Bez kategorii
Like

Święto, nie igrzyska!

28/10/2011
493 Wyświetlenia
0 Komentarze
8 minut czytania
no-cover

Chciałem Wam powiedzieć, co Chrystus wszystkim powiedział: „Szukajcie wprzódy Królestwa niebieskiego i sprawiedliwości jego, a reszta wam będzie przydana”.

0


takie właśnie przesłanie zostawił Ks. Piotr Semenenko ze Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego, publikując je w 1923roku… dodawał jeszcze:

O, gdyby tak nie było, że siebie samych kochacie w Waszej miłości Ojczyzny, nie lękalibyście się o Waszą miłość Ojczyzny, ile razy Wam mówią o wierze, bo wiara potępia miłość własną, ale miłości Ojczyzny nie potępia. Czyż nie ukuliście sobie z tej miłości jakoby tarczę nieprzeszytą, i, ile razy na Was wołają, byście się nawrócili szczerze do Boga, zasłaniacie tą tarczą, co? Ojczyznę czy miłość grzechów Waszych? To pewna, że tę ostatnią; tę jedną przychodzi Wam wiara wydrzeć.

i należy o tym ciągle przypominać, ponieważ "chazarskie przyczółki na narodowym brzegu" budują już misterną konstrukcję teoretyczną o pogańskim rodowodzie Patriotyzmu, a zwłaszcza Nacjonalizmu…

warto jeszcze zacytować co Generał Zmartwychwstańców pisze dalej, bijąc na alarm przeciwko spłycaniu pojęcia PATRIA:

Dopiero bylibyście prawdziwie mocni, bo, kiedy "Bóg z nami, któż przeciwko nam?" – mówi św. Paweł.  Życie Wasze byłoby pełne i całe mające wartość przed Bogiem, bo tak pojmując, tak kochając, tak służąc Ojczyźnie, kochalibyście i służyli zarazem Bogu samemu. O, Bracia moi! Tej prawdziwej miłości Ojczyzny nauczcie się raz przecie! Alboż to darmo pozbawił Was Bóg Ojczyzny, albo darmo rozdarł Wam serce, alboż to darmo tak Was długo w tych boleściach trzyma? Kochaliście ją nieporządnie, rzecz świętą kochaliście nieświęcie. Bóg Was chce nauczyć prawdziwej miłości Ojczyzny.

zatem wg. hierarchii świętości – miłość Ojczyzny jest zaraz po miłości do Boga i nie należy tej świętości brukać. i tu wybitny teolog z XIXw. ma wiele racji – gdy zbrukamy Polski Patriotyzm niegodziwością i pogardą, to niczym nie będziemy się się różnić od prymitywnych szowinistycznych plemion, których pełno nawet we współczesnym świecie. a może zwłaszcza we współczesnym świecie i nawet u nas… nad Wisłą :(((

Świętość pojęcia Ojczyzna najczęściej Polacy wyrażają w symbolicznej formie Odwiecznej Polskiej Hipostazy: Bóg+Honor+Ojczyzna. jest to zestawienie najłatwiej przemawiające do wyobraźni i porządkujące hierarchię wartości wg. Chrześcijańskich Zasad. wiadomo z niego, że kreując otoczenie rozumiane jako Ojczyzna przede wszystkim trzeba się kierować Wiarą, następnie Honorem i wtedy jest szansa, by osiągnąć właściwą harmonię… przynajmniej z punktu widzenia Cywilizacji Łacińskiej ;)))

no bo jak nie uświęcenie SACRUM, to co??? brnięcie w PROFANUM, by przeżyć… jak najlepiej, jak najszybciej, jak najwięcej?!? i co wtedy powie się następcom, spadkobiercom, potomkom??? – to samo co tysiące SSowieckich darwinistów powtarza od dekad swoim "różowym pączusiom"?!? będzie się tłumaczyć w stylu: "było ciężko, a żyć trzeba…" albo "to zło, ale robiłem wszystko dla ciebie…" tudzież "nie myśl o tym – jest kasa i jest dobrze…" itp., przekazując tym samym pałeczkę w wyścigu coraz bardziej zachłannych i zbrodniczych korporacji tzw. "ludzi sukcesu"?!? owszem – można i tak, ale to skazywanie się na okrutne PIEKŁO za życia. zresztą mistrzowie tej diabelskiej gry są już raczej "kuci na cztery nogi" i nie do pokonania wg ich własnych szatańskich zasad :(((

– ergo –

gdy rozlegnie się wrzask "NO PASARAN", wystarczy odpowiedzieć zdecydowanie "NON POSSUMUS" – tylko tyle i aż tyle. tylko SACRUM jest rozwiązaniem tej pułapki, którą przygotowano Polakom – "SSowieccy terroryści" tylko czekają na "mięso i krew"… cały budowany od dekad "globalny cyrk medialny" bardzo liczy na przygotowywaną z determinacją corridę, w której Polacy wypełnią narzuconą im odgórnie rolę "ryczącego bydła", szarżującego wynajętych banderilleros ;))) dopasowano nam już nawet ramy, jako dla rzekomych odpowiedników szaleńca Breivika… proszę, wszystko gotowe – trzeba im jeszcze tylko dopasować odpowiednio zbrutalizowane fakty ;)))

na koniec, dla podniesienia ducha – finałowa zwrotka przesłania Marka Grechuty z jego ostatniego albumu kierowanego zapewne do wszystkich Polaków: i do Kiboli, i do Obrońców Krzyża, śpiewana przez barda z Krakowa i dla ciężko pracujących pesymistów oraz dla pozytywnie-zakręconych studentów – finałowe wersy

"Ojczyzna":

Masz obronić co najlepsze
by służyło Polsce jeszcze
liczy na twą pomoc dziś Ojczyzna twa
dziś Ojczyzna twa

 

PS.

pominąłem oczywistą dla logicznie myślących funkcję Państwa i Ojczyzny, jako gwarancji, że nie będzie się tym gorszym plemieniem w cudzym kraju – niestety taki argument już nie przemawia do znacznej części Rodaków przyzwyczajonych od dekad do niewolnictwa :((( i to właśnie mnie dziwi najbardziej, bo to powinno być jasne i zrozumiałe nawet dla ludzi dość prymitywnych, głupich oraz zdegenerowanych… no chyba, że My Polacy jesteśmy JUŻ tym gorszym plemieniem w poniekąd naszym kraju ;)))

 


* na fotce w nagłówku: córeczka znajomego podczas pierwszego zwiedzania nekropolii wojennych Roztocza prezentuje swoje zszokowanie coraz bardziej zatrważającymi odpowiedziami na kolejne pytania, które będąc rozumnym dzieckiem nieuchronnie musiała zadawać…

 

0

sosenkowski

Katolik Narodowiec - neofita samoistny

230 publikacje
2 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758