Istnieją zasady przyciągania szczęścia i kto mądry traktuje je poważnie. Szczęściu można pomóc. Są tacy, którzy lokują się strategicznie u wrót fortuny, spokojnie czekając aż się do nich uśmiechnie. Inni prą do przodu śmiało i swą odwagą zyskują jej łaskę. Lecz tak naprawdę nie ma szczęścia, ani pecha, jest tylko mądrość, bądź głupota. ( Z angielskiego za Balthasarem Gracianem, autor) Wszyscy chcemy być szczęśliwi, a fakt ten świadczy o jakimś niedoborze. Szczęścia albo nie mamy, albo wiecznie za mało. Szczęście to najzłotsze złoto, pokarm duszy i ciała. Więc jak je odnaleźć, gdy wokół tyle nieszczęścia? Jak odróżnić mądrość od głupoty? Jak być mądrym jak w sam raz? Co warto […]
Istnieją zasady przyciągania szczęścia i kto mądry traktuje je poważnie. Szczęściu można pomóc. Są tacy, którzy lokują się strategicznie u wrót fortuny, spokojnie czekając aż się do nich uśmiechnie. Inni prą do przodu śmiało i swą odwagą zyskują jej łaskę. Lecz tak naprawdę nie ma szczęścia, ani pecha, jest tylko mądrość, bądź głupota. ( Z angielskiego za Balthasarem Gracianem, autor)
Wszyscy chcemy być szczęśliwi, a fakt ten świadczy o jakimś niedoborze. Szczęścia albo nie mamy, albo wiecznie za mało. Szczęście to najzłotsze złoto, pokarm duszy i ciała. Więc jak je odnaleźć, gdy wokół tyle nieszczęścia? Jak odróżnić mądrość od głupoty? Jak być mądrym jak w sam raz? Co warto wiedzieć, a o czym lepiej zapomnieć?
Gdy się nad tym zastanowić, to choć definicji szczęścia jest tyle, ile istnień ludzkich, to jednak wszystkie sprowadzają się do podstawowych, archaicznych potrzeb każdej żyjącej istoty – sensu bytu i poczucia bezpieczeństwa.
W pogoni za szczęściem zrobimy wszystko, by je mieć dla siebie, a im bardziej gonimy, tym bardziej się od nas oddala. Bieg na horyzont nigdy się nie kończy. W tym szaleństwie upodabniamy się do muchy, tak zaślepionej determinacją do przedostania się na drugą stronę szyby, że nie widzącej, że okno jest otwarte (!). W zaślepieniu dopuszczamy się czynów haniebnych, o jakich nawet diabłu by się nie śniło. Trwonimy siły na niszczenie rywali, usuwając dosłownie wszystko, co może stanąć na przeszkodzie do celu, bo nam się wydaje, że szczęście to jest towar reglamentowany, dostępnym tylko nielicznym. – I o dziwo, tym się staje w zgodzie z naszym przekonaniem. A wystarczy tylko uwierzyć w obfitość wszelkiego dobra. Doświadczenie muchy uczy, jak niebezpieczny jest gniew i zaślepienie, i jak pożyteczna wiedza, że na wszystko jest prosta rada.
Zapominamy, że czyniąc krzywdę innym, szkodzimy tym samym sobie i oddalamy od siebie cel, za którym pędzimy na oślep. Szczęście nie może istnieć w życiu człowieka pozbawionego miłości do wszelkiego stworzenia i świata. Szczęście, jak słońce zawsze świeci dla wszystkich, ponad mgłą i chmurami naszych błędnych wyobrażeń. Wszelkie istnienie jest częścią jednego i tego samego systemu – cały kosmos to jedność. Świat jest hologramem i w każdej jego najmniejszej cząstce zawiera się całość. – Panowie i panie, którzy zostaliście wybrani przez ufający wam naród do reprezentowania jego interesów, nie zapominajcie o powyższym i niechdobro ogółu stanie się waszym nadrzędnym celem.
Szczęście to stan ducha i świadomość wspólnoty wszelkiego istnienia. Na próżno się łudzimy, szukając go poza sobą. Obecny kryzys nad kryzysami, tworzony w klimacie dzielenia ludzi na tle religijnym i etnicznym oraz podsycania lęku i wzajemnej nienawiści, przez tych, co w biegu tym przodują, jest odwracalny bez ofiar i rozlewu krwi, jeśli wszyscy zrozumiemy, że zmiana musi nadejść z wnętrza każdego z nas. Żeby coś zmienić, trzeba najpierw coś zmienić w sposobie postrzegania świata i w stosunkach międzyludzkich.