Rozpoczyna się właśnie ostatni przedświąteczny tydzień. Gorączka zakupów, sprzątania domów i szykowania świątecznych potraw wchodzi w ostatnią fazę rozpalając przy tym namiętności do granic wytrzymałości. Ale czy na tym ma polegać świętowanie?
Proponuję dzisiaj odwiedzić naszych dalekich sąsiadów za Oceanem i przyjrzeć się ciemnej stronie ich "świątecznego" szaleństwa.
Otóż w tym gorącym okresie tysiące amerykanów ulega wypadkom związanych z przygotowywaniem i obchodzeniem Świąt Bożego Narodzenia. Przechodząc do szczegółów (dane podane przez rządową komisję ds. bezpieczeństwa produktów konsumenckich USA za ubiegły rok): 13 tysięcy amerykanów potrzebowało pomocy lekarskiej z powodu różnych obrażeń jakie odnieśli oni w czasie ubierania choinki i przystrajania świątecznymi dekoracjami domów. Przy tej okazji doszło również do 11,6 tysięcy pożarów wywołanych przez nieumiejętnie zapalane świeczki na choinkach co spowodowało 150 ofiar śmiertelnych i 1200 rannych. Pożary wywołane przez ozdoby choinkowe doprowadziły do spalenia się 240 domów. Łączne straty z tego tytułu w 2010 roku wynosiły aż 173 milionów dolarów (!!!).
Jak widać z powyższego koszty materialne wypadków spowodowanych przez realizowanie "American Dream" w wydaniu świątecznym, są znaczne. Mam w związku z tym pytanie dotyczące tych strat: czy w tym szaleństwie wielokulturowego i jednocześnie konsumpcyjnie rozpasanego społeczeństwa amerykańskiego, żyjącego przecież na kredyt, jest jeszcze miejsce na tradycyjne świętowanie Świąt Bożego Narodzenia? Można na to odpowiedzieć: a co mnie to obchodzi, przecież "co kraj to obyczaj"- więc niech Amerykanie sobie świętują jak im się żywnie podoba? Tak- tylko, że ta amerykańska moda na markietingowe wykorzystanie wielowiekowej tradycji chrześcijańskiej służąca obecnie jako pretekst do wywołania niepochamowanego szaleństwa zakupów i strojenia śiątecznymi ozdobami domów, gwałtownie dociera również do Polski. W czym oczywiście zagubia się pierwotny sens obchodzonych rodzinnie świąt, spędzanych wśród bliskich przy wspólnym świątecznym stole zakończona oczywiście wigilijną Pasterką przy Żłobku i śpiewanych razem Kolendach.
A więc zachowujmy trzeźwość umysłu nie poddając się nowym, obcym Nam modom i temu nachalnemu marketingowemu cyrkowi służącemu podtrzymaniu szaleństwu zakupów i konsumpcji, a jednocześnie wypaczającemu prawdziwą tradycję obchodzenia Świąt Bożego Narodzenia!!!
http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Plik:Robert_Campin_003.jpg&filetimestamp=20110617193330
Pozdrawiam.
–
Jesli chcesz zbudowac dom, który bedzie sluzyl pokoleniom, zadbaj o jego mocny fundament.