Świat nie obchodzi mnie wcale… Kończy się rok, niedobry rok dla świata, zły dla Europy i jeden z najgorszych dla Polski. Cywilizacja łacińska, która powstała w Europie i tak często była broniona przez Polaków, która rozprzestrzeniła się na cały świat również dzięki tej obronie, w obu Amerykach, Australii i Nowej Zelandii, dzisiaj sama popełnia zbiorowe samobójstwo, wypierając się swoich wartości.. przynajmniej w swojej kolebce Europie. Polska w świecie nie znaczy nic, bo zniknęła na wieki przez swoją słynną tolerancję dla innych kultur, z którymi naiwnie chciała współistnieć.
Obrońcy kultury łacińskiej przed zalewem tureckim, autorzy pierwszej w Europie i drugiej na świecie Konstytucji – Rzeczpospolita Obojga Narodów to w końcu taki pierwowzór UE jakkolwiek żałośnie może to dzisiaj zabrzmieć… przegrali pociągając Polskę w straszną ponad stuletnią utratę niepodległości.
Takie jest moje zdanie, bo oczywiście historycy mają swoje, mnóstwo swoich teorii.
Spośród dziesiątek tych teorii, często sobie zaprzeczających, ja przychylam się do tej:
//Odmienne przyczyny upadku Polski widział dziewiętnastowieczny historyk z tzw. szkoły krakowskiej, M. Bobrzyński:
”Jedni kładli przemożny nacisk na upadek oświaty […], drudzy wysuwali na pierwszy plan upadek moralności publicznej i przedajność i prywatę, inni zwrócili uwagę na poniżenie miast i ucisk wiejskiego ludu […] żadnemu z nich nie mogliśmy przyznać rozstrzygającego znaczenia. Wszystko to były drugorzędne zjawiska, które gdzie indziej w gorszym nieraz występowały świetle, ale żadnego narodu nie przyprawiły o utratę politycznego bytu. Wszędzie bowiem istniał rząd, który dostrzegłszy zło prędzej lub później je naprawiał lub zmniejszał, który w chwilach niebezpieczeństwa siły narodu skupiał; u nas […] brakło rządu, któryby w chwili stanowczej siły […] około siebie skupił i jednolity kierunek im nadał, tu w braku rządu tkwiła […] bezpośrednia przyczyna […]. Nie granica i nie sąsiedzi, tylko nieład wewnętrzny przyprawił nas o utratę politycznego bytu”.
W tym aspekcie stoi w sprzeczności do M. Kukiela i J. Lelewela, który pisał: ”[…] wszystkie te błędy […], wszystkie te […] wewnętrzne przyczyny mogły pociągnąć nędzę, rewolucję, wreszcie przewrócenie porządku w kraju, ale nie upadek, gdyby się do nich zewnętrzne nie mieszały […]”
http://historia.org.pl/2009/09/28/przyczyny-upadku-panstwowosci-polskiej-w-xviii-wieku/
Dlaczego właśnie jemu wierzę? Może dlatego, że urodził się w 1849roku, więc miał szansę poznać, może już starych, ale jednak Polaków pamiętających tamtą, wolną jeszcze Pierwszą Rzeczpospolitą, a poza tym zmarł w 1935 roku w wolnej II Rzeczpospolitej, dla mnie wystarczy…
http://pl.wikipedia.org/wiki/Michał_Bobrzyński
… brakło rządu,” który w chwilach niebezpieczeństwa siły narodu skupiał”…
Tak jakoś Polacy mają „szczęście” do braku rządów polskich.
Rządy nasze bowiem dosyć szybko zabierały du..ę w troki i wiały w czasie zagrożenia, pozostawiając Naród przeraźliwie samotny wobec zbliżających się dziejowych koszmarów.
Zrobił tak w końcu król Staś, nasz światły król.
1 grudnia 1794 zlikwidował Szkołę Rycerską. Katarzyna II zażądała jego wyjazdu do Grodna. 7 stycznia 1795 roku władca opuścił Warszawę pod rosyjską eskortą wojskową. 12 stycznia przyjechał do Grodna, gdzie bezpośredni nadzór nad nim pełnił gen. Bezborodko. /za wikipedią/
Tak było we wrześniu „roku pamiętnego” … tak też jest i dzisiaj, kiedy premier takiego kraju.. w podskokach rzuca wszystko i pędzi do Brukseli jako marionetka niemieckiego porządku europejskiego !
W Polsce działają tzw „lobbyści” czyli inaczej i zrozumiale mówiąc zdrajcy, 6 słownie – sześciu !! opcji : brukselskiej, niemieckiej, rosyjskiej, żydowskiej, amerykańskiej i masońskiej!
Polska jest zadłużona w komercyjnych zagranicznych bankach a nasze elity skorumpowane grantami na uczelniach, najczęściej niemieckimi bądź żydowskimi.
Wiem co piszę, mam przyjaciela, któremu pracę doktorską na siłę proponuje się zmienić z tematu o relatywizmie, na ten o mniejszościach (zgadnijcie jakich? – bingo!!)
Taki jest efekt nędzy państwa polskiego, które nie posiada własnych, przyzwoitych środków na finansowanie uczelni.
Gorzkie jest to co myślę, ale rozpoznaję tych „lobbystów” głównie po tym kiedy jedni drugich o to oskarżają (posiadają na pewno na ten temat wiedzę) a w gębie mają Polskę.
Zadaniem takich gości jest wmówić Polakom, że są podzieleni, no wiecie… ta słynna wojna polsko-polska.
A my jak te durne kukiełki, wyłączamy myślenie i dajemy się na to nabierać.
Proponuję zrobić eksperyment… wyłączyć telewizory i monitory komputerów, wyjść do rodziny, znajomych i zapytać ich dlaczego Ciebie lub mnie nienawidzą?
Ja tak niedawno zrobiłam przerywając gorącą dyskusję polityczną wśród znajomych.
I wiecie co usłyszałam? Najpierw ciszę, a dopiero potem przeszliśmy do stwierdzenia,
że żadna taka wojna nie istnieje, że czujemy się bezradni i dlatego szukamy winy wśród nas samych zamiast wśród rządzących. Na pytanie, kto nas w takim razie rozgrywa? odpowiedź stała się boleśnie jasna..
Jesteśmy sterowani przez „lobbystów”.
To oni po stwierdzeniu, że państwo polskie nie istnieje, dalej bezkarnie śmieją nam się w twarz… tylko jeden z nich, słynny radzio, prawdopodobnie zapłaci za swój dowcip, nooo ale ten dowcip dotyczył USA i „ laski”, popatrzcie jak szybko niknie jako polityk.
Reszta towarzystwa ma się doskonale, ze słynną Ewą na „1 metr w głąb” na czele.
Inni „lobbyści” czyli „opozycja” a jakże, jak kabaret to na całego i „una” musi być.
Jak debilom mówią nam kiedy możemy, a kiedy absolutnie nie możemy wyjść na ulice by w końcu powiedzieć dość !
Jedni i drudzy mają za sobą swoich naganiaczy i swoje media.
Wszystko po to, żeby przypadkiem nam się nie udało… jak tym młodym dwa lata temu w sprawie ACTA, niesterowalnym i nieogłupiałym … jeszcze… na razie…
Oglądałam tych naszych młodych w zagranicznych mediach, pełnych podziwu dla nich.
No, ale cóż, nie dali się „zagospodarować”nikomu, Palikotowi wyraźnie wykrzyczeli wypier…laj.
Pytanie czy są jeszcze tutaj z nami, czy już wyekspediowano ich na zmywak…
Polska granica płonie, trwa wojna domowa na Ukrainie.. tam też znaleźli się lobbyści, a jakże by inaczej, może nie tylu opcji, nie wiem… to już ich sprawa…
Ukraina mnie nie obchodzi, ani Rosja, ani Europa ani świat !
A nie obchodzą mnie dlatego, że my dla nich nie istniejemy jako żaden sojusznik ani partner, chyba że jedynie jako towar do przehandlowania, jak już w historii naszej bywało.. kto da wiecej? Kto reflektuje na Polskę, piękny i bogaty kraj? Już niedługo prawie bez Polaków??
Z przerażeniem natomiast czytam, że
Rosja w 2015 roku przeznaczy 4,2 % PKB na swoją armię
Ukraina 5% PKB
Polska 2%… prawdopodobnie… tyle że od 2016 roku !!!
W kraju który sam nie posiada właściwie żadnej klasy średniej, jej prezydent wpadł na pomysł żeby z naszych pieniędzy zamiast na obronę, przeznaczyć je na pomoc państwa będącego w konflikcie z innym naszym sąsiadem:
//Polega na tym, żeby państwowy Bank Gospodarstwa Krajowego, razem z prywatnym bankiem PKO BP i innymi instytucjami, założyły specjalny fundusz. – To będzie wejście kapitałowe do istniejących firm. Oczywiście po przeprowadzeniu bardzo głębokiej analizy projektów, aktualnego statusu przedsiębiorstwa i możliwej do osiągnięcia pozycji na rynku ukraińskim, ale także europejskim – mówi prezydencki minister Olgierd Dziekoński. – Robimy to po to, żeby wesprzeć nowy ukraiński przemysł, nowe firmy i zbudować nową klasę średnią – dodaje.
Będą im klasę średnią budować!! Ludzie trzymajcie mnie !!
Tak właśnie zapamiętam ten mijający rok 2014
Takiego zaprzaństwa nie było nawet przed upadkiem I Rzeczpospolitej.
Tak więc, w tym zbliżającym się 2015 roku… przez myśl przebiega mi tylko jedno..
Boże, który się właśnie narodziłeś, miej nas w swojej opiece…
4 komentarz