Jeśli za popieranie Papieża biorą się dewocjonalni antykatolicy to znaczy że Kościół jest śmiertelnie zagrożony. Pozostawienie go pod taką "opieką", to tak jakby powierzyć funkcję sanitariusza na polu walki - wampirowi. Bezprzykładna, bezpardonowa napaść na podstawowe, tradycyjne wartości pielęgnowane...