Bez kategorii
Like

Terlikowski: Co mnie obchodzi orientacja seksualna Konopnickiej?

16/11/2012
450 Wyświetlenia
0 Komentarze
1 minut czytania
no-cover

„Debata o tym, czy autorka „Roty” była lesbijką jest w istocie bez sensu. Nawet bowiem, jeśli tak było (przeczy temu jednak liczba dzieci urodzonych przez wybitną pisarkę), to w niczym nie odbiera to jej talentu czy zasług w budzeniu patriotyzmu.”

0


Pisze publicysta portalu fronda.pl Tomasz Terlikowski.

"Stwierdzenie zaś, że narodowcy czy katolicy nie powinni śpiewać jej utworów jest całkowitym absurdem.

Dla konserwatysty to czy Maria Konopnicka była lesbiją, biseksualistką czy normalną heteroseksualną kobietą, nie ma w istocie najmniejszego znaczenia. Jej twórczość broni się sama, a zasług dla budzenia patriotyzmu nikt nie może jej odebrać. To zaś, co i z kim robiła w swoim własnym łóżku, pozostaje jej prywatną sprawą. Szczególnie, że nigdy o tym nie mówiła, i nie widziała najmniejszych powodów, by swoją skłonnością (jaka by ona nie była) się chwalić czy szczycić.

Pisanie historii (literatury, a czasem także powszechnej) z perspektywy buduaru pozostaje domeną lewicowców obyczajowych. To oni z wypiekami na twarzach zastanawiają się, czy nie dałoby się przypisać jakieś seksualnej patologii wielkim i niewielkim tego świata. Oni wertują pamiętniki w nadziei, że może jeszcze ktoś okaże się homo lub biseksualistą. A może chociaż będzie lubił sukienkowe przebieranki. Jeśli tak się zdarzy (albo przynajmniej można dopisać homolegendę do jakiegoś życiorysu) to natychmiast się to robi. I z dumą obwieszcza światu: on też!!!" – konkluduje Terlikowski.

Cały komentarz na: http://www.fronda.pl/a/terlikowski-co-mnie-obchodzi-sklonnosc-seksualna-konopnickiej,23663.html

0

Jan Pi

938 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758