Adam Michnik zszedł na psy. Wczoraj pojawił się w sądzie w towarzystwie policyjnego psa i dwóch barczystych uzbrojonych policjantów. Teraz już chyba wiemy skąd bierze się to szczekanie, które słychać na Czerskiej.
Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Polsce zostało założone 1 listopada 1864 roku – po upadku powstania styczniowego. Jednym z założycieli Towarzystwa był Adolf Dygasiński, a współpracowali z Towarzystwem min. Bolesław Prus, Henryk Sienkiewicz, Stefan Żeromski i wielu innych wybitnych Polaków.
W 1951 roku działalność Towarzystwa doprowadziła do wprowadzenia obowiązkowych szczepień psów przeciwko wściekliźnie a w 1997 roku Towarzystwo doprowadziło do uchwalenia Ustawy o Ochronie Zwierząt (21 sierpnia 1997 roku).
Ale niestety nikt nie zajął się tematem prawadziwej epidemii wścieklizny politycznej oraz wykorzystywaniem psów w walce politycznej.
Wczoraj w Sądzie Okręgowym w Warszawie doszło do przypadku znęcania się nad psem. Pies policyjny, czyli funkcjonariusz państwowy, został zmuszony do ochraniania prywatnej osoby redaktora Adama Michnika:
vod.gazetapolska.pl/2967-policja-pies-i-agresja-w-sadzie-czego-boi-sie-michnik
Pies przybył w towarzystwie dwóch barczystych uzbrojonych policjantów. Wykorzystywanie policji w celach politycznych nas nie dziwi, w końcu żyjemy w III RP, ale psy ?!
Prosimy Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami o interwencję. Nie po to Szarik wyzwalał Polskę aby jego potomkowie robili teraz za psa Michnika.
Pies ci mordę lizał
Z Panamy przez PRL do III RP, czyli o wplywie Wizjonerskiej Strategii Inwestowania (WSI) na Polske -- czytaj cala prawde calodobowo -- na www.wsi24.pl oraz Facebook / Goodbye ITI -- i mysl samodzielnie, bez TVN24 !!