Od dawna nurtowało mnie pytanie kim są, jak działają i co maja za cel Świadkowi Jehowy.
Od dawna nurtowało mnie pytanie kim są, jak działają i co maja za cel Świadkowi Jehowy. Odnalazłem wiele materiałów na ten temat między innymi taki tekst na portaluhttp://www.stefczyk.info cytat :
„Inni chrześcijanie to świat, oni są źli, oni idą na przemiał i zginą – mówią w nagraniu wideo Krystian i Paulina, młode małżeństwo, któremu udało się wyrwać z rąk sekty świadków Jehowy.
Młodzi ludzie, wychowani w sekcie Świadków Jehowy, po wielu latach przejrzeli na oczy i postanowili wystąpić z organizacji. Dziś pomagają innym, którzy chcą uciec.
– U świadków Jehowy jest kastowość. Tylko 144 tys. osób może uważać się za dzieci boże. Ciekawe jest to jak oni czytają nowy testament – obowiązki dotyczą wszystkich, ale przywileje tylko grupy nielicznych, która zresztą ciągle się zmienia. Jeszcze kilka lat temu było wolnych 8 tys. miejsc w niebie, dziś już 14 tys.
Jak mówią „uciekinierzy” każdy „wyznawca” ma swój zakres obowiązków – musi chodzić do służby, czyli chodzić od domu do domu, ma przydzielony teren, musi zdawać sprawozdania z tej służby, ile godzin poświęca ewangelizacji, ile czasopism rozdaje.
– Poza tym jest uczestnikiem szkoły teokratycznej – uczy się, jak przemawiać do większej grupy ludzi. Przez całe życie jesteśmy szkoleni do tego, jak rozmawiać z ludźmi – jak reagować i co mówić. Typowa tresura – mówi Krystian.
– Świadkowie uczą błędnego obrazu Trójcy, nieśmiertelność duszy, kwestii piekła – później konieczne jest odtrucie, wtóruje mu jego żona.
W doktrynie, która ciągle się zmienia nie brakuje też absurdów – Świadkowie uważają że w 1914 roku Jezus Chrystus zasiadł w niebie na tronie i od tego momentu zaczął się czas ostateczny. Mają swoje guru – ciało kierownicze którzy o sobie samych mówią że są „niewolnikami wiernymi i roztropnymi” – jedyny łącznik między Bogiem a ludźmi. To oni kształtują doktrynę, a w niej aż roi się od zmieniających się świateł. W latach 70. Świadkowie sprzedawali cały dobytek byle tylko głosić, bo za rok mieli iść do nieba. Pomyśleć, że kilka lat temu osoba oddająca krew była bohaterem, a dziś to największy grzesznik. Jeszcze gorzej wygląda sprawa dawców i biorców organów. Według Świadków Jehowy, to prowadzi do przeszczepienia osobowości – mówią Paulina i Krystian.
Jeżeli ktoś zaczyna myśleć inaczej, staje się odszczepieńcem. Osobą chorą psychicznie
– Lojalność wobec guru, ważniejsza niż wobec Boga. A wobec organizacji niż wobec rodziny. Dlatego też osoby, które wychowały się w organizacji rezygnują z posiadania dzieci i wykształcenia, bo czas nagli a nadchodzi Armagedon. Kiedy przejrzeliśmy na oczy i odeszliśmy nas też tak zaczęto traktować. Rodzice i siostra zerwali z nami kontakt. Dawni znajomi nas się panicznie boją.
Jest jeszcze druga, ciemniejsza strona medalu.
– Świadkowie Jehowy mają koleiny w głowie. To fabryka ateistów i ludzi wierzących w teorie spiskowe. Do tego dochodzą przestępstwa. Wszyscy wiemy o bagnie i studni bez dna, która toczy organizację. To pedofilia i związki z masonami – mówią byli Świadkowie Jehowy..”- koniec cytatu
Nie potępiam ludzi innych wyznań i kultur niż my wyznawcy Jezusa Chrystusa, uważam ,że jest to osobista sprawa każdego człowieka i jego wyboru. Wielokrotnie do mego mieszkania pukali świadkowie Jehowy, z wielu rozmawiałem, wielu znam i ich nie potępiam ale posiadam na ten temat swoje zdanie, są oni na pewno mniej groźni niż wyznawcy KODu, wyznawcy LGBT, sowiecka agentura Putina, czy agentura Niemiec, oraz nasi krajowi zdrajcy donoszący na Polskę do Brukseli tworząc w kraju tzw V Kolumnę głupoty, idiotyzmu i narodowej zdrady – patrz PO !
Ale to już moje zdanie. A jakie jest wasze ?
" Patriotą się jest lub się bywa, bywają ci dla których interes własny jest ważniejszy od ojczyzny" - Rotmistrz Witold Pilecki. Patriotyzm to nie słowo, to godność bycia Polakiem.