Telemost pomiedzy Smoleńskiem a Warszawą
05/02/2011
458 Wyświetlenia
0 Komentarze
1 minut czytania
Ewa Komorowska, wdowa po tragicznie zmarłym w katastrofie smoleńskiej wiceministrze obrony Stanisławie Komorowskim, poinformowała w TVN 24, że wysłała listy do rodzin ofiar, w których proponuje obchody rocznicy katastrofy, które odbywałyby się jednocześnie w Warszawie i Smoleńsku i były połączone specjalnym telemostem tak, by rodziny w Polsce i rodziny, które pojadą do Smoleńska mogły się wzajemnie widzieć. To już kolejny pomysł pani Komorowskiej, która wcześniej byłą główną animatorką pielgrzymki rodzin ofiar do Smoleńska w towarzystwie prezydentowej Anny Komorowskiej. – Byłam z nim bardzo, bardzo szczęśliwa. Oboje byliśmy z sobą szczęśliwi– mówiła w wywiadzie dla Gazety Wyborczej. Osoby, które z uznaniem wyrażają się o pani Ewie Komorowskiej podkreślają zarazem, że jest ona prawdziwą damą. […]
Ewa Komorowska, wdowa po tragicznie zmarłym w katastrofie smoleńskiej wiceministrze obrony Stanisławie Komorowskim, poinformowała w TVN 24, że wysłała listy do rodzin ofiar, w których proponuje obchody rocznicy katastrofy, które odbywałyby się jednocześnie w Warszawie i Smoleńsku i były połączone specjalnym telemostem tak, by rodziny w Polsce i rodziny, które pojadą do Smoleńska mogły się wzajemnie widzieć.
To już kolejny pomysł pani Komorowskiej, która wcześniej byłą główną animatorką pielgrzymki rodzin ofiar do Smoleńska w towarzystwie prezydentowej Anny Komorowskiej.
– Byłam z nim bardzo, bardzo szczęśliwa. Oboje byliśmy z sobą szczęśliwi– mówiła w wywiadzie dla Gazety Wyborczej.
Osoby, które z uznaniem wyrażają się o pani Ewie Komorowskiej podkreślają zarazem, że jest ona prawdziwą damą.
Jestem kobietą. Kobietą, która kocha, choć pewnie w tym kochaniu jest bardzo niedoskonałą.
I nie mogę pojąć toku myślenia pani Ewy Komorowskiej w obliczu straty kogoś, kogo się kochało.
Może dlatego, że najwidoczniej nie jestem damą.