a jeśli tak, to – na samej mocy tego faktu – nie jest on żadną z tych postaci, którymi nowocześni uczeni chcą, by był. Nie jest postmodernistycznym nihilistą, nie jest świeckim fundamentalistą ani ateistą, ani antychrześcijańskim ikonoklastą,
albo prekursorem feminizmu lub zwolennikiem homoseksualizmu”– argumentuje John Pearce, profesor literatury Uniwersytetu Ave Maria na Florydzie.
Arcybiskup Canterbury, Rowan Williams, prymas kościoła anglikańskiego przyznał że nie ma jednoznacznego dowodu na związki dramatopisarza z katolicyzmem, jednak osobiście uważa, iż był on katolikiem i miał wielu przyjaciół oraz współpracowników wśród członków Kościoła rzymskokatolickiego. „Na ile w to wszystko wierzył i jak to realizował – nie mam pojęcia. Pod wieloma względami nie był to szczególnie miły człowiek, co zawsze szokuje. Pod koniec życia Szekspir gromadził nadmierne zapasy zboża i skupywał nieruchomości w Stratford. Jeśli był chrześcijaninem, to jednak nie był świętym” – podkreślił hierarcha.
Nasuwa się refleksja, że kościół anglikański jest jeszcze bardziej nieświęty ;- ”nazwisko ojca poety na liście «rekuzantów», tegoż ruina materialna, spowodowana prawdopodobnie prześladowaniem i wyzucie z urzędów miejskich, dalej pochodzenie matki Williama z rodziny szczerze katolickiej, na koniec wyraźne świadectwo Davies’a, pastora protestanckiego, który mieszkał w okolicy Stratfordu i żył w tym czasie, kiedy wnuczka poety i inni jego współcześni pozostawali jeszcze przy życiu, – wszystko to zdaje się przemawiać na korzyść katolicyzmu. ”-A. Reichensperger, autor książki "Stanowisko Szekspira wobec Kościoła katolickiego".
A.R. rozwija badanie swoje w czterech rozdziałach. W pierwszych trzech rozdziałach rozbiera myśli i zdania, wypowiedziane przez wielkiego poetę o duchowieństwie: o zakonnikach, o kaznodziejach protestanckich i księżach katolickich; dalej zastanawia się nad sądami Szekspira o protestantyzmie i o doktrynie protestanckiej w sprzeciwieństwie z nauką katolicką; w końcu przytacza te wszystkie ustępy, w których wielki poeta wypowiada swoje przekonania o śmierci, sądzie Bożym i zbawieniu. Trzy następne rozdziały szczegółowo traktują o tych dramatach ("Król Jan", "Henryk V", "Henryk VIII"), w których najwyraźniej objawia się stosunek Szekspira do katolicyzmu. Słusznie autor na początku swego studium stawia szekspirowskie obrazy z życia zakonnego. Od samego początku bowiem tak zwana "Reformacja" z szczególną nienawiścią przeciwko zakonom występowała. W protestanckiej Anglii, za czasów Szekspira, frazes o "ciemnocie i zabobonach mnisich" uchodził za pewnik niezbity. Lecz wielki poeta angielski nie hołdował temu przesądowi rodaków swoich. Ilekroć mówi on o zakonnikach i zakonnicach, a mówi o nich dość często – zawsze okazuje taką znajomość różnych szczegółów, takie wniknięcie w ducha instytucji zakonnych i takie dla nich poszanowanie, jakiego spodziewać się można tylko od katolika, pozostającego w bezpośrednim związku z katolickim życiem kościelnym. Gdzie wszakże poeta czerpał ową znajomość życia zakonnego? na to pytanie trudno odpowiedzieć. Od czasu bowiem zniesienia 645 klasztorów, jakie Anglia przed "Reformacją" posiadała, około pół wieku upłynęło. Już w r. 1536 król Henryk VIII zażądał był od parlamentu konfiskaty 376 mniejszych klasztorów, w których, jako powiedziano w billu prawodawczym, "zakradła się rozwiązłość", podczas gdy w "w większych klasztorach – są także wyrazy billu – karność, za co Bogu niech będą dzięki, dobrze się trzyma i skrupulatnie bywa zachowywaną". W Izbie niższej wniosek królewski napotkał silną opozycję. "Doszło do mojej wiadomości, zawołał z tego powodu Henryk VIII do deputowanych, że bill mój jest zakwestionowany; otóż oświadczam, że przejść on musi, choćbym miał kilka głów waszych strącić z kadłubów". Oczywiście, woli królewskiej stało się zadość. Następnie, bez wymienienia powodów, zniesiono pozostałe 269 klasztorów, w których jeszcze przed czterema laty "karność skrupulatnie była zachowywaną". Po zaprowadzeniu zasad kalwińskich systematycznie podniecano wstręt do życia zakonnego, a w "39 artykułach religii" anglikańskiej, "Articles of religion", nauka katolicka o radach ewangelicznych nazwana została "bezbożną zarozumiałością" (arrogancy and impiety). Tego wstrętu nie podziela wcale Szekspir; owszem w poezjach swoich uwydatnia zawsze idealną stronę instytucji zakonnych, których ducha i urządzenia zna wybornie.
Zródła;
http://www.ultramontes.pl/stanowisko_szekspira.htm
Iza Rostworowska. Crux sancta sit mihi lux / Non draco sit mihi dux Vade retro satana / Numquam suade mihi vana Sunt mala quae libas / Ipse venena bibas