A gdyby miało być nas tylko 300 – Damy radę!
Jeśli uderzyć w ten chory system, to tylko w czasie Euro 2012!
W Polsce z dnia na dzień żyje się coraz trudniej. Doskonale wiedzą to wszyscy ci, którym przyszło zderzyć się z bezduszną biurokracją reprezentującą system władzy. Tutaj trzeba powiedzieć wprost i wyraźnie, że każda władza we współczesnym świecie i obowiązującym prawie, jest władzą totalitarną.
Społeczeństwu trzeba wreszcie uświadomić fakt, że ślepa wiara w demokrację jest na wskroś patologiczna i chora – należy do zestawu niespełnianych mrzonek.
Powszechne przekonanie, że ten system rządzenia [demokracja] chroni obywateli przed niesprawiedliwością, korupcją i spiskami, jest stereotypem.
Wystarczy przyjrzeć się sytuacjom, w których społeczeństwo [lud, do którego rzekomo należy władza] żąda czegoś od tych, którzy otrzymali od tego społeczeństwa przyzwolenie na sprawowanie władzy: rychło okazuje się, że interes społeczeństwa jest sprzeczny z interesem władzy.
Katalog niezałatwionych spraw w tym kraju jest opasły i wydaje się, że niebawem do niego dopisane zostaną kolejne postulaty, których ten rząd nie ma najmniejszego zamiaru spełnić. Ten rząd nie działa w interesie własnego społeczeństwa, ten rząd spełnia obietnice wobec swych mocodawców, którzy udzieli Donaldowi Tuskowi i spółce potajemnego wsparcia. Oczywiście można część winy przenieść na poprzednie rządy, które niczym ślepcy podążali za dźwiękiem srebrników brzęczących w cudzych sakiewkach, ale, że skupiamy się na tu i teraz, to wychodzi wprost z matematycznych wyliczeń, że Polskę do reszty okradł rząd Donalda Tuska, że Polskę rozmontowała koalicja PO-PSL.
Są siły w tym kraju, które powinni ukrócić poczucie całkowitej bezkarności rządzących.
Te siły mają obowiązek działać jak najszybciej w imieniu i dobra polskich obywateli i ich Ojczyzny.
Dlatego też zwracam się z apelem, aby w ramach koalicji sił sprzymierzonych wykorzystać jedyną szansę, jaką podarował nam los. Tą szansą jest Euro 2012. Należy tę szansę wykorzystać w pełni nie oglądając się na sentymenty, nie dając się zwieść, że wystąpienia przeciw rządowi może zachwiać wizerunkiem Polski w Europie i świecie.
To jest jedyna szansa, aby światu pokazać, że naszym krajem rządzi zgraja nieudaczników. Że ten kraj codziennie jest okradany przez wyspecjalizowanych oszustów zatrudnionych przez tzw. rząd.
Że społeczeństwo jest u kresu wytrzymałości.
Że ¾ tego narodu staje nad krawędzią nędzy, zawinionej przez spółkę Donalda Tuska.
Trzeba uderzyć ze wszystkich stron naraz – jak nigdy wcześniej dziś potrzeba jest jedność i pełna mobilizacja. Flagi, transparenty i wiece: na nich listy wszystkich przewin i skrywanych zbrodni.
Starą fałszywą ideę trzeba zastąpić nową.
I trzeba pamiętać, że ze zdrajcami się nie pertraktuje, zdrajców trzeba rozliczyć za każdy spisany czyn, za każde przyjęcie srebrników, za popełnione zbrodnie przeciw Polsce.
Uderzenie w czasie Turnieju daje nam jedyną i niepowtarzalną szansę na spełnienie – niech świat raz jeszcze usłyszy głos Polaków, niech dowie się, że to, co tutaj miało swój początek, nie zostało dokończone i teraz w obliczu nowego zagrożenia dzieło czas ukończyć.
Podczas rozgrywek piłkarskich mistrzostw Europy, uzurpator* i (nie)legalnie działający rząd**, będą mieli związane ręce – pan Bronek nie będzie mógł wprowadzić stanu wyjątkowego. Ale nie trzeba mieć najmniejszych złudzeń, że zrobi to w każdym innym czasie w chwili, kiedy społeczeństwo będzie chciało wyrazić swój sprzeciw.
Dlatego tę szansę, którą niejako otrzymaliśmy od losu, trzeba w pełni wykorzystać. Wierzę w mądrość Grupy Inicjatywnej.
___________________________________________
*przedstawicie obecnej władzy robili wszystko, by pomniejszyć rolę Prezydenta Lecha Kaczyńskiego – stąd, niejako w rewanżu, taki zabieg socjotechniczny poety.
**Donald Tusk, za czasów sprawowania władzy przez PiS nawoływał do nieposłuszeństwa obywatelskiego. Brak szacunku rodzi brak szacunku.