Minister Boni spotkał się z Markiem Zuckerbergiem, twórcą i właścicielem facebooka. Rozmawiali podobno o polskim internecie i mediach społecznościowych. – Pan zmienił świat, tworząc media społecznościowe – powiedział do Zuckerberga minister Boni. Podkreślił rolę Facebooka jako platformy wymiany myśli i idei.
Mark Zuckerberg stwierdził zaś, że Polska jest dla jego firmy najważniejszym krajem w tej części Europy i wśród programistów rekrutowanych przez Facebooka Polacy są drugą największą grupą – po Indiach i przed Chinami. – Rozwój start-upów jest prawdziwą szansą dla Polski i gospodarek całego regionu. Trzeba jednak dbać o to, by przedsiębiorcom sprzyjały tu regulacje – podkreślał prezes Facebooka.
Ochrona danych osobowych jako kluczowe zagadnienie
Boni podkreślał potencjał gospodarki internetowej w Polsce i sukcesy polskich uzdolnionych informatyków w międzynarodowych konkursach programowania (w maju 2012 studenci Uniwersytetu Warszawskiego zajęli 2. miejsce w Mistrzostwach Świata w Programowaniu Zespołowym, w TopCoder w konkurencji „algorytmy” w rankingu krajów Polska jest trzecia). – Dziesięć lat temu tylko 10 proc. Polaków korzystało z internetu. Teraz to prawie 2/3 obywateli – mówił Boni. Jak dodał, na początku 2013 r. liczba polskich użytkowników Facebooka przekroczyła 10 mln.
Zuckerberg i Boni rozmawiali też o europejskiej debacie o ochronie danych osobowych. Zuckerberg zgodził się, że ta kwestia jest obecnie kluczowym zagadnieniem. – Powinniśmy się zgodzić co do ogólnych zasad: każdy powinien zawsze wiedzieć, w jaki sposób są wykorzystywane jego dane. Ważna jest też towarzysząca temu ciągła edukacja – mówił. – W obrocie danymi kluczowe jest zaufanie i równowaga między ochroną prywatności i potrzebami biznesu – stwierdził z kolei Boni. Boni zaznaczył też, że Polska dba o to, by obecne regulacje nie ograniczały idei wolności, jaką niesie internet.
To tyle oficjalnych doniesień. O wiele ciekawsze jest to z czym „wysypali” się urzędnicy, gdy headhunterskim podstępem próbowałem się dziś dowiedzieć szczegółów spotkania. Bo trudno mi było uwierzyć w „turystyczną” i kurtuazyjną wizytę. Miałem rację. Chodziło o dostęp do IP i ułatwienia w geolokalizacji. Czy Zuckerberg podpisał z Bonim tajne porozumienie umożliwiający dostęp polskim urzędnikom do IP użytkowników Facebooka w zamian za ułatwienia w geolokalizacji? Byłby to szalenie niebezpieczny krok dla polskich Internautów.
"Doradzajac przyjacielowi, staraj sie mu pomóc, a nie sprawic przyjemnosc" Solon"