czyli o tym jak orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego o niezgodności z Ustawą dokonywania uboju rytualnego zwierząt doprowadziło Żydów do białej gorączki.
Ale zacznijmy od początku, otóż w dniu 27 listopada br. TK przyjął orzeczenie, w myśl którego rozporządzenie ministra Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi (MRiRW) z 2004 roku w paragrafie 8 ustęp 2 dotyczący kwalifikacji osób uprawnionych do zawodowego uboju oraz warunków i metod uśmiercania zwierząt jest sprzeczne z ustawą o ochronie zwierząt z 1997 roku. W ustawie tej zawarto zatrzeżenie, że uśmiercenie zwierzęcia rzeźnego może być dokonane "tylko po uprzednim pozbawieniu świadomości", zaś rozporządzenie ministra MRiRW zezwala na dokonywanie uboju rytalnego, które to nie jest poprzedzone "pozbawieniem świadomości" przed jego uśmierceniem.
Ubój rytualny jest praktykowany generalnie w dwóch religiach; arabskiej i żydowskiej i polega on na przecinaniu zwierzętom przełyku i arterii szyjnych przy użyciu specjalnego noża, jednocześnie odmawiając przy tym stosowną modlitwę. Zwierzę przed ubojem rytualnym nie może zostać pozbawione świadomości przez ogłuszenie go, gdyż zwierzęta padłe lub zabite w inny sposób niż wymaga tego prawo religijne nie mogą być spożywane przez ortodoksyjnych żydów i przestrzegających szariatu mahometan.
Podczas koszernego uboju bydła we współczesnej ubojni stosuje się specjalne klatki do unieruchamiania zwierząt. Następnie klatkę z unieruchomionym w niej zwierzęciem obraca się do góry lub na bok, po czym następuje jednokrotne głębokie cięcie w poprzek szyj przecinające ostrzem noża tętnice i krtań zwierzęcia. Po dokonaniu rytualnego cięcia broczące obficie krwią zwierzę wypuszczane jest z klatki w celu całkowitego wykrwawienia się. Zwierzę w tym czasie słaniając się na nogach przeraźliwie jęczy z bólu i próbuje uciekać.
Czas trwania tego okrutnego procesu, aż do całkowitej utraty świadomości przez zwierzę trwa w zależności od jego gatunku, i tak; dla owiec wynosi on około 20 sekund, zaś w przypadku bydła do 2 minut, drobiu od 2,5 minuty i dłużej.
Jak więc widzimy ubój rytualny jest krwawą i wstrząsającą metodą pozbawienia zwierzęcia życia i nie tylko dla tych, którzy go dokonują, ale również dla tych, którzy go obserwują nie mówiąc o długim czasie cierpienia zwierzęcia poddanego tego typu sadystycznym praktykom.
Dlatego też już od samego zarania historii chrześcijaństwa ubój rytualny zwierząt był przez władze Kościoła Katolickiego zakazany jako niehumanitarny, a więc nie zgodny z etyką chrześcijańską.
Na ziemiach polskich dopiero 16 sierpnia 1264 roku książę Bolesław Pobożny nadał Żydom w Wielkopolsce przywilej kaliski, który m.in. nadawał im prawo do religijnego uboju zwierząt. Następnie przywilej kaliski zostaje w 1334 roku potwierdzony przez króla Kazimierza Wielkiego, a następnie w 1364 roku rozszerzony na terytorium całej monarchii piastowskiej. Przy czym już sto lat wcześniej synod wrocławski na polecenie legata papieskiego Gwidona wydał zakaz nabywania mięsa od Żydów przez chrześcijan.
Sytuacja zapoczątkowana w Polsce piastowskiej XIII wieku a dotycząca zezwolenia na ubój rytualny zwierząt trwała, aż do przełomu XIX i XX wieku, kiedy to zaczęto kwestionować humanitarność tego typu uboju zwierząt. Posumowaniem tej sytuacji było wystąpienie ks. Stanisława Trzeciaka na posiedzeniu Komisji Administracji i Gospodarki Sejmu Polskiego 5 marca 1936 roku, po którym zadecydowano o wprowadzeniu w II RP ograniczeń administracyjnych w zakresie wykonywania uboju rytualnego zwierząt rzeźnych.
W III RP w trakcie prac ustawodawczych aby dostosować prawo do dyrektywy unijnej z 1993 roku dotyczącej ochrony zwierząt podczas uboju lub zabijaniu zwierząt uchwalono w Polsce Ustawę w 1997 roku, która pozwalała uśmiercać zwierzęta "tylko po uprzednim pozbawieniu świadomości".
Tak więc jak swierdził w swoim orzeczeniu TK rozporządzenie MRiRW z 2004 roku stoi w sprzeczności z Ustawą, która jest aktem prawnym wyższego rzędu, w kwestii dopuszczalności uboju rytualnego, tym samym TK zakwestionował prawo dokonywania takiego uboju w Polsce.
Niemal natychmiast po tym orzeczeniu TK w mediach światowych rozpoczął się niezrozumiały rejwach przedstawiający Polskę jako kraj nietolerancyjny i wręcz antysemicki. I tak branżowe pismo argentyńskich handlarzy mięsem: meattradenewsdaily.co.uk/ zamieściło serię wrogich Polsce komentujących orzeczenie TK tekstów, cytuję:
"Ci źli ludzie wymyślili getto, potem zaprowadzili cztery miliony Żydów do obozów śmierci. Boże wybacz im za to, za co ja im nie wybaczę. Ci dranie udając zaniepokojenie krwawym zabijaniem zwierząt biorą 11 miliardów Euro w każdym roku od Unii Europejskiej. Stalin był jedynym, który wiedział, jak traktować Polaków".
Te słowa zamieszczone są-jak wcześniej wspomniałem- przez branżowe pismo aregentyńskich handlarzy mięsem, którzy powinni zamiast wyrazów ostrego potępienia orzeczeniem polskiego TK raczej cieszyć się, że ubył im na rynku europejskim konkurent w handlu koszernym mięsem. Jeśli więc zamiast radości są oszczercze słowa pełne nienawiści musi chodzić o coś zupełnie innego niż pieniądze. A tym czymś jest jasne odczytanie intencji polskiego ustawodawcy, który nie życzy sobie w polskich rzeźniach rytualnego uboju zwierząt mimo wymiernych strat ekonomiczych wynikających z tego faktu. A decyzja TK powoduje wielkie straty dla polskich rzeźni i chodowców zwierząt rzeźnych gdyż w ciągu trzech kwartałów tego roku Polska wyeksportowała wyłącznie do Turcji ponad 131 tyś. sztuk bydła w postaci mięsa schłodzonego.
Poza jednoznacznie obraźliwymi słowami skierowanymi wobec Polski i Polaków jakie ukazały się w w/w piśmie po ogłoszeniu przez TK niezgodności z Ustawą rytualnego uboju zwierząt przez argentyńskich handlarzy mięsem tą mało istotną sprawą zajął się również wiodący amerykański kanał medialny: www.foxnews.com/world/2012/11/27/poland-special-court-rules-that-ritual-slaughter-animals-violates-constitution/ zamieszczając korespondencję z Warszawy.
Jak widać z powyższego światowa diaspora bardzo starannie zajmuje się kontrolowaniem sytuacji w Polsce wyłapując czujnie każdy sygnał, który jest dla niej niekorzystny. Dlatego też mamy przy tej okazji jasny dowód na to, że pojawiający się co jakiś czas w zagranicznych mediach tzw. niełaściwy dobór słów dotyczący używania sformułowania polskie obozy zagłady nie jest jedynie przypadkowym zjawiskiem tylko celowym działaniem antypolskim, gdyż diaspora bardzo dobrze wie jaka jest w tym temacie prawda i nie dokonując stosownego sprostowania oczywistej nieprawdy niejako przyzwala na to i się z tym godzi, a może nawet inspiruje?
Mamy więc dowód na to, że działania antypolskie są skordynowanymi i planowanymi posunięciami mającymi na celu negatywne nastawienie światowej opinii publicznej wobec naszego kraju i nas samych.
Pozdrawiam.
Jesli chcesz zbudowac dom, który bedzie sluzyl pokoleniom, zadbaj o jego mocny fundament.