Rzecz wychwycona na ulicy. Nie wiem czy mam to zakwalifikować do zakładki „Religie”, czy „Niekonwencjonalne”?
Na ścianie budki z ujęciem wody oligoceńskiej, z którego zawsze korzystam, jakiś zbrodniarz (nie zawaham się tak go nazwać) umieścił obrazek z napisem "Gówno prawda" w układzie graficznym charakterystycznym dla wiodącego tytułu prasowego. Na szczęście, jak widać, znalazł się jakiś odpowiedzialny obywatel, który dał odpór owemu świętokradztwu, zamalowując ten obrazek. O tym, że interwencja owego wielce szlachetnego i rozumnego obywatela dotyczyła treści obrazka niech świadczy fakt, że inne malunki na ścianach nie wzbudziły jego zainteresowania.
Oczywiście, istnieje też taka możliwość, że ów obywatel, mjąc umysł ukształtowany przez Gazetę Wyborczą, dostrzegł w pozostałych malunkach walory artystyczne, których ja, rasowy przedstawiciel zaściankowego ciemnogrodu, nie widzę. Myślę jednak, że był a to z jego strony reakcja na szarganie świętości, których przecież tak niewiele nam pozostało (jak wiemy, symbole narodowe i religijne już do nich nie należą).
Ale… zaraz, zaraz… , czy ta próżnia aksjologiczna nie jest aby owocem wytrwałej, wieloletniej pracy "dydaktycznej" Gazety Wyborczej?
Art.1 Rzeczpospolita Polska jest dobrem wspólnym wszystkich obywateli. Art.4.1 Wladza zwierzchnia w Rzeczypospolitej Polskiej nalezy do Narodu. Art.4.2 Naród sprawuje wladze przez swoich przedstawicieli lub bezposrednio. (Konstytucja RP)