Człowieka myślącego, z wiedzą i ogromną odwagą. Żyjącego w państwie totalitarnej niby to demokracji.
Szanowny Panie profesorze.
Nie wiem, czy komentarz o trolach odnosi się do mnie czy do innych.
Jest Pan pierwszym naukowcem w Polsce, który odważnie podszedł do tematu, nie martwiąc się o grożące Panu konsekwencje. Wyrazy najwyższego szacunku.
Jest wiele różnych wątków odnoszących się do przebiegu katastrofy w Smoleński i wszystkie rzecz jasna winny być badane. Włącznie z tymi związanymi z odlotem z lotniska.
Mnie zastanowiło coś innego. Treść raportu Millera i załączników oraz interpretacja odczytów.
Nie wiemy czy są prawdziwe czy nie.
Ale jeśli ekspert lotniczy Pan Jedynak uważa, że uderzenie w brzozę spowodowało „tąpnięcie samolotu w dół a potem ponownie 2 razy w dół ” – to coś jest nie tak. Pomijam kombinacje z czasem by to wszystko „dopasować”.
Raport komisji MAK-u i polski Millera mówi o wykonaniu pół beczki. Odczyty z rejestratora badanego w USA – są inne. Zaprzeczają temu. Zaprzeczają co do wysokości lotu i tej „ewolucji”.
Rosjanie są potęgą w przemyśle lotniczym. Mają znacznie większe doświadczenie i wiedzę związaną z projektowaniem samolotów.
Gdyby chcieli zmienić dane z rejestratorów z wykorzystaniem swoich naukowców – to jak sądzę takich błędów w zapisach by nie popełnili.
Można gdybać.
1. Naukowcy z pierwszej ligi – olali temat i nie brali udziału w preparowaniu zapisów,
2. Naukowcy z tej pierwszej ligi brali w tym udział i wstawili do zapisów zagwozdki – specjalnie,
3. Robili to gorsi warsztatem spece – i stąd te „problemy- wątpliwości”,
4. Całość działań maskirowki nie była śledzona przez specjalistów lotniczych. I dlatego tak wiele sprzeczności co do logiki i fizyki.
W poście który napisałem na NE – próbowałem zwrócić uwagę na ogromne możliwości numeryczne związane z analizą konstrukcji ( w tym samolotów) – i ich zgodnością z prawami obowiązującymi w świecie. Czyli o tym jak mało ludzi o tym wie. Może poza inżynierami.
Szanowny Panie profesorze.
Nie wiem, czy komentarz o trolach odnosi się do mnie czy do innych.
Jest Pan pierwszym naukowcem w Polsce, który odważnie podszedł do tematu, nie martwiąc się o grożące Panu konsekwencje. Wyrazy najwyższego szacunku.
Jest wiele różnych wątków odnoszących się do przebiegu katastrofy w Smoleński i wszystkie rzecz jasna winny być badane. Włącznie z tymi związanymi z odlotem z lotniska.
Mnie zastanowiło coś innego. Treść raportu Millera i załączników oraz interpretacja odczytów.
Nie wiemy czy są prawdziwe czy nie.
Ale jeśli ekspert lotniczy Pan Jedynak uważa, że uderzenie w brzozę spowodowało „tąpnięcie samolotu w dół a potem ponownie 2 razy w dół ” – to coś jest nie tak. Pomijam kombinacje z czasem by to wszystko „dopasować”.
Raport komisji MAK-u i polski Millera mówi o wykonaniu pół beczki. Odczyty z rejestratora badanego w USA – są inne. Zaprzeczają temu. Zaprzeczają co do wysokości lotu i tej „ewolucji”.
Rosjanie są potęgą w przemyśle lotniczym. Mają znacznie większe doświadczenie i wiedzę związaną z projektowaniem samolotów. W porówniu z Polską.
Gdyby chcieli zmienić dane z rejestratorów z wykorzystaniem swoich naukowców – to jak sądzę takich błędów w zapisach by nie popełnili.
Można gdybać.
1. Naukowcy z pierwszej ligi – olali temat i nie brali udziału w preparowaniu zapisów,
2. Naukowcy z tej pierwszej ligi brali w tym udział i wstawili do zapisów zagwozdki – specjalnie,
3. Robili to gorsi warsztatem spece – i stąd te „problemy- wątpliwości”,
4. Całość działań maskirowki nie była śledzona przez specjalistów lotniczych. I dlatego tak wiele sprzeczności co do logiki i fizyki.
W poście który napisałem na NE – próbowałem zwrócić uwagę na ogromne możliwości metod numerycznych związanych z analizą konstrukcji ( w tym samolotów) – i ich zgodnością z prawami obowiązującymi w świecie. Ot i tyle.
Serdecznie Pana pozdrawiam i życzę sukcesów.
Ps: Co ciekawe, to poglądy tego Pana są znacznie szersze niż komisji parlamentarnej A.M.
Zyje dosc dlugo i staram sie myslec. W zyciu dzialam na wielu obszarach :-) Fizyka, sztuka inzynierska i logika - to podstawy myslenia racjonalnego. Ale równiez wiem sporo o duchowosci. Bo przed nia przyszlosc.