Bez kategorii
Like

Szamani z Sądu Okręgowego?

08/01/2012
511 Wyświetlenia
0 Komentarze
8 minut czytania
no-cover

Dalej rozwiązujecie swoje podstawowe problemy po uprzedniej rozmowie z duchami! – M’Bamba

0


 

1.

 

Mam przyjaciela.

Jest Czarny.

Jeszcze w latach 1980-tych przyjechał do Polski na studia.

Straciłem z nim kontakt, kiedy wyprowadziłem się z akademika.

 

2.

 

Aż do wczoraj.

W Centrum Handlowym, którego nazwy nie wymienię, aby nie być posądzonym o reklamę Carrefoura, zobaczyłem człowieka, który wyglądał jak negatyw.

Ubrany na biało, za to twarz i ręce były czarne.

Bardzo czarne.

Na mój widok Negatyw roześmiał się i podszedł.

 

3.

 

– Hi, Humpty!

– Hi, M’Bamba!

 

4.

 

Po chwili już siedzieliśmy w kafejce na piętrze i pomiędzy jednym a drugim Urquellem streszczaliśmy 30 lat, jakie minęły od naszego ostatniego spotkania.

 

5.

 

M’Bamba po studiach wrócił do swojej wioski, gdzie został na początku terenowym korespondentem stołecznej prasy i jednocześnie sędzią pokoju.

Po latach awansował tak, że do Polski przyjechał jako liczący się nie tylko w dżungli redaktor, często publikujący w prasie światowej.

 

6.

 

– Pamiętasz, już na studiach byłem zwolennikiem filozofii negritude.

Teraz jestem tutaj tylko po to, aby dokończyć moje dzieło.

Humpty, to nie jest tak, że wy, biali, przynieśliście jakąkolwiek cywilizację do Afryki.

Udowadniam, że było odwrotnie.

To wy, biali, przejmujecie nasze wiekowe rozwiązania!

 

7.

 

Zakrztusiłem się.

Po raz pierwszy w życiu piwo wyciekło mi nosem.

No, może drugi….

 

8.

 

M’Bamba spokojnie przeczekał moją reakcję, a potem kontynuował:

– Słowo szaman w oryginalnym tunguskim języku odnosi się do osoby, która podróżuje do niezwykłej rzeczywistości w zmienionym stanie świadomości. Przyjęcie terminu na Zachodzie było przydatne, ponieważ ludzie nie wiedzieli, co ten termin oznaczał. Pojęcia takie, jak "czarnoksiężnik", "czarownica", "czarodziej" i "szaman" mają własne konotacje, dwuznaczności i z góry przyjęte związane z nimi osądy. Pomimo tego, że sama nazwa pochodzi z Syberii, praktyka szamanizmu istniała na wszystkich zamieszkanych kontynentach. Szamanizm wzmacnia wszystkie praktyki duchowe na planecie, był to fundament spirytyzmu większości dzisiejszych religii, zaś najbardziej wyróżniającą cechą szamanizmu są podróże do innych światów w zmienionym stanie świadomości. Szaman, w ekstatycznym transie, mógł łączyć się lub rozmawiać z duchami i pytać je o sposoby leczenia licznych chorób i rozwiązywania problemów wewnątrz plemienia. Był mediatorem, nauczycielem, kapłanem i szanowaną starszą osobą. Obecność szamanów przynosiła stabilność, dobrobyt i jedność plemienia. Nie mogło istnieć plemię bez jednego szamana. To, co u nas jest codziennością, u was zostało bardzo poważnie ograniczone. Szamani już nie leczą, a szkoda. Natomiast dalej rozwiązujecie swoje podstawowe problemy po uprzedniej rozmowie z duchami!

 

9.

 

Zacząłem się śmiać.

M’Bamba nie zrażony sięgnął do teczki.

Rzucił na stół plik papierów.

– Oto dowód!

 

10.

 

Zwalczyłem atak czkawki i wziąłem pierwszy papier do ręki.

– M’Bamba, coś ci zrobili w tym twoim kraju?

– Czytaj uważnie!

 

11.

 

Protokół z rozprawy z dnia 10 listopada 2011 roku, Sąd Okręgowy w Gliwicach. Sygnatura VIII U 924/10. Sąd w składzie SSO Teresa Kalinka. A więc – jednoosobowo.

– M’Bamba, przecież to akurat jest normalne. Polskie sądy najczęściej sądzą jednoosobowo!

– Humpty, nie gadaj, Ale odwróć kartkę!

 

12.

 

„Przewodnicząca zamknęła rozprawę i ogłosiła naradę nad orzeczeniem.”

Hm…

– M’Bamba, to pewnie tylko przypadek…

 

13.

 

– Przypadek? No to masz.. – M’Bamba wyłożył kolejne papiery. – Sygnatura VIII U 788/10. Ten sam sąd. Sędzia Ewelina Kocurek – Grabowska. Popatrz na drugą stronę protokołu – „Przewodnicząca po naradzie ogłosiła wyrok przez odczytanie sentencji i podanie ustnie zasadniczych powodów rozstrzygnięcia.”

 

14.

 

– A to? Protokół z 30 listopada, sygnatura VIII U 803/10. Sąd Okręgowy w Gliwicach,  sędzia Patrycja Bogacińska – Piątek. „Przewodnicząca po naradzie ogłosiła wyrok przez odczytanie sentencji i podanie ustnie zasadniczych powodów rozstrzygnięcia”.

Tak samo sędzia Ewelina Kocurek – Grabowska na rozprawie dnia 26 października 2011 roku – sygnatura VIII U 923/10. „Przewodnicząca po naradzie ogłosiła wyrok przez odczytanie sentencji”.

 

15.

 

– Humpty! Ja tam byłem! Sądy były jednoosobowe! Nikt obcy nie wchodził do sali, a na czas narady wszyscy byli wyproszeni. Sędzia jednak się naradzała.

Z KIM?????

 

16.

 

„Narada ma na celu wszechstronne omówienie przez członków składu wszystkich wyłaniających się kwestii faktycznych i prawnych sprawy. Ma być przygotowaniem do głosowania. Przewodniczący powinien zatem stworzyć warunki do swobodnej wymiany poglądów członków składu odnośnie do wszystkich nasuwających się zagadnień. Przewodniczący ma prawo i obowiązek zwrócenia uwagi na kwestie, które w jego ocenie wymagają rozważenia w toku narady. Każdy członek składu ma prawo wypowiedzenia się…”

(Lex)

 

17.

 

No właśnie, z kim naradza się sąd w składzie jednoosobowym?

 

18.

 

Nie wiem, czy M’Bamba ma rację i czy wymienieni wyżej sędziowie kontaktują się przed wydaniem wyroku z duchami.

Niemniej sami przyznają, że biorą udział w naradzie, chociaż na planie fizycznym nikogo z nimi nie ma.

 

19.

 

Na wszelki wypadek idąc do sądu będę brał ze sobą króliczą łapkę.

A na szyję założę paciorki.

 

……………………………

 

Jak M’Bamba.

 

 

8.12 2012 r.

 

0

Humpty Dumpty

1842 publikacje
75 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758