatkowe zamiary. Chcą widzieć z kim się spotykam, na co wydaję pieniądze ile i skąd je mam. Kazano mi otworzyć rachunek bankowy do wglądu i meldować się kolejnemu dewiantowi. Moja odpowiedź będzie stanowcze nie i odmowa jakichkolwiek kolejnych rozmów. Trzeba w końcu stawić czoło narastającej fali psychopatycznego terroru. Dlatego my normalni, zdrowi psychicznie obywatele, powinniśmy organizować się i tworzyć niezależne instytucje włącznie z samoobroną dla dobra nas samych i naszych dzieci. Dopóki nie jest za późno.

Gwoli rzetelności blogerskiej przedstawiam pismo od kuratora Majewskiego z Pruszkowa, przedstawiciela urzędniczej rasy panów.

Bogdan Goczyński

 Szantaż psychopaty

 

Linki:

 Rządy psychopatów

Czy powstanie cybernetyczna armia podziemna?

0

Bogdan Goczyński

78 publikacje
6 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758