Kilka miesięcy temu brat przesłał mi książkę autorstwa Allana Roger Currie „Mode One: Let the Women Know What You’re REALLY Thinking” (Sposób Pierwszy: Daj znać kobietom czego NAPRAWDĘ chcesz” – tłumaczenie Daymio).
Ta niezwykle pouczająca lektura należąca do dziedziny „poradników”dotyczących komunikacji. Myślą przewodnią książki jest zachęcenie mężczyzn do tego by byli komunikowali się z kobietami w „Sposób Pierwszy” (tytułowy Mode One). Czym jest Pierwszy sposób?
Autor uważa, że istnieją cztery podstawowe sposoby postępowania/komunikowania się z kobietami, którymi mężczyźni są zainteresowani (seksualnie/romantycznie).
Cztery Sposoby Komunikacji wg. Allana Roger Currie
Sposób pierwszy polega na powiedzeniu kobiecie otwarcie jakie ma się względem niej intencje. Jeśli jest to chęć zrobienia jej minetki – to się to mówi, jeśli szuka się żony to również daje się jej znać. Istotne dla Sposobu Pierwszego jest ujawnienie swych intencji bardzo szybko (przy pierwszej nadarzającej się do tego okazji. Przykładowo jeśli ujrzało się jakąś dziewczynę w sklepie i ma się na nią ochotę, nie mówi się przy jej koleżankach, że ma się ochotę ją zerżnąć (czy kochać się, jeśli jest się mniej napalonym lub bardziej wrażliwym/wyrafinowanym niż jaJ ), gdyż nawet jeśli ta kobieta miałaby na to ochotę, nie chciała by w oczach swych koleżanek uchodzić za „łatwą” czy „dziwkę”. Kobieta (czy mężczyzna) ma tylko dwie możliwości wyboru: Zgodzić się (seksić/chcieć kogoś poznać w romantycznym sensie), lub nie zgodzić się. Ten sposób postępowania jest silny -bo taką osobą niemal nie można manipulować – i skuteczny.
Drugi Sposób komunikacji różni się tym, że zwleka się z ujawnieniem swych intencji, choć nie ukrywanie ich. Sposób drugi polega na dbaniu o to by kobieta nas lubiła, staraniu się by wywrzeć na kobiecie dobre wrażenie. Przykładem będzie zabranie kobiety na tradycyjną randkę, kupowanie upominków, kartek, kwiatów, prawienie komplementów i powolne „czynienie postępów” do tego czego się chce (związku/seksu)… Unika się rzeczy/zachowań, które mogłyby być dla kobiety niekomfortowe. Sposób Drugi jest słaby można takim mężczyzną manipulować – zwodzić go, odkładać seks na potem (musi najpierw pokazać, że mu zależy poprzez np. wydawanie pieniędzy na randki itp.), ale skuteczny. Różnica między Pierwszym a Drugim Sposobem polega na tym, że w Drugim Sposobie zwraca się zbyt dużą (czytaj jakąkolwiek) uwagę na „maniery” i to co kobieta może sobie pomyśleć, z tego powodu zwykle zwleka się z wyjawieniem intencji do czasu aż jest to „społecznie akceptowalne” (koniec pierwszej/trzeciej/setnej/ randki).
Trzeci Sposób podejścia do kobiety, którą jest się zainteresowanym, to „zaprzyjaźnienie się z nią” w celu dostania się do jej majtek. W uproszczeniu polega na tym, że jest się dla kobiety tak miłym, uczynnym (wyświadcza się jej przysługi np. kosi trawnik, naprawi cieknący kran, podwiezie na kurs jogi…) i wrażliwym na jej potrzeby, że ona niejako „z wdzięczności” rozłoży w końcu nogi (to jest celem mężczyzny – niezależnie czy ma być to przygodny seks czy związek monogamiczny). Charakterystyczne dla Sposobu Trzeciego jest wysłuchiwanie przez mężczyznę różnych historii dotyczących tego jak kobieta źle jest traktowana przez mężczyzn z którymi się spotyka i sypia (Adam zerżną mnie w tyłek, a to tak bolało, potem nie zadzwonił jak powiedział, że zadzwoni…). Mężczyzna działający w Sposób Trzeci pociesza niewiastę, prawdopodobnie by swą „przyjaciółkę” przytulił i powiedział, że „ja bym Cię nigdy tego nie zrobił, co za drań”. „Przyjaciółka” prawdopodobnie podziękuje swemu przyjacielowi i powie, jaki to on kochany, i że tak cudowny, wrażliwy i dobry mężczyzna znajdzie kiedyś swoją druga połówkę. Niestety nie będzie to „przyjaciółka”, bo ta lubi swego „przyjaciela” i nie chciała by zepsuć tego co jest między nimi (przecież „przyjaciel” odtyka jej rury – te od zlewozmywaka-, wyświadcza przysługi, jest na jej każde zawołanie, więc po jaką cholerę chciała by stracić tak wartościową „relację”. Inna sprawa, że uznaje go za całkowicie aseksualnego. Sposób Trzeci jest słaby i nieskuteczny.Mężczyźni komunikujący się w Trzeci Sposób są niezwykle podatni na manipulację przez kobiety. Z drugiej strony poprzez ukrywanie swych prawdziwych intencji (czasami nawet przed samym sobą) sami manipulują kobietami.
Gdy frustracja wynikająca z Drugiego a zwłaszcza Trzeciego sposobu komunikacji narasta – frustracja spowodowana inwestycją czasu, emocji i pieniędzy w „związek”, który nie przynosi spodziewanych rezultatów (seksu/związku romantycznego) mężczyzna zaczyna być zgorzkniały i agresywny w swojej komunikacji z kobietami. Taki człowiek czuje, że został wykorzystany. Może „mścić się” za swoje (w jego mniemaniu) krzywdy na kobietach, które mimo jego inwestycji nie chcą tego samego co on lub na całym rodzaju żeńskim. Zemsta polegać może na wulgarnym, agresywnym języku, przemocy fizycznej, gwałcie, do morderstw włącznie. Oczywiście w większości przypadków kończy się to tylko na agresji werbalnej względem kobiet, nastawieniu (wszystkie kobiety to kurwy) lub autoagresji. Czwarty Sposób komunikacji jest silny, ale nieskuteczny. Jeśli będzie się w związku z kobietą w tym stanie, to głównie po to by kobiety zranić (czy to emocjonalnie czy fizycznie).
Po przeczytaniu książki Daymio sam wielokrotnie wypróbował Sposób Pierwszy (w przeszłości przyznam się, że stosowałem 2 i 3 – tak mnie mama wychowałaJ ), z bardzo pozytywnymi skutkami. Praktycznie wszystkie Panie były niesamowicie zaskoczone – szczerość w stosunkach męsko-damskich w dzisiejszych czasach to rzecz rzadka.
Jako ciekawostkę dodam, że Sposób Pierwszy mogą stosować również Panie… Pewnego razu gdy dzieliłem się moimi bardzo przyjemnymi doświadczeniami z przyjaciółką S. (ze starych czasów), (z którą oczywiście wolałbym sypiać niż się przyjaźnić) powiedziałem jej by spróbowała na seksownym barmanie, który jej się podobał. Po kilku dniach przyjaciółka mi podziękowała i powiedziała, że bardzo skuteczne, choć barman był zaskoczony… przyjemnie zaskoczony (widocznie nie codziennie młoda, ładna, biuściasta blondynka z klasą mówi facetowi, że chce się z nim kochać – taka karma). Zatem Panie i Panowie – do dzieła, bez owijania w bawełnę. Prawda Was wyzwoli, więc powiedzcie do cholery czego naprawdę chcecie!
Na zakończenie kolejna już scena z filmu Vicky, Cristina, Barcelona. Juan Antonio Gonzalez dobrze obrazuje jak komunikować się w Sposób Pierwszy. Spoiler: kochał się z obydwiema. Tak, również z brunetką.
Inaczej Zielony Karzel Reakcji. Na blogu pisze o Peak Oil, rolnictwie, diecie czlowieka i hodowli zwierzat ekologii stosowanej, ochronie srodowiska, permakulturze. Ostatni coraz czesciej równiez o relacjach damsko-meskich http://permakultura.n