Wspomnienia z tamtych lat
SUKCES GOSPDARCZY c.d
WSPOMNIENIA Z 30-TEJ ROCZNICY STANU WOJENNEGO
Z tamtych czasów cóż zostało?,
– dziś przemysłu to jest mało.
Stocznie są polikwidowane,
– gwoździe będą tam produkowane.
Dziś stoczniowiec ma być durny,
– gwoździe robić ma do trumny.
Zostaliśmy wykiwani,
– reformami omamiani.
Miała być tu i Japonia,
– wyszła nam tu ,,Patagonia”
By nie było źle niestety,
– robią nam tu dziś, markety.
Ale jaki to kapitał?
– oto nikt się tu nie pytał.
Robi się prywatyzację,
– kto da kasę ten ma rację.
W ministerstwach się dorabiają,
– bo szerokie wpływy mają.
Znajomości są z mafiami,
– mafia kasę da czasami.
Mafia nam jest dziś potrzebna,
– bo bez mafii władza biedna.
Mamy sklepy i ,,biedronki”,
– gdzie przy kasach są ogonki.
O załogę tam nie stoją,
– naszą Polskę mocno doją.
O załogę tam nie dbają,
– a związkowców to gdzieś mają.
Działacz siedzi im w kieszeni,
– nic na lepsze więc nie zmieni.
………….. a, emerytury?
Tu się pyta co nie który.
Wszystkie będą wyrównane,
– i każdemu równo dane.
Emerytur wnet nie będzie,
– kotły będą stały wszędzie.
Ale gdzieś na peryferii,
– by nie robić też histerii.
Kto się tam doczołga ładnie,
– to do miski mu coś wpadnie.
Zupki, miast emerytury,
– aby przeżył gdzie nie który.
Grosz jest więc zaoszczędzony,
– będą robić nam stadiony.
Wiek ma być i wydłużony,
– a emeryt wykończony.
Na co im emerytury,
– trumny mają być z tektury.
Moi drodzy co się stało,
– cóż z idei tych zostało.
Ci co dla Was też walczyli,
– biedę klepią do tej chwili.
Mamy Statut Pokrzywdzonego,
– i co namy dzisiaj z tego.
Statut ten to z IPN –u,
– Rząd zapomniał jakoś czemu.
Że na leki dziś nie mamy,
– ledwie co i przeżyć damy.
Nie ma już gości ,,Solidarności”,
– władzę mają ludzie prości.
Znani ze swej też chytrości.
Zachłanni pazerni ,
– a przy tym ,,beszczelni”.
Dziś wygodnie w sejmie siedzą,
– co to bieda już nie wiedzą.
Tam kieszenie nabijają,
– społeczeństwo to gdzieś mają.
Siedzą sobie godzinami,
– bawią się też paluszkami.
Do kamery gębę skrzywią,
– coś tam czasem sobie ,, gdybią”.
Skąd ten kryzys to się dziwią?
No a któryś to powiada,
– na ten kryzys to jest rada.
Trza poselskie podnieść diety,
– życie ciężkie jest niestety.
Bo jest w Polsce taka bieda ,
– że już z sejmu żyć się nie da.
Jak poselskie pensje tycie,
– z czego żyjesz emerycie?
Ma On chodzić do kościoła,
– aby przeżyć o cud woła.
Zresztą po cóż im emerytury,
– trumny dać im też z tektury.
Na cóż komu emerytów ,
– utrzymywać długo Ci tu.
Jest to ciężar dla budżetu,
– dziś brakuje gabinetów.
Dziś pałace trza budować,
– a nie darmozjadów chować.
Trza budować też biurowce,
– stamtąd widać Polskie owce.
Po cóż nam dziś też reforma,
– i tak będzie nie wydolna.
Resztki się sprywatyzuje
– i się władza dobrze czuje .
Wskażcie choć jednego – wybranego,
– co by wsparł dziś ubogiego.
Co zaprosi go do stołu,
– da mu pojeść choć rosołu.
Drodzy Rodacy ,
– są Patrioci i Polacy.
Ale nie są dopuszczani,
– biedą oni uciskani.
Choćby ja. To co też miałem,
– dla Ojczyzny poświęcałem.
Dziś się gnidy ze mnie śmieją,
– podziękować nie umieją.
Będzie tak , że braknie chleba,
– Naród wyjdzie, będzie trzeba.
A wybrani pouciekają,
– po to autostrady mają.
Tutaj właśnie czas pokaże,
– kto jest człowiek się okaże.
Dosyć tego omamiania,
– i wrednego zakłamania.
Początek tośmy dobry zrobili,
– a później w zachłanności pogubili.
Nie słuchali też Papieża,
– i Bożego też Żołnierza.
Do kościoła rano wstają,
– Bliźnich , biednych tu nie znają.
Modlą się do Boga swego ,
– niech błogosławi tylko jego.
Niech odejmie od bliźniego,
– bliźni jakiś do niczego.
TU , PRZYCZYNA TEGO ZŁEGO.
Gdzie i nie ma też miłości,
– taki Kraj jest bez wartości.
I choć Polska jest dziś biedna,
– to kultura jest potrzebna.
Bo gdzie nie ma też kultury,
– upadają grube mury.
Do historii też przechodzą,
– już się więcej nie odrodzą.
I choć Świat się dalej zmienia,
– one idą w zapomnienia.
Polsko , Polsko mam pytanie,
– co się z Tobą Kraju stanie?
Bo tak dalej być nie może,
– chroń Nas ode złego Boże.
14 grudnia 2011,
Autor Krzysztof Szczurko ps.KYSY
Trybun Ludowy
Podam tajny numer który,
– dzwoni wprost do mej komóry:
782-119-573
Oraz dam Wam i gotowy,
– adres mój E-mailowy:
to komputer na mój dom
Proszę kontakt czytelnika,
– bo krytyki nie unikam.
KYSY
KYSY Trybun Ludowy Bylem pierwszym zolnierzem Solidarnosci. Strajkowalem w 1974r. W stanie wojennym bylem ok. 80 razy bylem zatrzymywany i karany. Zapraszam do dyskusji.