Świat według Ściosa

Postanowiłem rozebrać tekst „Nowy Ekran -stare metody” na części, pokazać co zostało w nim owinięte w bawełnę, przeinaczone, niedopowiedziane, zniekształcone.

Postanowiłem rozebrać tekst Ściosa  „Nowy Ekran -stare metody” na części, pokazać co zostało w nim owinięte w bawełnę, przeinaczone, niedopowiedziane, zniekształcone. Polemizując, pokazać sposób myślenia autora.

„W niemal wszystkich zdarzeniach politycznych na przestrzeni ostatnich lat, nietrudno dostrzec udział osób związanych ze służbami PRL. (…) kreowanie sieci „prawicowych” partyjek (…)  Wskazanie zdarzeń wolnych od tego rodzaju konotacji byłoby wręcz niemożliwe. „
Czyli sugestia że wszystko co się dzieje na prawej stronie poza PiS to dzieło służb. I dalej tym tokiem myślenia.
"Nie powinno zatem dziwić, jeśli znajdziemy je również w bieżących projektach osłabienia PiS-u, realizowanych w formie kreowania fałszywych alternatyw – nazywanych „trzecią siłą” bądź „nową prawicą”.
 

„Nowa Prawica” –skrótowe określenie Kongresu Nowej Prawicy, jest to kolejna edycja  projektu Korwina Mikke, taki sam jak zwykle od 20 lat w każdych wyborach. Co jak co ale to chyba jedyny polityk w Polsce, który od 20 lat mówi to samo, „fałszywą” alternatywą wiec nie jest. Więc ten projekt był wg Ściosa  antypisowski na wiele lat przed powstaniem PiS.  Popierający Korwina 2-3 procentowy elektorat libertarian, to nie elektorat PiS, nawet potencjalny. Dla nich PiS to „socjalisci”, członek „bandy czworga”. Tego typu partie są na całym świecie. Od Nowej Zelandii, gdzie nawet rządzili jakiś czas, po Islandię i wszystkie razem i każda z osobna nie mają na celu "osłabienia PiS". Takie po prostu z natury są. Tak dla informacji naszego wybitnego analityka politycznego.
Druga opozycja ( trzecia siła) – to jak dotąd bardziej hasło, niż jakiekolwiek działanie rzucone  pod dyskusję przez Łażącego  Łazarza. Miała służyć odciągnięciu od PO części wyborców. Łazarz zaprzeczał że chce tworzyć partię.
Co do wzajemnych stosunków obu panów, to niedawno, JKM nazwał  na swoim blogu Łazarza „zakamieniały PiSman” a Łazarz też odwinął Korwinowi.

„Cel operacji 2011 roku jest czytelny: każdy podział, każda fronda wśród przeciwników układu rządzącego zmniejsza szanse na zwycięstwo prawdziwej opozycji i może mieć wpływ na ostateczny wynik wyborczy PiS-u”.
Czyli przeciwnicy układu to jedynie członkowie i sympatycy PiS, reszta nimi nie będąca jak wynika z pierwszych akapitów agentura.
Objawia się tu dar jasnowidzenia przyszłości i braku widzenia teraźniejszości oraz widzenia przeszłości w wybiórczym stylu historyków radzieckich. Te podziały były są i będą a nie dopiero nastąpią jak wynika z tekstu. Są naturalne i zbliżone do tych, jakie są we wszystkich innych krajach demokratycznych. Centroprawicowa PiS nie próbuję sięgać nawet do współpracy z drobną bo drobną, twardą prawicą i libertarianami a jednocześnie Ścios klasyfikuje ich jako agenturę.  Odmawiając w ten sposób prawa do istnienia i udając ze nie widzi ich dotychczasowego istnienia. Filozofia psa ogrodnika. Sam nie zje, drugiemu nie da.
Wszelkie inne projekty są kontrolowane, nieautentyczne, nieżywiołowe, liderzy kreowani w sztuczny sposób. Wszystko to są kombinacje operacyjne. Wynika dalej z tekstu. Moim zdaniem takie próby się zdarzają ale są łatwo wykrywalne, takich „nowalijek”, ogórków z bakteriami  już jak widać po ostatnich kilku nieudanych próbach Polacy nie akceptują, natomiast zdecydowana większość tysięcy inicjatyw społecznych stowarzyszeń, fundacji, czy ponad setki polskich partii jest autentyczna. Tak, jak w innych republikach demokratycznych. Może właśnie ta autentyczność i skuteczność na dodatek środowiska ŁŁ była przyczyną ataku?

A  sukcesu nE nikt nie mógł przewidzieć, bo to najlepszy start portalu od ponad 10 lat jak pisze Łazarz. A na bazie niszowego – bo tak przewidywali eksperci, mocnego ruchu politycznego by się nie dało zrobić. I cała teoria wcześniej przygotowanego spisku się sypie.

„Dla uwiarygodnienia projektu angażuje się postaci z „dobrym nazwiskiem” i konotacjami.”A te postacie takie durne i tępe że nic nie rozumieją. Tylko że jak nic nie rozumieją, to jakim cudem do tej pory są czyste i nie dały wpakować swojego „dobrego nazwiska” w żadne sbeckie i inne g… . W tym kraju to nie lada  sztuka. A może rozumieją więcej niż ktokolwiek? Dlatego nadal piszą na nE mając tekst Ściosa w głębokim poważaniu. Zresztą to pisanie, to jedyna z aktywności które im Ścios przypisuje. Te postacie są postaciami dlatego, że angażują się w to, co uważają za słuszne a nie „ się je angażuje”.
 

„Wszystkie, niemal klasyczne elementy budowania „trzeciej siły”, można odnaleźć w inicjatywie powołania portalu internetowego „Nowy Ekran”. Mamy zatem: bogatego emigranta (jak sam się określa – „Polaka Patriotę Humanistę”), przybywającego na ratunek ojczyźnie”
No to Kobylański to też agent? A jakby pójść tym tropem to….. A jakby się rozejrzeć po okolicy to mieliśmy np. prawicowego prezydenta Adamkusa z USA na Litwie, mamy Karela von Szwarcenberga z Austrii w Czechach, szefa partii TOP 09 i wielu innych wypadków, według Ściosa pewnie „operacja 09”.
„są wyraźne motywy polityczne i biznesowe (jak takie wyraźne to może by je tak opisać), kwitnie patriotyczna i „bogoojczyźniana” retoryka (czyli blogerzy w Boga nie wierzą, patriotami nie są, tylko udają) oraz populizm poglądów gospodarczych (ostatnie dni to np Dariusz Grabowski, Cezary Mech, J.Szewczak główny ekonomista Skok), a nad całością czuwają „prawicowe autorytety”( o tym było wcześniej), ludzie ze stowarzyszeń wojskowych (ex wojskowi, sztuk 3(?) na ponad 1000 piszących) i beneficjanci poprzedniego systemu (sztuk 0 na nE)” . 
To jest właśnie Świat według Ściosa
 

„Od 2001 był udziałowcem „Elektrimu”.(….) Po sporach z kierownictwem Elektrimu w 2002 r. wyjechał ponownie do Australii, gdzie nadal prowadził inwestycje w służbie zdrowia.”
Inwestycje nie w służbie zdrowia, tylko biotechnologii, głównie tworzenie nowych lekarstw.
„W Polsce Opara zostawił niespłacone pożyczki i kredyt w Pekao na kwotę około 35 mln zł (dziś z odsetkami wynosi on ok. 80 mln zł). Bank nie tylko próbował odzyskać pieniądze, ale też zawiadomił prokuraturę. W wyniku śledztwa Ryszard Opara był poszukiwany listem gończym, wydanym przez Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia. 2 lipca 2010 został zatrzymany w Polsce i przedstawiono mu zarzut z art. 300 §1 k.k., czyli udaremniania zaspokojenia wierzyciela Miesiąc później Opara złożył w sądzie pozew przeciwko Pekao i CDM Pekao o ponad 306 mln zł odszkodowania, (za rzekome wprowadzenie w błąd przy zakupie akcji Elektrimu), a w prokuraturze zawiadomienie o oszustwie jakiego mieli dokonać pracownicy tych instytucji.”
Obraz kreślony tym opisem jest jednoznaczny. Zły biznesmen broni się zarzucając „rzekome” oszustwo niewinnym pracownikom dobrego banku.  Mainstream informował w stylu Ściosa. Dopiero na stronie WBJ i znalazłem info o co Oparze chodziło. Wg niego kupił telefonicznie akcje po rekomendacji banku, największego kredytodawcy Elektrimu, za pożyczone od tego banku pieniądze za 10 zł szt. Po kilku dniach od tego zakupu, cena spadła do 5 zł.
Nie wiem czy Opara jest cacy czy be. Nigdy go nawet nie spotkałem, ale wypadałoby napisać o co jemu chodzi w tej sprawie. Tyle szczegółów a jednego tak istotnego zabrakło.
 

„Swoją działalność NE zainaugurował jednak obszernym wywiadem z gen. Tadeuszem Wileckim” 
Nikomu wówczas nieznany portal miał na jedynce,  w pierwszym dniu otwartego działania  wywiad z Wileckim. Miał też z księdzem Małkowskim potem i mnóstwem innych znanych osób. I oprócz tego, drobny szczegół,  kilkaset innych tekstów w dniu startu. Dalej, to leci u Ściosa w stylu „słoń ma trąbę podobną do robaka a robaki dzielą się na”. Na Salonie24 wisiał niedawno na głównym miejscu wywiad Napieralskiego, pisze Pawlak,  SLDowcy – czy ja się Ściosa czepiam z tego powodu (sam tam piszę). Notkę napisać w jego stylu z tego powodu nie jest trudno np. ”Ścios z lewicą na Salonie” a jak lewica to moskiewskie pieniądze, agentura itp. itd. A Janke miał wywiad z Obamą, to pewnie jest z NWO. A promuje Ściosa na SG to pewnie Ścios też. A Palikot też ma tam bloga a on był w Komisji Ternalnej i wszystko jasne, spisek i agentura.  Nie dajmy się zwariować.
 

„Na stronie Pro Milito znajdują się dziś artykuły gen. Waldemara Skrzypczaka, Romualda Szeremietiewa, gen. Lewińskiego i Bogdana Poręby (jednego z założycieli „moczarowskiego” Zjednoczenia Patriotycznego "Grunwald"), a w ramach spotkań Klubu Inteligencji Polskiej, Komenda Główna Pro Milito zaprasza na spotkanie- dyskusję ze Stanisławem Michalkiewiczem. Teksty publikowane na stronach stowarzyszenia mogą sprawiać wrażenie rzeczowej krytyki, szczególnie wśród odbiorców nie posiadających wiedzy o rzeczywistych konotacjach tego środowiska. Podobnie – patriotyczna i „bogoojczyźniana” retoryka, obecna w wielu publikacjach członków Pro Milito mogła zwieść czytelników o poglądach konserwatywnych. Oddzielnym tematem jest zawartość wątków ideologicznych, wynikających z tradycji postendeckich lub bliskich myśli tzw. endokumuny. Wszystkie, wymienione powyżej elementy znajdziemy również na portalu Nowy Ekran.”
I we wszystkich innych partiach, stowarzyszeniach i portalach prawicowych „patriotyczna” i „bogoojczyźniana” myśl jest obecna i bardzo dobrze. Ponieważ podstawą jego utworzenia była emigracja radykałów z Salonu24, to nic dziwnego, że na Nowym Ekranie też, generalnie piszą  tam bardzo różni  autorzy, jedni się z nim identyfikują inni traktują jak słup ogłoszeniowy.
Co do  Michalkiewicza, sam słyszałem jak stwierdził co do tzw. przez niego razwiedki, że trzeba ich „wystrzelać albo przekonać”.  Widać  próbuje przekonywać, na razie. Razwiedka jest obecna w Pro Militio ale to stowarzyszenie wojskowych. Nie jak Sowa WSI.
Jak artykuły Kaczyńskiego są ostatnio zamieszczane w GW, to jakie Ścios wysnuje z tego wnioski? Strach się bać.
 

„Prawdziwe intencje ujawniono dopiero po spotkaniu blogerów z Ryszardem Oparą i publikacji artykułu „redaktora naczelnego Nowego Ekranu” „Łażącego Łazarza” , w którym pojawił się postulat tworzenia „drugiej prawdziwej opozycji”. Druga publikacja – tym razem autorstwa Opary – zatytułowana „Polsko Ojczyzno Moja” – nie pozostawiała wątpliwości co do zamierzeń właściciela NE, a swoją retoryką obnażała „ideową” wspólnotę z projektami Tymińskiego i Leppera oraz ambicjami politycznymi założycieli Pro Milito.”
Co do Leppera i nie wymienionego tu Giertycha, to współpraca z obu ich ugrupowaniami pozwoliła na realizację dokonań rządu kierowanego przez PiS. Ideowa wspólnota Leppera – chłopskiego populisty i Tymińskiego – biznesmena,  liberała nie występuje. 
Generalnie kolejny raz sugestia ze wszystko co nie PiS to ubecja.
 

Czyje „intencje”? Poglądy Opary, jak poglądy Jankego na salonie interesują mnie, jeśli chodzi o ich wpływ na to co i jak piszę, to jest podobny, jak każdego innego blogera i zależą jedynie od argumentacji. Pewne akceptuję pewne nie.
„Nawet, gdyby powołanie „partii obywatelsko-blogerskiej”( to już nie smoleńskiej?) zakończyło się fiaskiem, inicjatywa mogłaby skutecznie zdezintegrować środowiska prawicowe oraz uszczknąć kilka procent wyborców z elektoratu PiS-u.”– A może odebrałaby PO a może zaktywizowała by tych którzy nie głosują. Tego  z pewnością Ściosa nie stwierdzi żaden szanujący się politolog, nie szanujący się też. Łatwiej przewidzieć kurs akcji na giełdzie. Niezrealizowanie takiej inicjatywy, nawet na zasadzie rozpoznania walką taką szansę odbiera.

Dezintegrację środowiska prawicowych blogerów swoją notką  przeprowadził autor skutecznie.

„Prowadzona poprzez Internet rekrutacja kandydatów, pozwalałaby na zbudowanie środowiska niejednolitego, o niejasnych powiązaniach politycznych i grupowych, w którym równie dobrze mogliby zaistnieć ludzie z poprzednich inicjatyw Leppera czy Tymińskiego, jak i oficerowie zrzeszeni w Pro Milito”
„Jasne powiązania polityczne i grupowe” zbytnio nas nie chronią – patrz PJN. Nie „mogliby zaistnieć” żadni dziwni ludzie, bo to środowisko prawicowe a ponieważ siedzi w necie, to wrzuca w googla delikwenta i widzi wszystko co napisał i o nim napisali przyjaciele i najgorsi wrogowie.

„Motywacja finansowa wydaje się dziś szczególnie ważna” absolutny hit tej notki – tak za te 50 – 200 zł wyjściowo, taka jest nominalna wartość akcji które kupują (bo są chętni do zakupu za 300% wyjściowej ceny) to prawicowi blogerzy by nie tylko ojczyznę sprzedali ale i duszę nieśmiertelną. Notabene pomysł akcji dla blogerów wyszedł od jednego z blogerów a Opara stosuje go dla swoich współpracowników  w swoich firmach biotechnologicznych w Australii i USA.

„Dalsze insynuacje dotyczyły „Gazety Polskiej”, oskarżanej o inspirowanie ataku na Nowy Ekran i wiodły do konkluzji, że istota sporu sprowadza się do walki o wpływy i zyski.”
Jakby w stylu Ściosa zacząć poszukiwać powiązań pomiędzy poszczególnymi osobami atakującymi Nowy Ekran, to wszystkie drogi prowadzą do „Gapola”, nigdzie indziej, tam też ukazały się teksty nE atakujące. Listy w PiS są układane, w lipcu decyzja a tu taki spisek wykryty, konkurent na radykalnej prawicy  unieszkodliwiony, tylko ta frakcja może nadstawić pierś do orderów.

Przypisuje nE„zamiar antagonizowania wyborców” Co sam zrobił tą notką a nie musiał tego w ten sposób napisać, nawet jak uważał że ŁŁ robi błąd.

Nowy Ekran„nadal może przyciągać osoby niezorientowane lub stanowić źródło groźnych manipulacji „
Ciekawe jak blogowisko można manipulować, jak  blogowisko składa się z blogerów, to najmniej manipulowana grupa ludzi  w tym kraju. Połowa roboty blogerów to nic innego, jak odstrzeliwanie wszelkiej maści politycznych i medialnych manipulacji.  Tu każde kłamstwo ma bardzo krótki i bolesny i tragiczny żywot.
„Ten projekt tworzenia „trzeciej siły” wydaje się już nie mieć szans” . Do wyborów tak czy siak na prawicy oprócz PiS stanie PJN, NP – Mikkego, kilka list narodowych pewnie Marek Jurek itd. itp. Więc niema się specjalnie z czego cieszyć.
Patrząc na te jeszcze dymiące zgliszcza i ruiny pozostałe z entuzjazmu, solidarności, wzajemnego zaufania i wzajemnym szacunku  części środowiska blogerskiego, widzę że zeszliśmy w tym wypadku na poziomu mainstreamu.

Jednak to nas nie zabiło. Większość olała temat albo czeka na dalszy rozwój wypadków.  A co nas nie zabije to nas wzmocni. No jak opadła woda, to zobaczyłem kto pływa bez majtek. I jest tu parę niespodzianek. Niektórzy z wyższością i całkowitą wiarą we własną nieomylność właściwą lemingom, przypinają wyrok kolejnym blogowym znajomym i z pogardą ich odstrzeliwują. Te lemingi zaś, które uciekły od telewizora i zaglądają na nasze strony, utwierdzają się jedynie w tym, co im tam w TV mówią.

Ja nie widzę roli prawicowego blogera jako partyjnego czy frakcyjnego cyngla odstrzeliwującego przeciwników, ani też w roli partyjnego propagandysty z okresu poprzedniej epoki. Widzę ją w roli niezależnego dziennikarza obywatelskiego, który kieruje się swoją własną oceną rzeczywistości. Chwali to co jest godne pochwały, gani to co uważa za godne krytyki, niezależnie kogo ta krytyka dotyczy, kreuje nowe pomysły. Tylko wtedy będzie dawać odbiorcom większą wartość niż szum informacyjny mainstreamu. Tylko to zapewni wzrost blogosfery. Jednocześnie tylko takie działanie spowoduje, że partia którą popiera będzie działała lepiej, skuteczniej z mniejsza ilością błędów. Wtedy wyborcy będą jej bardziej ufać a gdy dojdzie do władzy, będzie lepiej rządzić krajem.

Cenię Ściosa za jego poprzednie  notki, choć od tej inaczej będę czytał następne. Miły Platon ale prawda milsza, jak powiedział Arystoteles. Mam nadzieję że to motto wszystkich czytających tę notkę.

Co do polityki i „razwiedek”, 20 lat temu Paruir Hairikian, ormiański dysydent który spędził w łagrach 20 lat życia powiedział i to sobie dobrze zapamiętałem, że „nikakich razwiedok” w działaniach politycznych. To też bym radził wszystkim mającym zamiar działać  w polityce.

Jak wyglądała prawdziwa fotka:

http://www.fotografuj.pl/News/Falszywe_zdjecia_na_pierwszych_stronach_gazet/id/2030