Bez kategorii
Like

Szokujące zeznania Turowskiego ws. Smoleńska. Trzy osoby dawały „żyziennyje riefleksy”

11/07/2012
462 Wyświetlenia
0 Komentarze
2 minut czytania
no-cover

„Jeden z funkcjonariuszy Federalnej Służby Bezpieczeństwa, wychodząc z terenu katastrofy, powiedział mi, że trzy osoby dawały 'żyzniennyje riefleksy'” – zeznał Tomasz Turowski, szef Wydziału Politycznego ambasady RP w Moskwie.

0


Zeznania Turowskiego cytuje "Gazeta Polska Codziennie". "Zyzniennyje riefleksy" to w tłumaczeniu "oznaki życia".

10 kwietnia Tomasz Turowski, były komunistyczny szpieg, zeznał w prokuraturze, że na miejscu katastrofy znalazł się po ok. 5 minutach od tragedii.

" (…) Zobaczyliśmy przewrócone do góry podwozie wraz z kołami samolotu prezydenckiego, wokół tliło się paliwo lotnicze, które straż pożarna zaczęła gasić. Części samolotu były rozrzucone na przestrzeni  całego podmokłego terenu. Ja i wspomniane pracownice byliśmy jednymi  z pierwszych osób  na miejscu katastrofy. (…) Na miejscu katastrofy widziałem porozrzucane papiery i z oddali szczątki ludzkie leżące w błocie"– zeznawał Turowski. Co dziwne, powstrzymał koleżankę, która rejestrowała miejsce katastrofy. Jak powiedział prokuratorom, "powstrzymałem panią Jasiuk [jedna z pracownic ambasady] przed wejściem na teren wypadku i dalszym filmowaniem, aby nie utrudniać pracy służbom ratowniczym".

Jednak najbardziej wstrząsający jest kolejny fragment zeznań dyplomaty. "Jeden z funkcjonariuszy Federalnej Służby Bezpieczeństwa, wychodząc z terenu katastrofy, powiedział mi, że trzy osoby dawały >żyzniennyje riefleksy<"– powiedział prokuratorom. "Oznacza to odruchy bezwarunkowe, które mogą przejawiać szczątki ludzkie nawet po zakończeniu funkcji życiowych" – zeznał Turowski, co jest sprzeczne z faktami.  W rzeczywistości "żyzniennyje riefleksy" to oznaki życia.

Więcej w "Gazecie Polskiej Codziennie".

0

Jan Pi

938 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758