Bez kategorii
Like

Tekst Matki Kurki – odpowiedz na komentarze

16/04/2012
503 Wyświetlenia
0 Komentarze
7 minut czytania
no-cover

To nie jest tak, ze bez Putina nie byloby tragedii 10.04.2010. Tej tragedii nie byloby przede wszystkim bez Tuska, bez Komorowskiego, Sikorskiego, Arabskiego. Nie byloby tej tragedii bez ich bezmyslnosci, niedolestwa, klamstwa, zaprzanstwa.

0


 

Nie jestem w stanie odpowiadac na komentarze na biezaco, stad chcialem sie do nich odniesc w niniejszym wpisie.
 
Mam wrazenie, ze czesc czytelnikow poczula sie urazona wulgarnoscia cytowanego tekstu ( http://www.kontrowersje.net/tresc/polska_rzadza_dwa_ruskie_cwele_tusk_i_komorowski ). Jak slusznie ktos zauwazyl, takich slow nikt w normalnym dyskursie nie uzywa, co jest zreszta oczywiste, albowiem wziete zostaly z wieziennej grypsery.
( Nota bene uruchomiona pod patronatem MSZ-u strona www.doyouknowpolska.pl zawierala nie tylko elementy grypsery, ale nawet “kminy”, no ale naczelny likwidator polskiej dyplomacji dawno juz zamienil strefe zdekomunizowana na zdepolonizowana, zas sam pomysl, zeby reklamowac Polske za pomoca grypsery i kminy musial sie zrodzic w chorym i wypaczonym umysle. Inna rzecz, ze nasi okupanci zawsze uciekali sie do demoralizacji i oglupiania jako narzedzi zniewolenia ).
Byc moze popelnilem blad przytaczajac jedynie fragment tekstu, a nie jego calosc. Bloger Matka Kurka swoje wnioski poprzedzil bardzo wiernym opisem drastycznych elementow przestepczej subkultury wieziennej ( pozwolilem sobie skonsultowac ten opis ze znajomym “klawiszem” ) i dopiero na tym tle jego opinia na temat politycznie niepelnosprawnych premiera i prezydenta nabiera wlasciwej wymowy.
W przestepczej subkulturze wieziennej ( na ile dobrze rozumiem ) zorganizowani przestepcy rytualnie odzieraja swoja ofiare z godnosci, czyniac ja w ich mniemaniu podczlowiekiem, pozbawionym jakichkolwiek praw. Nie ma juz odtad mozliwosci rownoprawnych relacji, dialogu, jest tylko master-slave, nadczlowiek-rzecz.
Niestety, jak trafnie, choc wulgarnie pisze MK, rzuca sie w oczy analogia miedzy subkultura wiezienna, a relacjami obecnego nierzadu polskiego z wladzami Rosji. Wlodzimierz Bukowski ostrzegal, ze Rosja Putina to Rosja KGB, zas z KGB nie mozna sie zaprzyjaznic: albo jest sie ich, albo nie. Dlatego tez chyba tylko ostatni duren mogl uwazac, iz bedzie mogl BEZPIECZNIE i bez problemu posluzyc sie karta rosyjska przeciwko Lechowi Kaczynskiemu i organizujacemu sie wokol niego obozowi patriotycznemu. Dlatego tez takim bezczelnym klamstwem bylo bredzenie o nowym otwarciu, resecie stosunkow. Tu nikt niczego nie musial resetowac, zas ostentacyjne palenie swieczek sowieckim soldatom czy pospieszne otwarcie mauzoleum bolszewickich barbarzyncow pod Ossowem w istocie mozna porownac co najwyzej do uslug seksualnych swiadczonych wspolwiezniom. A rosyjskie przeprosiny Grasia, kiedy okazalo sie, ze to moze nie soldaci okradali ciala ofiar, tylko jakas miejscowa zulia? Prostitie, druzja, eto byla prostaja oszybka!
Z drugiej strony upokorzenie zwiazane z zajmowaniem pozycji lokciowo-kolankowej w stosunkach z Putinem, odreagowywane bylo juz to na kobietach pod krzyzem, na smolenskich wdowach, czy wreszcie na tych, ktorzy po smierci nie moga sie juz sami bronic.
Dlatego ma racje MK, kiedy pisze, ze nie ma najmniejszego sensu dialogowac z Tuskiem czy Komorowskim, przekonywac, racjonalizowac, poniewaz ich relacje z sowieckimi bandytami juz nigdy nie beda podmiotowe. Jak tylko przestana byc uzyteczni, ruscy wyrzuca ich – za przeproszeniem, excusez le mot – jak zuzyte prezerwatywy ( czy jak ktos woli: zuzyte kondony kondominium ).
Teraz jak powinno to wygladac w praktyce?
Osobiscie uwazam, iz o ile Tuska powinno sie pozbyc jak najszybciej metodami demokratycznymi i zgodnie z postulatami Solidarnych 2012 postawic wraz z innymi zdrajcami przed sadem ( zwyklym, a nie jakims trybunalem ), o tyle “prezydęta” nalezy tolerowac do konca kadencji i po prostu starac sie izolowac. Albo wrecz przeciwnie – wysylac na dyplomatyczne obiady u koronowanych glow, zeby mogl blyszczec jak zloto w popiele.
Chcialbym zostac dobrze zrozumiany – pod wzgledem moralnym jeden wart jest drugiego ( do dzis nie moge otrzasnac sie po jakimkolwiek braku empatii ze strony Komorowskiego na wiesc o tragedii, ktora byla dla niego sygnalem do natychmiastowego przejecia zastrzezonych dokumentow ). I bynajmniej nie daje sie oszukac rubasznej, rumianej twarzy wiejskiego glupka. Tyle tylko, ze osobnik o jego walorach intelektualnych, sprowadzony do roli stroza zyrandola, nie jest az tak niebezpieczny.
Skorzystam jeszcze z okazji, zeby odniesc sie do czesto niestety podnoszonej obawy, jakoby uparte drazenie sprawy smolenskiej ( czytaj: usilowanie dochodzenia prawdy ) mialo uwiklac nas w wojne z mocarstwem.
Po pierwsze, sama przynaleznosc do NATO powoduje dostepnosc szeregu technologicznych i politycznych narzedzi. Podobnie z eurokolchozem – skoro juz jestesmy w tym szambie, to choc ze wstretem, ale powinnismy korzystac z dostepnych mozliwosci ( chociazby z mozliwosci naglosnienia sprawy w PE itd ). Dlatego tez, nawet gdyby w sprawie przyczyn  smolenskiej tragedii Tusk i Komorowski byli czysci jak lza, ich zaniechanie i nie tylko niewykorzystywanie dostepnych srodkow, ale wrecz ( zwlaszcza w przypadku premiera ) ich sabotowanie calkowicie dyskwalifikuje ich jako politykow. Takim osobnikom nalezy sie pogarda i slowa: PASZLI WON. Poki co sowiecki Wielki Brat, zgodnie z wielowiekowa tradycja zbieraczy jarlyku pokazuje im otwarta pogarde ( wypucowanie wraku to jak wyprawienie skory upolowanego tygrysa ), a slowa „paszli won” uslysza dopiero wtedy, kiedy wypedzeni przez narod beda przypominali swoje zaslugi wobec ekipy Putina.
A co do samej wojny – akurat z jednej strony mamy taki reset, ze sowieci instaluja Iskandery w okregu Krolewieckim, a z drugiej – nawet jesli okaze sie, ze to Putin wlasnorecznie odpalil bombe, wyprodukowana specyjalnie na te okolicznosc w Niemczech, to akurat ani to nikogo specyjalnie nie zdziwi, ani nie zmieni naszej sympatii do zwyklych Rosjan, uczciwych „kapitanow Rykowych” czy „braci Moskali”.
Poprzez analogie: to nie prawda o Katyniu zatruwa relacje miedzy naszymi narodami, ale wrecz przeciwnie, uparte obstawianie przy jej zaklamywaniu. Bo prawda zawsze wyzwala.
Dla nas problem Smolenska to nie problem z Putinem, bo kon jaki jest, kazdy widzi. Naszym problemem jest sowiecka ( oraz niemiecka i …judeo-soc ) agentura.
To nie jest tak, ze bez Putina nie byloby tragedii 10.04.2010. Tej tragedii nie byloby przede wszystkim bez Tuska, bez Komorowskiego, Sikorskiego, Arabskiego.  Nie byloby tej tragedii bez ich bezmyslnosci, niedolestwa, klamstwa, zaprzanstwa. Milo byloby, gdyby Putin trafil za kratki, ale to nie zalezy od nas. Natomiast los Tuska, Komorowskiego, Sikorskiego, Arabskiego jak najbardziej.
0

MacGregor

moherowy J23 na angielskiej prowincji

463 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758