Bez kategorii
Like

Telenowela „Przyjazne Państwo” sezon trzeci.

06/03/2012
416 Wyświetlenia
0 Komentarze
5 minut czytania
no-cover

Czyli od inseminatora do filozofów dwóch.

0


Ścieżki, którymi chadza w Polsce przedsiębiorczość, zaczął prostować Adam Szejnfeld, intelektualne zaplecze PO w dziedzinie ekonomii i gospodarki. Z wyuczonego zawodu inseminator, bogato doświadczony w samodzielnym prowadzeniu działalności gozpodarczej, co konkretnie oznacza dwie plajty. W jednym z tych przypadków nawet prowadzenie rożna z kurczakami przerosło kompetencje Pana Szejnfelda. Może niektórzy z czytelników pamiętają słynny w owym czasie, 2008-2009, " Pakiet Szejnfelda", który miał jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki spowodować eksplozję polskiej przedsiębiorczości. Zapalnikiem tej eksplozji miało być słynne jedno okienko. Przepytywany przez "Rz" na wiosnę 2008 r. o realizację tego "pakietu" Szejnfeld oświadczył, że plany się zmieniły. Oświadczył, że pakiet, o który go pytają, był pakietem małym, a w między czasie Pan Adam opracował pakiet większy. Pakiet większy, co oczywiste, przyniesie przedsiębiorcom jeszcze więcej szczęścia niż pakiet mały. Pakiet większy miał być wdrożony na jesieni 2009r, ale w tym czasie PO dokonała kolejnego wynalazku, co spowodowało zarzucenie realizacji "pakietu".

Tą wunderwaffe Platformy, która miała nie tylko prostować ścieżki, po których chadza polska przedsiębiorczość, ale nawet je poszerzać do standartów autostrady okazała się nadzwyczajna komisja sejmowa "Przyjazne Państwo". Wynalazek posła Palikota, filozofa, który został przewodniczącym tej komisji. Poseł Palikot podobnie jak poseł Szejnfeld posiadał doświadczenie w samodzielnej działalności gospodarczej. Jednak wybrał alternatywną ścieżkę osiągnięcia sukcesu, czyli kasy. Ożenił się po prostu z kasą. Nic dziwnego, że jako człowiek o umyśle filozofa, uwagę swoją poseł Palikot skoncentrował na duchu. Ducha w płynie dostarczał do komisji w butelkach jej wiceprzewodniczący poseł Poncyliusz. Butelki poseł Poncyliusz przynosił w wiklinowym koszyku, co w telewizji ładnie sie prezentowało. Gdy przewodniczący komisji nadzwyczajnej degustowali ducha, jej prace prowadzili zaproszeni lobbyści. Co zrozumiałe projekty ustaw przygotowane przez komisję nadzwyczajną miały im przynieść, mocodawcom lobbystów znaczy, wcale niezłe pieniądze. Niestety ktoś nieodpowiedzialny w sejmie to zauważył i ścieżki, po których chadza polska przesiębiorczość pozostały kręte i wyboiste. Nadeszła pora na kolejny wynalazek.

 Wynalazku dokonał minister Gowin. Widocznie Ukochany Przywódca Partii i Rządu uznał, że doświadczenie w samodzielnym prowadzeniu działalności gospodarczej tylko przeszkadza w prostowaniu ścieżek, po których ta przedsiębiorczość chadza, bo powierzył to odpowiedzialne zadanie zupełnemu prawiczkowi w uprawianiu przedsiębiorczości. Przynisło to oczekiwany efekt, bo nieskrępowany ograniczającymi kreatywność doświadczeniami w uprawianiu przedsiębiorczości umysł posła filozofa Gowina, wygenerował nowe cele na niwie prostowania ścieżek polskiej przedsiębiorczości. Te nowe cele to udrożnianie ścieżek kariery dla młodych i lepiej wykształconych ludzi, przede wszystkim tych z większych miast. Wynalazek posła Gowina nazywa się otwieranie zawodów i udrożnić ma wymarzoną przez młodych ludzi karierę ścieżkę kariery, której zwięczeniem jest prestiżowa pozycja taksówkarza.

Nie muszę chyba dodawać, że wszystkie te wynalazki na niwie prostowania ścieżek, po których chadza polska przedsiębiorczość, miały dać po kilkaset tysięcy nowych miejsc pracy. Razem mniej więcej tyle, o ile wzrosło w tym czasie bezrobocie.

Chyba nawet Ferdek Kiepski tak nie potrafi. 

 

 

 

0

AndrzejR

NULL

80 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758