Bez kategorii
Like

Szanowny blogerze NE Zawiszo…

21/10/2012
413 Wyświetlenia
0 Komentarze
4 minut czytania
no-cover

Nit znaleziony w ciele ŚP Anny Walentynowicz. Drobiazg – czy przełom dzięki mecensowi Hamburze?

0


Jestem pełen szacunku dla formy w jakiej stawiasz swoje zastrzeżenia i argumenty.

 Rysunek, który przedstawiasz ma pewne moje zastrzeżenia. Ten o nicie.
Na spojenie nitowe nie liczy się momentu a siły ścinające. Tzn te siły mogą właśnie wynikać z momentu skręcającego np.
 Tzn, w konstrukcji półskorupowej samolotu, siły pionowe przenoszą tzw dźwigary (co prof Bienienda nazywa inaczej, chyba jako belki ) zaś momenty skręcające skrzydło przenoszą  tzw kesony czyli zamknięte obwody składające się z przybliżeniu z rur o różnym przekroju, których w przypadku Tu-154M jest co najmniej 3.
 Oczywiście, nit np mocujący pokrycie skrzydła z żebrem lub wręgą( w przypadku kadłuba)  liczony jest na to tzw ścinanie, czyli siły działające w jego poprzecznym kierunku – tzn kierunku płaszczyzny pokrycia lub ścianki dźwigara – w miejscach, gdy ich wytrzymałość jest zadawaląca.
Nit liczony na obciążenia poprzeczne ma niejako z natury również wytrzymałość w osi pionowej.
Ale ona sprowadza się do czapki nita lub pionowych obciążeń działających na blachę pokrycia.
Łepki nitów mogą byc wytrzymałościowo mocniejsze od okolicy duraluminowego pokrycia blach i powodować efekt widoczny na wielu zdjęciach z katastrofy smoleńskiej – otowory w poszyciu duralumiowych blach z "dziurami po nich, co wielu blogerów zauważyło.
Reasumując:
1.      Obejrzałem sobie z ciekawością bohaterskie wyczyny załogo chińskiego B-747 by ocalić siebie i pasażerów,
 
2.      Nie zgadzam się z oceną dokumentalistów tego filmu, cóż – firma Boeing – to potentat. Czemu? Pada jeden z silników, ok. – nic złego się nie dzieje. Taki samolot może lecieć na 2 a nie na 3 silnikach.
Jakim cudem otworzyło się podwozie tego samolotu, stwarzając ogromny opór? Jakoś cisza na tym filmie?  Jakoś tego nikt z badaczy nie zauważa.
Ogólnie jest ten film bardzo ciekawy:
Dla zainteresowanych:

!

Padają tam słowa o nitach, do których odwołujesz się Zawiszo.
Ale to by znaczyło, że nity mocujące poszycie lub inne istotne wytrzymałościowo elementy konstrukcji płatowca, przebiły się do środka kabiny pasażerskiej, oddzielonej wieloma powłokami ochronnymi, izolacyjnymi itp. Do wnętrza z ogromną siłą. Tylko w tym cytowanym przez Ciebie Zawiszo przypadku, żaden z nich nie utkwił w ciele pasażera.
Pozdrawiam serdecznie i liczę na dalszą polemikę, spokojną i rzeczową. Jak do tej pory.
Pomijam niechęć co do do ekshumacji pozostałych zwłok zamkniętych przez Rosjan w zalutowanych trumnach.
A czemu tak zrobili?
Jak możliwe było "odkrycie" po ekshumacji Ś.P. Anny Walentynowycz zmasakrowanie je zwłok (twarzy) – po tym jak była cała wg jej rodziny, podczas oględzin w Moskwie?
Myślę, że to dopiero początek odkrywania tajemnicy smoleńskiej.
 
 
 
 
0

Akwedukt

Zyje dosc dlugo i staram sie myslec. W zyciu dzialam na wielu obszarach :-) Fizyka, sztuka inzynierska i logika - to podstawy myslenia racjonalnego. Ale równiez wiem sporo o duchowosci. Bo przed nia przyszlosc.

480 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758