Tajemnice Królestwa: Kwas faryzeuszy

Czym jest kwas faryzeuszy? Kiedy Jezus mówił im (uczniom) ”Uważajcie i strzeżcie się kwasu faryzeuszów i saduceuszów!” oni myśleli że mówi o chlebie… a co miał na myśli Jezus?

Przybliża nam to jedna z przypowieści o tym czym jest niebo: „Królestwo niebieskie podobne jest do zaczynu, który pewna kobieta wzięła i włożyła w trzy miary mąki, aż się wszystko zakwasiło” (Mt 13,33)

Kwas to inaczej zaczyn.Jezus mówi o zaczynie. Analogia jest taka: mąka aby zostać uzdatniona do tego aby móc stać się chlebem musi najpierw zostać przemieniona za pomocą zaczynu, i ta przemiana dotyczy nas, naszej duszy (ciała) które musi podobnie być właściwe „zakwaszone” aby być przemienionym do dostąpienia łaski Królestwa Niebiańskiego i spożywania niebiańskiego chleba. Musi więc być w nas właściwy zaczyn jako ten zadatek na poczet przyszłego. Można powiedzieć kierunek. To jest, właściwa nauka która doprowadzi do właściwej przemiany i osiągnięcia stanu duszy w którym będzie gotowa do przyjęcia w pełni chwały zbawienia Królestwa Bożego. Jeśli nasz zaczyn nie będzie właściwy to mąka się nie zakwasi we właściwy sposób i nie osiągnie właściwej konsystencji. Mozemy też powiedzieć inaczej o zaczynie jako właściwym fundamencie, o czym też mamy analogie poczynione w innych przypowieściach, oraz o firmamencie czyli właśnie szczycie.

Nauki faryzeuszów i saduceuszów nie prowadziły do takiej przemiany ale jak wiemy z innej nauki sprowadzały ludzi na fałszywą drogę. „Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, bo obchodzicie morze i ziemię, żeby pozyskać jednego współwyznawcę. A gdy się nim stanie, czynicie go dwakroć bardziej winnym piekła niż wy sami.” Ich zakwas – zaczyn – ich wskazówki były więc niewłaściwą nauką – początkiem i kierunkiem postępowania w drodze do zbawienia duszy od zla. Wiemy to już z samej istoty faktu że Jezus uczył „na nowo” całej nauki patriarchów i proroków, która miała na celu zbawieni. Podczas gdy faryzeusze i saduceusze też polegali na tych samych źródłach od wielu lat lecz ich nauka nie była nauką wiodącą ku zbawieniu, nie była właściwym zaczynem. Nikt z nich nie zyskiwal nieba na wieczność. Stąd też Jezus poczynił taką właśnie prostą przestrogę. Stąd też wiemy że Jezus jest początkiem i końcem. Ponieważ jego zaczyn jest początkiem i tylko jego zaczyn prowadzi w efekcie do pożądanego efektu końcowego.

Na marginesie języka

Ciekawe odniesienie do tego faktu znajdujemy również w języku angielskim. Królestwo Niebiańskie, czyli to co nazywamy duchowym Niebem w polskim języku, nosi nazwę ’heaven’ natomiast zaczyn w języku angielskim to ’leaven’. A więc leaven to początek a heaven to koniec. Widzimy że oba te słowa różnią się tylko pierwszym członem. ’He_aven’ znaczy mniej więcej tyle co ’wysoka droga’ 'wewnętrzne opływanie’to co głębokie – dlatego też mówimy o wstąpieniu do nieba, a ’Le_aven’ to ’niska droga’ 'zewnętrzne opływanie’to co powierzchowne.Można więc powiedzieć że mówimy nie o czasie ale przestrzeni. Czas oczywiście zawsze jest, ale chodzi o głębię. Jeśli uświadomimy sobie że zaczyn przemienia strukturę to widzimy że chodzi tutaj nawet nie o podział dół-góra lecz o powierzchnia-głębia i dotyczy to ciała i jego głębi. Można też mówić o „przeżeraniu” ponieważ kwas musi przegryźć całą mąkę aby ją przemienić. Tak jak to właśnie dotyczy naszego ciała-naszej duszy. Zwrócić można tu jeszcze uwagę że tlen to inaczej ’kwasoród’, tak dawniej nazywano tlen. W języku angielskim do dzisiaj funkcjonuje nazwa 'oxygen’, a więc właśnie kwasoród. Podobne odniesienia mogą kogoś zaskoczyć, ale takich podobieństw jest więcej. Przykładowo słowa określające chleb i oddech – chleb po angielsku to „Bread” natomiast oddech to „Breath”. To właśnie Jezus mówił o 'chlebie z nieba’. Zadziwiające prawda? Proszę nie myśleć że to przypadek. Nie ma przypadków, język rządzi się swoimi prawami i są to prawa logiczne. Pierwszy człon ’bre’ jest wspólny i wskazuje na pokarm – rację żywieniową – drugi zaś wyróżnia oba słowa pod względem struktury. W pierwszym ’ad’ mówi o formie stałej – o czymś namacalnym, w drugim ’ath’ odnosi się do tego co ulotne, do tchnienia, czyli oddechu. Podobnie rzecz się ma w języku polskim ze słowami ’obrok’ i ’obłok’. Tak więc mamy chleb i drugi chleb z nieba czyli ten niewidzialny chleb-oddech, który jest pierwszym pokarmem naszym ponieważ bez oddechu nie możemy żyć, ciągle go potrzebujemy, nawet kiedy śpimy nasz organizm oddycha bez naszej świadomości, bez oddechu człowiek nie może żyć i w przypadku kiedy dochodzi do zablokowania oddechu po krótkim czasie umiera. Organizm nie może obyć się bez oddechu. Bez jedzenia można wytrzymać dużo dłużej i nie potrzeba go na okrągło przyjmować. Tak więc widzimy że najpierw jest to co duchowe, ulotne, a dopiero potem to co stałe, materialne jak się to mówi. Widzimy tutaj też analogię do nauki ewangelii która mówi nam że najpierw człowiek rodzi się z ciała a dopiero potem z ducha. Te procesy są przemienne ale rzeczywiście najpierw rodzimy się i nie oddychamy samodzielnie, ciało tworzy się z krwi, dopiero w dniu rozwiązania bierzemy pierwszy oddech życia. I analogicznie należy jeszcze narodzić się w życiu drugi raz. Czego możliwość i konieczność dowodzi nam Zbawiciel. Co odbywa się przez przemianę naszych dusz, uzdolnienie ich do przyjmowania duchowego, duchowego panowania nad ciałem.

Proszę bynajmniej nie myśleć że zaczyn Jezusa jest tożsamy z oddechem. To jest uproszczenie. Należy to właściwie rozumieć. Zaczyn jest czymś więcej, zaczyn ma przemienić nasze ciało tak aby ono zostało otwarte na oddech i mogło być nim napełnione. To są procesy które odbywają się w naszym ciele w sposób dla nas niezauważalny na poziomie struktury ale one się przecież odbywają. Wiemy to dzisiaj wyjątkowo dobrze co dzieje się w organizmie, a nawet potrafimy spojrzeć na to od strony materii, jej niedostrzegalnych cząstek. Nauka potrafi dzisiaj badać te subtelności i opisuje pewne reguły ich funkcjonowania ale to jest zupełnie inny temat. Nie da się osiągnąć zbawienia i królestwa bożego przy pomocy wiedzy akademickiej i medycyny. Nauki badawcze mogą nam jedynie pomóc w uświadomieniu sobie że tak to właśnie działa. Droga do Nieba nie prowadzi zaś przez manipulacje niewidzialną częścią stworzenia lecz przez prostotę serca, czystość, miłosierdzie. Tak to zostało zapisane przez stworzyciela w nas i ofiarowane nam razem z naszym życiem. Aby więc osiągnąć zbawienie i tym samym Królestwo Niebiańskie należy postępować według zaczynu danego przez Zbawiciela Jezusa Chrystusa. Wypełniać prawo.