POLSKA
Like

Syn marnotrawny już nie wróci

06/09/2013
773 Wyświetlenia
0 Komentarze
5 minut czytania
no-cover

Walka na polskiej prawicy zaostrza się. Po Jarosławie Kaczyńskim uchylającym rąbka wyborczo—programowych tajemnic własnej partii, również wyrzucony z PiS’u Zbigniew Ziobro stojący na czele Solidarnej Polski dzieli się swoimi politycznymi przemyśleniami. I nie przebiera w słowach. „Plugawe metody” stosowane przez działaczy Prawa i Sprawiedliwości w stosunku do swojego imiennika Kazimierza Ziobry, który jest kandydatem SP w wyborach na Podkarpaciu, są być może, najostrzejszym określeniem w stosunku do swojego poprzedniego pracodawcy. Wywiad w Rzepie ( link ) nie pozostawia wątpliwości co do głębokiego podziału pomiędzy dawnym guru Kaczyńskim i odchodzącym w siną dal synem marnotrawnym. To co było w zasadzie wyraźnie widoczne dla śledzących prawicową scenę polityczną i analizujących dwulicowe słowa o ojcu czekającym na syna marnotrawnego, znajduje tylko potwierdzenie w […]

0


Walka na polskiej prawicy zaostrza się. Po Jarosławie Kaczyńskim uchylającym rąbka wyborczo—programowych tajemnic własnej partii, również wyrzucony z PiS’u Zbigniew Ziobro stojący na czele Solidarnej Polski dzieli się swoimi politycznymi przemyśleniami. I nie przebiera w słowach. „Plugawe metody” stosowane przez działaczy Prawa i Sprawiedliwości w stosunku do swojego imiennika Kazimierza Ziobry, który jest kandydatem SP w wyborach na Podkarpaciu, są być może, najostrzejszym określeniem w stosunku do swojego poprzedniego pracodawcy.

Wywiad w Rzepie ( link ) nie pozostawia wątpliwości co do głębokiego podziału pomiędzy dawnym guru Kaczyńskim i odchodzącym w siną dal synem marnotrawnym. To co było w zasadzie wyraźnie widoczne dla śledzących prawicową scenę polityczną i analizujących dwulicowe słowa o ojcu czekającym na syna marnotrawnego, znajduje tylko potwierdzenie w wywiadzie. Ziobro dobitnie to wyraża: „Do wspólnego budowania niezbędne jest zaufanie. Moje zaufanie do prezesa PiS topniało od czasu rządów koalicji PiS-Samoobrona-LPR i dzisiaj jest już tylko wspomnieniem.”.

Zbigniew Ziobro jest niezwykle krytyczny co do działań PiS’u i podziałów które są tym spowodowane. Wykazuje również dwulicowość i hipokryzję swojej dawnej partii wytykającej komunistyczną przeszłość kandydatowi SP a jednocześnie chomikującej w swoim ścisłym kierownictwie dawnych członków PZPR’u. „Brudną i kłamliwą kampanią wyborczą” nazywa lider SP deprecjonowanie zasług swojego imiennika – dawnego członka PiS’u, odznaczonego przecież przez ś.p. Lecha Kaczyńskiego Złotym Krzyżem Zasługi a Jarosławowi Kaczyńskiemu zarzuca brak szczerości i polityczną obłudę przed telewizyjnymi kamerami pokazującymi Prezesa jako „dobrego ojca” który po ich wyłączeniu traktuje Ziobrę i Jego kolegów z SP jak „powietrze” nie odpowiadając nawet na zwyczajowe dzień dobry.

Wyznania „syna marnotrawnego” o okresach rządów PiS’u z lat 2005-2007 muszą być bolesne dla sympatyków PiS’u i niezbyt pozytywne dla samego Prezesa. Zarzuty o pozostawienie 9-cio tysięcznych emerytur byłym SBekom, celowe popsucie ustawy lustracyjnej, obniżenie podatków dla najbogatszych i brak zmian w systemie zdrowia i edukacji są ciężkimi oskarżeniami dla walczącego o władzę Kaczyńskiego. Prezes chciałby o nich na zawsze zapomnieć a przywoływanie tych, niezbyt pochlebnych faktów, jest bolesnym rozdrapywaniem ran.

Zadra dzieląca obu polityków siedzi za głęboko aby ją jeszcze można było usunąć. Wydaje się, że maskowane próby jej usunięcia powodują tylko jeszcze większy upływ krwi. Nawoływania o jedności prawicy są zawołaniem dla maluczkich i typową „mową trawą” obu polityków. Osobiste urazy są decydujące a jest tajemnicą poliszynela że Prezes uraz nie zapomina i nie jest skłonny podporządkować je politycznym celom To jest konflikt nie do rozwiązania i nawet o. Rydzyk ze swoim wpływem go nie rozsupła. Jarosław Kaczyński musi niszczyć swoich dawnych współpracowników i partie lub partyjki które ich reprezentują gdyż władzy nie zamierza z nikim dzielić. Nawet z ruchami wywodzącymi się z Jego partii i dzielącymi wiele Jego poglądów o przyszłej Polsce oraz szkodliwości rządów Tuska. Współpraca z innymi – to nie jest cecha którą Prezes PiS’u posiada i którą mógłby się szczycić. W polityce, i często w życiu osobistym, brak tej zdolności uniemożliwia zjednoczenie pod wspólnymi sztandarami idei i dążeń tych wszystkich dla których imponderabilia stoją na drugim planie. Powodują podziały i zadają rany nie ułatwiające „prawicy” dążenie do wyborczego zwycięstwa. Wyniszczająca walka o sukces na Podkarpaciu jest preludium do dalszych potyczek pomiędzy Kaczyńskim i Zbigniewem Ziobro.

0

lchlip

182 publikacje
12 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758