POLSKA
Like

Ten pakiet nie walczy o klimat, on walczy z Polską

29/10/2014
774 Wyświetlenia
3 Komentarze
2 minut czytania
Ten pakiet nie walczy o klimat, on walczy z Polską

Będę się zapewne powtarzał, ale może jednak do kogoś przemówią moje argumenty przeciw tak pomyślanemu i przyjętemu przez kolejny polski rząd pakietowi enegetyczno- klimatycznemu.
Sama nazwa „pakiet energetyczno-klimatyczny”jest obłudą; otóż ów pakiet walczy nie z emisją CO2 (powiedzmy, że źle wpływającą na klimat), lecz z emisją CO2 wynikającą ze spalania węgla w elektrowniach (i emisja wielkich instalacji przemysłowych), to zasadnicza różnica. O wiele więcej CO2 emituje np. transport niż elektrownie węglowe.

0


Dobry uczeń szkoły średniej wyliczy szybko iż w wyniku spalania gazu (np. metanu) i ze spalania benzyn (np.benzenu) – też powstaje CO2 (i woda) i to w ilościach zaledwie kilkanaście procent mniejszych niż w wyniku spalania węgla (biorąc do porównania jednostki wagowe).
Na temat tej obłudy piszę kilka lat – nikt nie ma zdania w tej kwestii jeszcze niedawno zarówno Eurostat, jak i nasz rocznik statystyczny podawały wielkość całkowitej emisji CO2 dla poszczególnych państw (teraz trudniej dotrzeć do tych danych – myślę iż nie przypadkowo). Gdyby „opodatkować” właśnie całą emisję „szkodliwego” CO2, to byłaby prawdziwa walka o jego zmniejszenie. Teraz mamy do czynienia z walką z polskim CO2 i Polska wychodzi na najwięcej obciążone z tego tytułu państwo na świecie.
Ponadto, system pomiaru emisji, przydzielania i handlu „pozwoleniami na nią” jest największą znaną mi biurokratyczna hucpą w historii ludzkości – niesprawiedliwą i wymagającą setek tysięcy urzędniczych etatów. Natomiast globalne obciążanie państw – na podstawie wielkości zużytych w roku paliw (nie tylko węgla) – wymagałoby pracy kilku statystyków na szczeblu UE i byłby to system sprawiedliwy i rzeczywiście sprzyjający redukcji wszelkiej emisji CO2.
Na koniec – proste pytanie, z pozoru niepoważne – dlaczego jajogłowi z Brukseli, Paryża i Berlina żądają zamykania elektrowni węglowych, a nie żądają likwidacji wszelkich pojazdów – one „produkują” o wiele więcej CO2 i zazwyczaj bardziej zanieczyszczonego trującym tlenkiem węgla?
Chiny budują elektrownie węglowe w tempie jedna na tydzień i mają prosty argument – są jeszcze ogromne rejony w państwie, które nie doświadczyły dobrodziejstwa korzystania z energii elektrycznej, a tylko najszybciej i najtaniej jest dostępna właśnie z elektrowni węglowych. Połóżmy na szali komfort jazdy indywidualnym samochodem i życie oświetlone kagankiem bez możliwości stosowania maszyn elektrycznych.

0

Janusz40

337 publikacje
31 komentarze
 

3 komentarz

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758