Fundament wiary. Czyli wszystko to o co chciałeś zapytać księdza ale ten nie był zdolny do tego aby ci dać odpowiedź.
Od tego zaczyna się historia opisująca powstanie świata w Biblii… i na tym też się kończy.
To jest to początek i koniec.
Dzieło jest pełne, trwałe.
Możemy to rozumieć też tak:
Świat ma ustalony trwały porządek rzeczy.
Rządzą nim Prawa Boże.
A więć Hierarchia została ustalona.
Moce ciemne i moce jasne.
Wszystko ma swoje stałe nienaruszalne miejsce i czas.
Jest czas narodzin i czas umierania.
.
Wszystko ma swój właściwy czas i porządek.
My musimy tylko podporządkować się tym prawom.
Musimy mieć szacunek do wszystkiego stworzenia.
Również właściwy stosunek do mocy ciemnych.
Zachowywać prawo, abyśmy sami zostali zachowani.
To wszystko.
Aż tyle i tylko tyle a w zamian otrzymujemy wszystko.
Jak zachowywać – wypełniać Prawo doskonale – nauczył nas Jezus.
Zasady. Czyli baza. Czyli fundament.
Można powiedzieć że te prawa to taki szkielet świata.
Taka matryca po której wszystko się porusza.
Tak jak szachownica jest matrycą dla pionków w grze w szachej
Człowiek jako istota najinteligentniejsza ma szczególną rolę w tym świecie/
I również dlatego podlega pod odpowiedzialność.
Dlatego aby przypadkiem nie wykorzystał swoich zdolności w celach zniszczenia.
Proste.
Trudna może być tylko ścieżka do tej Prawdy jeśli odeszliśmy zbyt daleko.
Wtedy musimy wracać i jak syn marnotrawny przyjąć wszystko co nam zaproponuje Ojciec.
Aby zostało nam odpuszczone musimy odpuścić innym.
Niezależnie od tego czy ktoś je nazywa tak czy inaczej, istotne jest jak je rozpoznaje i jak zachowuje.
Ten kto je zachowuje ten nie podlega prawu. Na tego nie ma paragrafu.
A kto nie wypełnia lecz przestępuje te prawa tego czeka dzień gniewu – sąd.
.
Każdy wedle swoich niegodnych uczynków będzie sądzony.
Takim sądem będzie osądzony jakim on sam był przekonany że czyni właściwie.
Lecz nie czynił tego co nakazał stworzyciel. Gdyby czynił nie podlegałby sądowi.
Siódmego dnia, zadowolony ze swego dzieła, odpoczął.
Od tego zaczyna się historia świata w Biblii i na tym się kończy.
To jest to początek i koniec.
Możemy to rozumieć też tak:
Świat ma ustalony trwały porządek rzeczy.
Rządzą nim Prawa Boże.
A więć Hierarchia została ustalona.
Moce ciemne i moce jasne.
Wszystko ma swoje stałe nienaruszalne miejsce i czas.
Jest czas narodzin i czas umierania.
Wszystko ma swój właściwy czas i porządek.
My musimy tylko podporządkować się tym prawom.
Musimy mieć szacunek do wszystkiego stworzenia.
Również właściwy stosunek do mocy ciemnych.
Zachowywać prawo, abyśmy sami zostali zachowani.
To wszystko.
Aż tyle i tylko tyle a w zamian otrzymujemy wszystko.
Jak zachowywać – wypełniać Prawo doskonale – nauczył nas Jezus.
Zasady. Czyli baza. Czyli fundament.
Można powiedzieć że te prawa to taki szkielet świata.
Taka matryca po której wszystko się porusza.
Tak jak szachownica jest matrycą dla pionków w grze w szachej
Człowiek jako istota najinteligentniejsza ma szczególną rolę w tym świecie/
I również dlatego podlega pod odpowiedzialność.
Dlatego aby przypadkiem nie wykorzystał swoich zdolności w celach zniszczenia.
Proste.
Trudna może być tylko ścieżka do tej Prawdy jeśli odeszliśmy zbyt daleko.
Wtedy musimy wracać i jak syn marnotrawny przyjąć wszystko co nam zaproponuje Ojciec.
Aby zostało nam odpuszczone musimy odpuścić innym.
Niezależnie od tego czy ktoś je nazywa tak czy inaczej, istotne jest jak je rozpoznaje i jak zachowuje.
Ten kto je zachowuje ten nie podlega prawu. Na tego nie ma paragrafu.
A kto nie wypełnia lecz przestępuje te prawa tego czeka dzień gniewu – sąd.
.
Każdy wedle swoich niegodnych uczynków będzie sądzony.
Takim sądem będzie osądzony jakim on sam był przekonany że czyni właściwie.
Lecz nie czynił tego co nakazał stworzyciel. Gdyby czynił nie podlegałby sądowi.