Poniższą notkę napisałem na Salonie24 20.09.2010r. Bp. Tadeusz Pieronek jak widać stara się, żeby ów tekst był nadal aktualny.
Bp Tadeusz Pieronek jest pytany o zdanie, gdy wymagany jest głos „kościoła” zgodny z doktryną różowego salonu, a niekoniecznie ze stanowiskiem Episkopatu. Ale oczywiście przedstawiany jest jako głos i sumienie Kościoła w Polsce. Bardzo wygody nośnik propagandy w koloratce z „bp” przed nazwiskiem.
Wszystko na to wskazuje, że T. Pieronek to towarzysz oddelegowany na odcinek kościelny, podobnie jak np. Abp Życiński (TW Filozof). W czasach PRLu na każdym roku w seminarium był umieszczany „swój” człowiek z ramienia władzy ludowej. Część się wykruszyła, ale pewna (trudna do oszacowania) grupa została wyświęcona i awansowała z czasem w Kościele, będąc głęboko zakonspirowanymi narzędziami socjalistycznego państwa. Przecież oni nie wyparowali.
Dzisiaj Pieronek rzuca oszczerstwa, kłamstwa i stek insynuacji na przeciwników jedynej słusznej myśli – jak za dawnych , młodych lat…
Liczyłem na to, że lustracja zostanie przeprowadzona i jego "kwity" ujrzą światło dzienne.
P.S.
Tekst napisałem w lecie zeszłego roku, ale nadal aktualny: