Społeczeństwo polskie sprawia wrażenie mocno zrewoltowanego na początku 2015 roku. Akcje protestacyjne i strajkowe podjęli górnicy i rolnicy. Przygotowują się kolejarze i pracownicy służby zdrowie. Natomiast rząd Platformy Obywatelskiej z zimna krwią organizuje bez przerwy kolejne prowokacje skierowane przeciwko własnym obywatelom takie jak fałszowanie wyborów albo cykliczna wojna wypowiadana już co roku lekarzom i pacjentom; przypominam tylko drobne przykłady platformerskiej dywersji nie tylko na tyłach wroga. Zarządzanie przy pomocy chaosu, o którym pisałem jakiś czas temu święci triumfy. W tym samym czasie słupki popularności dla partii rządzącej ciągle rosną. Pewnie wirtualnie, ale przecież nie o to chodzi. Protesty i strajki nie robią właściwie żadnego wrażenia na nikim w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i w tajnych gabinetach WSI.
Protestujących zawsze bardzo łatwo podzielić, jak ostatnio rolników, i jeszcze dobrze na tym zarobić, wystawiając uczestnikom traktorowego zlotu na przedmieściach Warszawy setki karnych mandatów. Strajkujący górnicy (i nie tylko) raczej pilnują własnych branżowych interesów, dlatego można z nimi podpisać każde porozumienie w stylu Władymira Władymirowicza. Kolejarze, jeśli w ogóle zdecydują się na zatrzymanie pociągów, to ani chybi zażądają, żeby przy stole rokowań pojawiła się premier Kopacz. I tak się stanie, a dalej znowu pójdzie gładko. W cieple porozumienia ogrzeje się prezydent, strażnik żyrandola. Platformie Obywatelskiej nic nie zagraża. Ani Chlebowski, ani Sienkiewicz, ani taśmy, ani ch… ani d…, ani kamieni kupa. Nic! Platformy nie da się ruszyć z posad świata. Polacy przyzwyczaili się do PO, po prostu nie są w stanie wyobrazić sobie Polski bez partii miłości. Tusk wszystko to dopieścił i oddalił się na europejską synekurę.
Nikomu od dawna do głowy nie przychodzi bardzo prosta myśl, żeby zablokować drogę do Warszawy pod hasłami obalenia platformerskiej władzy. Nikomu nie przychodzi też do głowy, że wypadałoby zorganizować wreszcie jakiś strajk i przybić na drzwiach Belwederu 21 postulatów, obalających republikę pookrągłostołową. Bartłomieja S. kupa kamieni leży, ale nikomu nie przychodzi do głowy, żeby tymi kamieniami porzucać do jakiegoś konkretnego celu albo w ogóle sobie porzucać. Najdalej posunięte żądania sięgają postulatu odwołania jakiegoś ministra albo prezesa Zagórowskiego. Nuda i szkoda czasu! Żądających i protestujących nie jest w stanie zdenerwować nawet odnowione ZOMO, czyli tzw. kaski, które już bez żadnych skrupułów używa broni gładkolufowej albo polewa demonstrantów z polewaczek, jak za starych real-socowych czasów. Zresztą to nie są demonstranci tylko kibole, kto by się więc swołoczą przejmował. Prawda panie Adamie z „GW”?
Na murach nikt nie pisze „telewizja kłamie” a cały naród mdleje z zachwytu nad „telekamerą” dla Jarosława Kuźniara i kto żyw pędzi do TVN-u, ale nie po to, żeby Kuźniarowi napluć w twarz.
Dlatego dobrze napisałem w pierwszym zdaniu tego felietonu, że społeczeństwo polskie sprawia wrażenie mocno zrewoltowanego. Bo niestety tylko sprawia wrażenie. W rzeczywistości dobrze mu z III RP i proponuję od razu pogratulować gajowemu i strażnikowi żyrandola następnej kadencji. Słupki Platformie nie tylko wyrosły, ale już tak wrosły w polska ziemię (bez „bulu”), że jak Zagórowski odejdzie z JSW (i weźmie odprawę, za zgodą górników), to wypłynie w KW, jak nie przymierzając Chlebowski w PKP Cargo i Sienkiewicz w Instytucie, przepraszam za brzydkie słowo, Obywatelskim.
I tylko mi Elżuni żal, bo ją nam, ta niecnota, Donek, zabrał na sypialnie, o przepraszam na salony do Brukseli. I kto nam teraz opisze ten klimat?
Dziennikarz i wydawca. Twórca portali "Bobowa Od-Nowa" i "Gorlice i Okolice" w powiecie gorlickim (www.gorliceiokolice.eu). Zastępca redaktora naczelnego portalu "3obieg". Redaktor naczelny portalu "Zdrowie za Zdrowie". W latach 2004-2013 wydawca i redaktor naczelny czasopism "Kalendarz Pszczelarza" i "Przegląd Pszczelarski". Autor książek "Ule i pasieki w Polsce" i "Krynica Zdrój - miasto, ludzie, okolice". Właściciel Wydawnictwa WILCZYSKA (www.wilczyska.eu). Członek Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.
2 komentarz