Studnia bez wody
10/09/2012
633 Wyświetlenia
0 Komentarze
17 minut czytania
Krytyka artykułu „Polska metoda na łupki” oraz nowe metody wydobycia gazu z łupków.
Krzysztof Puzyna, 10 września 2012 r.
Artykuł "Polska metoda na łupki" – Nasz Dziennik, sobota, 8.09.2012
przyjął pod płaszczykiem poparcia innowacji naukowej, prymitywną formę politycznej agitacji. Jest on przy tym jakby wytarty z informacji. Ze względu na zainteresowanie patriotów polskich moim stanowiskiem publikuję błędy dziennikarza "Naszego Dziennika" oraz podaję przegląd nowych technologii dla wydobywania gazu z łupków. Praktycznie, autor co zdanie robi w artykule błąd.
Autor Piotr Falkowski zaczyna od wyzywania:.. " Energia z łupków byłaby tania i czysta. Rosyjski Gazprom od dawna obawia się, że Europa uniezależni się od jego quasi-monopolu dzięki własnym zasobom, i sponsoruje ruchy obrońców przyrody, którzy wytykają stosowanym przy wydobyciu gazu łupkowego technologiom amerykańskim szkodliwość dla środowiska.
Ta kampania jest skuteczna. Na forum Unii Europejskiej coraz głośniej mówi się o zakazie eksploatacji łupków. Taki krok uczyniła już Francja."
Ja osobiście walczę o czystą wodę pitną dla wszystkich Polaków od 2010 roku. Nikt mi nie dał za moje zaangażowanie ani grosza, ale ja też nikogo nie prosiłem o finansowe wsparcie. Może powinienem to zrobić..
Patrz
Tak bez dowodów pluje on na zaangażowanych patriotów i ekologów, starających się zachować, a nie rujnować Polskę. Energia gazu z łupków nie jest przy stosowanej metodzie wydobycia "ani tania ani czysta."
Właśnie 6 września 2012 r. opublikowano wyniki pracy naukowej na zlecenie rządu niemieckiego, która całkowicie potwierdza wnioski pracy urzędu środowiska stanu New York, USA z 8 lipca 2011 roku. Szczelinowanie Hydrauliczne zagraża zasobom wody pitnej i dlatego powinno być w obszarach ujęć wodnych całkowicie zakazane.
To też moje przekonanie:
woda pitna jest cenniejsza od gazu!
Pod pretekstem poszukiwań gazu z łupków firmy szukają złóż gazu konwencjonalnego i innych złóż i jak znajdują gaz konwencjonalny to komunikują, że wydobywają gaz z łupków tylko, że bez hydroszczelinowania.. Dlaczego tak robią? – Wydobycie gazu z pokładów konwencjonalnych jest o wiele tańsze niż gazu z łupków. Podanie, więc wyższych kosztów wydobycia przy faktycznie dużo mniejszych wydatkach zwiększa zysk. Zwykła grabież i oszustwo.
Autor nie pokazuje, że wie o aktualnej tematyce poszukiwań gazu w łupkach. "Taki krok uczyniła" nie tylko Francja, ale wiele innych krajów. W Niemczech od listopada 2011 roku są wstrzymane pozwolenia na hydroszczelinowanie. Po ostatnim stanowisku Ministerstwa Środowiska z września 2012 roku wynika, że zakaz hydroszczelinowania w obszarach ujęć wody pitnej i źródeł mineralnych będzie utrzymany.
"Teraz na łamach "Naszego Dziennika" prezentujemy osiągnięcie Katedry Mechaniki i Informatyki Stosowanej Wydziału Mechanicznego WAT o strategicznym znaczeniu."
Napisać prezentujemy i nie podać nic – Co to ma znaczyć panie Falkowski? Robi pan z katolickiego polskiego pisma pospolitą gadzinówkę.
Albo pan coś zrozumiał zapamiętał i chce napisać albo pan nic nie publikuje.
"Stosowanie metod szczelinowania hydraulicznego wymaga zakupu kosztownych technologii amerykańskich."
Kto to kupuje – w Polsce nikt! – to Amerykanie wydobywają polski gaz na własny rachunek, kradną tak jak im przekupiona szajka rządowa, do tego nielegalnie wybrana, pozornie pozwala. Ta grabież, zniszczy podstawy życia milionów Polaków- polskie środowisko, a wzbogaci nie Polskę i Polaków w Polsce, tylko parę obcych miliarderów i tu wcale nie myślę o Rosjanach i Gazpromie.
"Wszystkie zaproponowane technologie są znane i skuteczne."
Jak są tak znane i skuteczne to trzeba było panie Falkowski je wyliczyć- żeby wiadomo było, o jakie chodzi, ale logicznie rzecz biorąc znaczy to, że nie chodzi o polski patent tylko obejście zagranicznego patentu.
Można, więc wyciągnąć wniosek, że jeśli nie chodzi ani o patent ani o nową technologię to nie jest to żaden wynalazek tylko próba alternatywnego wdrożenia zachodniego patentu by nie płacić opłat lub na zlecenie kanadyjskiego właściciela patentu…
Wdrożenie zachodniego patentu przy polskich odwiertach oczywiście powinna robić firma, która taki patent posiada. To znaczy, że Kanadyjczycy, czy Amerykanie być może próbują wykorzystać Polaków rękami Polaków – tak to po części wyczytuję z lektury artykułu Falkowskiego.
Dalej czytamy: " Naukowcy muszą znaleźć partnera, który udostępni swój odwiert w celu przetestowania metody w warunkach prawdziwego złoża gazu. Na razie niepowodzeniem zakończyły się rozmowy z PGNiG, pozostały jeszcze Orlen i KGHM. We wszystkich tych firmach znaczący udział ma Skarb Państwa. Stąd oczekiwanie wsparcia ze strony Ministerstwa Gospodarki."
Pan dziennikarz nie pisze o przyczynach odmowy PGNiG – dziennikarzowi takie "drobiazgi" zepsułyby wymowę artykułu. Prawdopodobnie chodzi o to, że PGNiG nie chce za darmo wdrażać patenty kanadyjskiej firmy GASFRAC.
Przeczytałem artykuł do końca by znaleźć, o jaką metodę faktycznie chodzi, niestety znalazłem same ogólniki – i takie siano dla owieczek publikuje Nasz Dziennik.
Falkowski podał też oszacowania raportu polskiego instytutu geologicznego PIG z 22 marca 2012, w które na zachodzie nikt już nie wierzy. Największy koncern energetyczny na świecie ExxonMobil wycofał się już z poszukiwań gazu łupkowego w Polsce.
"Według szacunków Państwowego Instytutu Geologicznego, nasze zasoby gazu łupkowego to co najmniej 350 mld m sześc., a być może nawet 750 miliardów."
Wg oszacowań z 19 lipca 2012 roku amerykańskiej służby geologicznej możemy mieć tylko 38,1 mld m sześc. gazu w skałach łupkowych, czyli na 2,5 lata polskiego zapotrzebowania.
."… co będzie się działo z wynalazkiem naukowców z WAT."
Co pan pisze – jak byłby to wynalazek to pierwsi powinni go oceniać ludzie z biur patentowych, a nie czytelnicy katolickiego brukowca.
Po opatentowaniu można robić hałas reklamowy i szukać sponsorów. Ale pan pisze, że technologie są znane na świecie, czyli opatentowane na zachodzie. Więc panie Falkowski to nie może być wynalazek polski – jasne czy nie?
Pisze pan jak do baranów i owieczek.
Spełniając własne kryteria dziennikarskie, podaję nowe metody wydobycia gazu z łupków:
Od roku 2009 Halliburton posiada następujące patenty w ramach tzw. "zielonego pakietu" "CleanSuite™ Technologies"
1. CleanStim(TM) Formulation
Chodzi o substancje pochodzące z przemysłu spożywczego, a nie z ropy naftowej, rozpuszczalne całkowicie w wodzie. Jak wykazałem nawet substancje używane w przemyśle spożywczym mają swoje granice dopuszczalności. Dlatego na stronie Halliburtona można znaleźć stopkę ze wskazówką by płyn CleanStim nie uważać za płyn spożywczy.
Substancje te jak np. skrobia by poprawić lepkość płynu do hydroszczelinowania są mniej trwałe i potrzeba ich znacznie więcej – dlatego ta metoda dodatkowo podraża proces hydroszczelinowania. Z opisu tej metody wynika, że dla głębszych pokładów ze względu na wyższe ciśnienia i temperatury te "zielone płyny są za mało odporne i się ich wtedy nie stosuje. Wniosek w polskich złożach położonych poniżej 5000 metrów nie można tej metody zastosować
2. CleanStream(TM) Service
Zamiast truć środowisko i wody biocidem, stosuje się oczyszczanie płynu wiertniczego z alg i bakterii przy pomocy pól elektromagnetycznych, z zakresu ultrafioletowego. Można w ten sposób zaoszczędzić nawet 18 000 litrów biocidów na odwiert.
3. CleanWave(TM) Water Treatment System
Wprowadzenie obiegów zamkniętych oraz uzdatnianie płynów złożowych i do hydroszczelinowania przez ścinanie koloidów zawieszonych w wodzie prądem elektrycznym – ciekawe ile kosztuje ta energia elektryczna?
źródło:
i w tym patencie niesłychanie ważnym aspektem są koszty zużycia energii.
Patentem, który Nasz Dziennik próbuje sprzedać, jako wynalazek polskich naukowców z WATu jest prawdopodobnie metoda uwalniania gazu z łupków przy pomocy żelu z płynnego propanu oraz trzech substancji chemicznych, (LPG-węglowodór C3H8 występujący w ropie naftowej i w małej części w gazie ziemnym).
Jest to metoda nie używająca w procesie szczelinowania łupków wody!
Patent posiada kanadyjska firma GASFRAC
"Patented LPG gel fracturing technology:It’s waterless. It’s safe. And it stimulates much higher reservoir production".
Wadą tej metody jest wybuchowość propanu. Dotychczas firma miała tylko jeden wypadek w początkach stosowania tej metody w roku 2008.
Trzech pracowników zostało przy wybuchu wyciekającego propanu ciężko poparzonych. Aktualnie firma utrzymuje, że opanowała problem bezpieczeństwa. Czyżby załoga z WAT-u chciała użyć gaz niewybuchowy np., CO2 i uważa tą adaptację za swój wynalazek?
Uzupełnienie 1:
okazuje się, że możliwości ze sprężonym ponadkrytycznie CO2 przebadali w roku 2012 Japończycy. Z badań wynika, że szczelinowanie CO2 powoduje trójwymiarowe rysy w łupkach i do tego powstają one przy znacznie mniejszym ciśnieniu gazu. Jeśli tą drogą mają zamiar pójść naukowcy z WAT-u to może dojść do przystosowania ekologicznej i wydajniejszej techniki szczelinowania do polskich warunków.
http://www.agu.org/pubs/crossref/2012/2012GL052788.shtml
Uzupełnienie 2:
Już wiadomo o co chodzi !!
http://www.nauka.gov.pl/ministerstwo/aktualnosci/aktualnosci/artykul/miliard-zlotych-na-badania-naukowe-nad-gazem-lupkowym/
Miliard złotych na badania naukowe nad gazem łupkowym
środa, 11 lipca 2012
Z inicjatywy Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz Ministra Skarbu Państwa, Narodowe Centrum Badań i Rozwoju oraz Agencja Rozwoju Przemysłu S.A. podpisały umowę w sprawie finansowania prac badawczych nad eksploatacją gazu łupkowego.
Zawarte dzisiaj porozumienie umożliwi ścisłą współpracę nauki i przemysłu w badaniach, które pomogą w pozyskaniu wiedzy i technologii niezbędnej przy eksploatacji gazu łupkowego w Polsce. – To jeden z naszych sztandarowych programów. Wierzę, że dzięki zaangażowaniu polskich naukowców, którzy w badaniach nad łupkami mają ponad 50-letnie doświadczenie, a także ekspertów i firm, które przeznaczają własne środki na ten projekt badawczy, wypracujemy własne technologie eksploatacji gazu łupkowego, odpowiadające polskim uwarunkowaniom geologicznym, prawnym oraz wymogom ochrony środowiska naturalnego – mówiła podczas uroczystości prof. Barbara Kudrycka, minister nauki i szkolnictwa wyższego.
Minister skarbu Mikołaj Budzanowski podkreślił: – Wielki projekt narodowy, jakim są polskie łupki stanowi ogromną szansę dla polskiej nauki i gospodarki. Każdy odpowiedzialny kraj, oprócz niezależności surowcowej, musi dążyć także do niezależności technologicznej. Dzisiaj jesteśmy liderem w poszukiwani gazu z łupków w Europie, chcemy być również liderem w zakresie technologii eksploatacji tego surowca.
Budżet przeznaczony na realizację programu to miliard złotych. Połowa funduszy będzie pochodzić ze środków publicznych – po 250 mln złotych na finansowanie programu przekażą Narodowe Centrum Badań i Rozwoju (NCBiR) oraz Agencja Rozwoju Przemysłu (ARP). Pozostałe 500 mln zł wyłożą przedsiębiorstwa zainteresowane wykorzystaniem wyników badań.
NCBiR w ramach programu będzie finansować prace badawczo-rozwojowe związane z opracowaniem nowych technologii wydobycia gazu łupkowego. Przedsiębiorcy, którzy otrzymają dotację z NCBiR, będą mogli uzyskać od ARP S.A. finansowanie na pozostałe wydatki związane z testowaniem i przygotowaniem wdrożenia opracowanych w ramach prac badawczo-rozwojowych rozwiązań. To m.in. tworzenie projektów nowych produktów, opracowanie prototypów, realizacja programów pilotażowych czy uruchomienie produkcji eksperymentalnej.
O finansowanie w ramach programu mogą się ubiegać konsorcja naukowe z udziałem przedsiębiorców. W ramach projektu będą dofinansowane projekty o budżecie od 3 do 200 mln zł, o okresie realizacji do 36 miesięcy. Konkurs na wspólne projekty naukowo-badawcze zostanie ogłoszony do końca lipca br.