Bez kategorii
Like

Sztuczne szczęki Platformy Obywatelskiej

07/04/2011
377 Wyświetlenia
0 Komentarze
6 minut czytania
no-cover

Jeden z najsłynniejszych łowców dinozaurów Edward Drinker Cope (to on jest ojcem chrzestnym połowy znanych nam przedpotopowych, a wymarłych gadów) prowadził swoje wykopaliska wiosną sławetnego roku 1876 w Montanie…

0


 

…zbierało się akurat na wojnę z Indiańcami, za chwilkę nadejść miał Little Big Horn, ale Cope po krótkim namyśle uznał, że wojna wojną, a nauka nauką i prac nie przerwał.

 

Sam zresztą prowadził prywatną wojnę ze znienawidzonym Othnielem Charlesem Marschem (który jest ojcem chrzestnym drugiej połowy znanych nam dinozaurów), a wzajemna nienawiść naukowców była tak żarliwa, że przesłaniała im racjonalne spojrzenie na rzeczywistość. I pozwalała bagatelizować ewentualne uciążliwości związane z pięcioma strzałami w zadku albo i z tomahawkiem w potylicy.

 

Prawda czy mit, kto tego dziś dowiedzie, dość, że prace trwały i doszło do spotkania z grupą Indian z plemienia Absaroke zmierzających na wojnę. Mnie tam nie było, ale taki John Wilford utrzymuje, że w obliczu dość gwałtownej rozmowy o uprawnienia do rycia indiańskiej ziemi Cope wyjął z gęby sztuczną szczękę i zaczął nią kłapać na oczach wojowników Crow. Dzieci prerii były tak zafascynowane tym, co zobaczyły, że rozeszło się po kościach i w rezultacie pojechali w swoich interesach krwi w obozowisku nie rozlewając.

 

Patent sztucznej szczęki wykorzystywany jest od trzech co najmniej lat przez Platformę Obywatelską i przyznać trzeba, że dzicy z polskich prerii wybałuszają gały na prezentowane raz po raz cuda zapominając o tym, po co w ogóle siedzą na swoich koniach. Ryj świński w studiu telewizyjnym – i już gadać można przy ogniskach przez dwa miesiące. Rozmowa Tuska z Hołdysami – temat do roztrząsania do lipca.

 

Nie wiem, czy się pomylę, ale Fabryka Sztucznych Szczęk jest najefektywniej działającym przedsiębiorstwem w Polsce. Dopalacze, kastracja pedofili, zakupy w Biedronce, Małysz o pożądanym przez niego sposobie obchodzenia żałoby…, każdego tygodnia nowa szczęka; jak nie Ślązacy to dorsz za osiem zeta czy debeściaki na pokładzie Tupolewa. I w zasadzie nie przejmowałbym się losem Indian jedzących nieswoimi szczękami papkę z tej samej fabryki, gdyby nie szczęka ostatnia.

 

Niewykluczone, że za morzami słuch mnie nieco myli, ale wydaje mi się, że coraz wyraźniej przebija się w ogólnej wrzawie koncepcja rzekomo wyartykułowana przez PiS: „Jeśli wy pozwolicie nam postawić pomnik na Krakowskim Przedmieściu lub gdzieś w okolicach to my odpuścimy i staniemy się nieco bardziej dla was cywilizowani”. Ja to słyszę stąd i mam wrażenie, że dobrze słyszę. Natura tej akurat szczęki, jeśliby oczywiście zajęła Indiańców, jest wyjątkowo parszywa, a to dlatego, że podszyta ordynarnym szantażem.

 

Po pierwsze dlatego, że sprowadza całą deltę spraw związanych z zaniedbaniami i odpowiedzialnością rządu za organizację lotu, za zaniedbania w śledztwie, za serwilizm, za akceptację sabotażu, za przyzwolenie na kłamstwo smoleńskie do wątłego w sumie strumyka „pomnik na Krakowskim”. Po drugie zaś dlatego, że wydając łaskawie zezwolenie na taki pomnik Platforma zaetykietuje się wyciągnięciem ręki do pojednania i ogólną empatią wobec oszołomstwa.

 

Pomnik Lecha Kaczyńskiego stanie tak czy siak na Krakowskim Przedmieściu żeby się nawet Platforma wściekła. Rzecz jest poza dyskusją, choć przyznam, że nie wiedzieć kiedy do tego dojdzie. Ważnym jest, by nie dać skanalizować własnych celów do rowów kopanych przez Fabrykę Sztucznych Szczęk, ważne, by pozostawały one suche i bezużyteczne. Wyjaśnienie Katastrofy Smoleńskiej, ustalenie przyczyn, osądzenie winnych i skazanie ich jest celem nadrzędnym – bez tego nie można myśleć o naprawie państwa (ja nie mogę), bez tego jako naród i jako wspomniane już państwo – po prostu zdegradujemy się w drodze do rezerwatu.

 

Przywołany na początku Edward D. Cope pod koniec swego życia wpadł na pomysł, by po śmierci jego szkielet został spreparowany i jako okaz gatunku homo sapiens wystawiony w filadelfijskim Muzeum Historii Naturalnej. Miał tam reprezentować oficjalną wykładnię naszego gatunku, bo nigdzie na świecie, nawet w Sevres, nie ma oficjalnego modelu człowieka. A przynajmniej ja nie słyszałem. Szło dobrą drogą, spreparowano gościa, ale podczas tych zabiegów okazało się, że kości naszego naukowca noszą ślady zniekształceń syfilitycznych, co niestety uniemożliwiło ich dumną prezentację.

 

Nie wierzmy w sztuczne szczęki politycznych syfiarzy, nie stawiajmy ich w gablotach, nie poświęcajmy im więcej uwagi niż na to zasługują.

 

0

oranje

Nie zasluguja na wybaczenie, którzy doskonale wiedza, co czynia!

32 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758