A marzę o tym, że PiS w dniu ogłoszenia wyników wyborów zacznie wprowadzać bezwzględną władzę w interesie Polski. Co to oznacza? Po pierwsze nacjonalizacja (przymusowa) głównych mediów oraz weryfikacja licencji dla pozostałych, w wyniku, której większość znika z rynku. Następnie weryfikacja, dekomunizacja i lustracja w jednym /jak head & schoulders/ do czwartego pokolenia sądów i prokuratur.
Nie jakaś lustracja, która jest długa i uciążliwa, ale szybki przegląd kadr od góry do samego dołu. Wyrzuconym na zbity pysk skorumpowanym i mającym związki z postkomuną sędziom i prokuratorom przyznawać emerytury w wysokości takiej jak wszyscy zwykli śmiertelnicy plus brak zapewnienia ochrony do czasu pełnego zlustrowania danej osoby. Zamknięcie granicy z Królewcem i pilne jej strzeżenie. Zmiana prawa wyborczego. Opodatkowanie banków i wszelkich firm z kapitałem zagranicznym (sieci sklepów itd) . Oczywiście natychmiast!
Głosić wszem i wobec że Polska przyjmuje oraz przyjmie tysiące migrantów, ale nie zrobić w tej sprawie kompletnie nic poza dbaniem by rzeczywiście ich tu nie było wprowadzić takie procedury sprawdzające, o jakich się nikomu z nich nie śniło. Uszczelnić granicę zachodnią ze względu na brak traktatu pokojowego z Niemcami. Zlikwidować przywilej posiadania mandatów w sejmie dla mniejszości niemieckiej, /z jakiej racji, czy u nas jest mniejszość niemiecka? W Niemcowie przecie nie ma mniejszości Polskiej to skąd u nas Niemiecka?/.
Delegalizacja RAŚ zgodnie z wyrokiem sądowym – natychmiast!!. To program minimum na pierwsze kilka tygodni działania nowego rządu. Zakładam, że PiS wygra wybory większością konstytucyjną. Jeśli nie, będą nas czekały trudne przepychanki i być może kolejne, przyspieszone wybory, których wyniku możemy nie móc zaakceptować. Poza tym ostry, dogłębny audyt we wszystkich rządowych agendach i instytucjach. A co się tyczy UE i wygłupów Junkra i Schultza ws. Emigrantów. Głupawe [niepolityczne] wypowiedzi panów Junkra [to nie błąd] i Schultza powinny być bezwzględnie i do końca wykorzystane przez Polskę – wątpię czy naszych polityków na to stać „mentalnie”.
1. Nie znosić zakazu sprzedaży polskiej ziemi obywatelom UE [Trudno to będzie przepchnąć], ale wprowadzić, pod pretekstem obawy o pośrednictwo w sprzedaży ziemi 'osobom niepożądanym’, obowiązek zmuszający ew. nabywcę pierwotnego z UE sprzedaż tylko Obywatelowi Polski i to, co najmniej posiadającemu obywatelstwo polskie przez 25 lat. Jednocześnie Ostrzec, że jeżeli zostanie 'wykazana’ [a nie, udowodniona] sprzedaż polskiej ziemi 'na słupa’, nastąpi przepadek ziemi na rzecz Skarbu RP oraz pieniędzy z transakcji. Polacy, którzy uczestniczyli w takich transakcjach tracą prawa wyborcze [czynne i bierne] dożywotnio, przepadek ich mienia [ z urzędu] w całości oraz prawo do „Ubezpieczeń Społecznych” wypłacanych ze Skarbu Państwa chyba, że ujawnią swoje działania, co najmniej pół roku przed wykryciem machinacji.
2. Unieważnić – NATYCHMIAST- ustawę o „pomocy wzajemnej”.
3. Wprowadzić obligatoryjny zakaz ekstradycji obywateli polskich – także do UE.
4. Wprowadzić podatek „obronny” dla wszystkich firm z kapitałem zagranicznym i/lub zatrudniających pracowników nieposiadających obywatelstwa polskiego działających na terytorium RP motywując to koniecznością obrony ich interesów przed ew. zagrożeniem zewnętrznym – całość pozyskanych kwot przeznaczać na WOJSKO POLSKIE.
Wszystko oczywiście grzecznie i z wielkim żalem, że zmuszeni jesteśmy to zrobić – no ale „Sorry takich mam Junkrów i Schulzów czyli klimat zewnętrzny.
Niemcy działają w sposób zastanawiający! Niemiecka 'klasa polityczna’ to nie jest zbiór losowy chłoptasiów i panienek nastawionych na dorwanie się do piaskownicy dla fajnej zabawy i „żarcia” bez opamiętania na cudzy koszt ale starannie dobrana grupa realizatorów długoterminowych interesów niemieckich. „Interesujące” i chyba bardzo „nerwowe” zachowanie niemieckich polityków wskazuje na ich świadomość, że czasu mają mało. Można, zatem przypuszczać a wręcz być pewnym, że Niemcy wiedzą o nadchodzących zmianach w Polsce. Próbują zagrać ostro, stwarzając 'fakty dokonane” dla przyszłego NOWEGO rządu i przyszłej NOWEJ polityki polskiej [mam nadzieję]. Chyba już czas, aby obecna opozycja nieco „postraszyła” obecnych rządzicieli / nadzorców, że w niedługim czasie będzie rozliczała ich działania a co za tym idzie zabierze łopatki, wiaderka i będzie trzeba uporządkować piaskownicę.
Oczywiście w „stylu europejskim” np. „Przyszły Rząd RP będzie oczekiwał od obecnych decydentów współfinansowania zobowiązań, które zostaną podjęte bez zgody obecnego Sejmu. Przecież czasu jest dużo, pomimo, że zostało tylko kilka tygodni” dając wyraźnie do zrozumienia, że albo, co najmniej 'gracie na zwłokę” i nie podejmujecie wiążących decyzji albo będziecie dokładać „ze swojego” do 'kosztownych’ decyzji.
Trzeba jednak mieć stale na uwadze, że wypowiedzi „JUNKRÓW i SCHMITuf” to mogą być prowokacje obliczone na wywołanie w Polsce, Czechach/Słowacji i na Węgrzech zjawisk umożliwiających wprowadzenie „Protektoratów”. Zdumiewające zachowanie Niemiec i Austrii wobec Węgier [zapraszają i wpuszczają – nie wpuszczają – znowu wpuszczają pociągi z „uchodźcami’] zdaje się wskazywać, że gra jest na ukończeniu. A moje marzenia są dobre na stres i jak w bajce o seleże, se leże i marzę, ale marzenia czas zacząć wprowadzać w życie, aby znowu nie obudzić się …..w cudzej rzyci. A konkretnie koniec „miłości” majtki na d..ę, zaczyna się prawdziwe życie! A PO TO ZŁO czas z nim walczyć.
"My musimy komunizm wyniszczyć, wyplenić, wystrzelać! Żadnych względów, żadnego kompromisu! Nie możemy im dawać forów, nie możemy stwarzać takich warunków walki, które z góry przesądzają na naszą niekorzyść. Musimy zastosować ten sam żelazno-konsekwentny system. A tym bardziej posiadamy ku temu prawo, ponieważ jesteśmy nie stroną zaczepną, a obronną!". /Józef Mackiewicz dla mieniących się antykomunistami/
2 komentarz