Media Watch i recenzje
Like

„Sukces” w odniesieniu do „polskich obozów” w CNN

26/01/2015
667 Wyświetlenia
0 Komentarze
2 minut czytania
„Sukces” w odniesieniu do „polskich obozów” w CNN

Portal „Niezależna” uzyskał „sukces” w odniesieniu do nieskończenie powtarzanego określenia „polskie obozy”, które po interwencji zostało w internetowej wersji zmienione przez CNN na „ nazistowskie obozy koncentracyjne w okupowanej przez Niemców Polsce”. Tak dokonana „zmiana” tekstu niczego nie oznacza, gdyż nie wynika z niej, kto organizował i zarządzał tymi obozami, niewykluczone, że to Polacy je organizowali w czasie niemieckiej okupacji. To sformułowanie, najwyraźniej „dyżurne” na wypadek polskiej czy innej interwencji, przypomina mi wypowiedź Obamy, zresztą bardzo spóźnioną, o tym, że zamiast „polskie obozy” powinien był „raczej” użyć sformułowania: „nazistowskie obozy”. Pisałem kilkakrotnie o tym haniebnym wystąpieniu Obamy.

0


Przestańmy być gromadką naiwnych dzieci, którym można byle co opowiedzieć.

Polska, a nie ktokolwiek by nie był, ma domagać się pod groźbą ścigania sądowego używania terminu: „niemieckie obozy koncentracyjne w okupowanej przez Niemców Polsce”.

I tylko taka formuła opatrzona odpowiednim przeproszeniem narodu polskiego może być przyjęta.

„Polskie obozy” używane powszechnie na całym świecie ze szczególnym uwzględnieniem „naszych przyjaciół” w Stanach Zjednoczonych ma określony cel wskazany już przez Goebbelsa, ażeby przez tysięczne powtarzanie zostało to przyjęte, jako obowiązujące.

Jedyną do przyjęcia reakcją ze strony polskiej jest ustawowe uznanie tego zwrotu /oczywiście w kontekście obozów niemieckich/, jako przestępstwa przeciwko narodowi polskiemu, podlegającemu stosownej karze, tak jak lżenie religii żydowskiej czy muzułmańskiej w zachodniej Europie.

Polska powinna tę sprawę postawić również na forum UE w celu uzyskania odpowiedniej reakcji w całej Europie.

Ciekawe, ale przecież niemieckie obozy dla różnorakich więźniów były też na terenie innych okupowanych krajów, ale jakoś nikt nie używa sformułowań w rodzaju: – obozy ukraińskie, białoruskie czy rosyjskie, względnie jugosłowiańskie itp.

Sprawa jest oczywista: -„quis fecit cui prodest” a czerpać korzyści z tego chcą zarówno niemieccy rewanżyści jak i ci, którzy chcą robić biznes na tragedii żydowskiej i innej.

Jeżeli ze strony polskiej reakcje będą tak niemrawe jak dotychczas, albo ich w ogóle nie będzie, to rzeczywiście ten antypolski biznes może wyjść tak jak i inne skierowane przeciwko ofiarom niejednokrotnie przez samych sprawców lub ich następców.

0

Andrzej Owsinski

794 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758