Streszczenie książki pt.Lista Leppera
26/08/2011
1148 Wyświetlenia
0 Komentarze
19 minut czytania
Omówienie treści książki pt. „Lista Leppera”
LISTA LEPPERA
Śmierć Andrzeja Leppera pobudziła wśród polskiej inteligencji, ożywiona wymianę myśli na temat jej przyczyn, jak również całej działalności tego wyjątkowego polityka.
Nikt z nas nie uwierzył w podaną oficjalnie przyczynę jego „zejścia”. Ta śmierć wpisywała się w ciąg morderstw polityków sprzeciwiających się procesom wprowadzania „nowego ładu światowego”, a przede wszystkim grabieży wielkiego majątku pewnych grup społecznych, podbijanych przez „potężnych”- państw narodowych.
Te cywilizacyjne procesy nazwane przez Kościół „cywilizacją śmierci” niszczą nie tylko w sposób masowy ludność (aborcja, wojny, polityka zdrowotna itp.) lecz również wyróżniających się wśród podbijanych narodów ich przywódców. Robią to przez zmasowaną propagandę powodującą tzw. śmierć cywilną ofiary, a tam gdzie metody te nie przynoszą skutku, posuwają się do fizycznego zabójstwa.
Andrzej Lepper był jedną z tych jednostek, która pomimo wieloletniego ataku nań mediów, różnych prowokacji i oszczerstw, stale był dla nowych elit niebezpieczny, przez głoszone prawdy.
Dzięki jego zarejestrowanym przemówieniom, a przede wszystkim treści wydanej przezeń książki pt.: „Lista Leppera”, część tych prawd stała się powszechnie dostępna. Chociaż Andrzej Lepper nie żyje, jego spostrzeżenia, myśli, idee, szerzą się wśród Polaków. Mimo ograniczeń ich dystrybucji są nadal dla samozwańczych elit kraju groźne. Przytoczę kilka z nich:
Już we wstępie do swej książki pisał, że „Samoobrona” zrodziła się z potrzeby obrony ludzi biednych i bezrobotnych, uczciwych i przedsiębiorczych, ale pokrzywdzonych przez system finansowy, którzy nie bali się skierować swych sił do walki z przerażającą grabieżą majątku narodowego, z pazernym bogaceniem się elit i okradaniem kraju.Pisze dalej: Mnożą się afery, łapówki, kradzieże. Bezkarni pozostają ludzie, którzy kradną setki milionów złotych. Dlaczego?!!!
Samoobrona broni biednych, bezrobotnych, okradanych, pogardzanych, lecz gotowych walczyć o swą godność. Zarysowany przez tego przywódcę program działań politycznych sprawił, że do jego organizacji przystąpiły tysiące uczciwych, a zubożonych przez nieludzkie reformy ludzi. Samoobrona dostała się do Sejmu. Rządzące elity postanowiły ruch ten rozwodnić, a przede wszystkim osłabić przez włączenie jego przywódcy do swego grona. Sejm powołał go nawet na wice marszałka! Kiedy ten okazał się nieprzekupny,, zaszczyty nie przewróciły mu w głowie”, kiedy zaczął prawdę głosić z mównicy sejmowej, przerażeni kombinatorzy, łapówkarze, sprzedawcy majątku narodowego, zwarli szeregi i wbrew zapisom obowiązującej konstytucji odwołali Leppera z funkcji wice marszałka.
Na zarzuty, że jego wypowiedzi są haniebne odpowiadał: „haniebne jest wasze łapówkarstwo, bezkrytyczne podlizywanie się strukturom europejskim, oraz niszczenie rodzimego przemysłu, rzemiosła i przedsiębiorczości.” Mamy odwagę nazywać złą prywatyzację – rabunkiem, politykę kredytowa – lichwą, a śladową ochronę socjalną – jałmużną.
Lepper mówił dalej: Jestem głosem biednych, upokorzonych i poniżonych. Powiem kto i za jakie korzyści doprowadził nas do takiego stanu. Wyliczę każdego dolara wywiezionego za granicę i każdą złotówkę nieuczciwie zarobioną przez reprezentantów władzy. Nie będę nikogo chronił ani niczego ukrywał.
W swym wystąpieniu w Sejmie w dniu 29.XI.2001r. kontynuował: „Śmiejecie się z handlowców na bazarach, śmiejecie, że ktoś mówi, że ktoś rozkrada Polskę; mówicie o kulturze politycznej, a to przecież wy (przefarbowani, w garniturach) tak się głaskaliście, że dzisiaj jest całkowity krach polskiego przemysłu, rolnictwa, małej i średniej przedsiębiorczości, handlu i usług… O waszej kulturze i odpowiedzialności za państwo i społeczeństwo świadczy stan służby zdrowia, nauki, edukacji i służb mundurowych.
Po tym (podanym w skrócie) wstępie A. Lepper zaczął ujawniać pobrane przez konkretnych posłów łapówki, ze wskazaniem daty i miejsca jej przyjęcia. Były to sumy porażające, w dolarach, każda w granicach setek USD. W Sejmie zaległa cisza.
Większość czytelników do dziś zadaje sobie pytanie skąd A. Lepper wziął tak dokładne dane. Wyjaśnienie jest jedno: łapowników śledziły służby specjalne i przekazały dane Lepperowi. Jest to dla nas Polaków optymistyczna konkluzja. Oznacza, że obok licznych agentur zagranicznych i naszych na obcym żołdzie, działała w tym czasie jeszcze grupa służb specjalnych reprezentująca interesy polskie! Mam nadzieję, że istnieje nadal i w morzu obcych agentur utrzymuje nasz polski przyczółek i pilnuje naszych interesów.
Pisze dalej Lepper w swojej książce: „Politycy nieomal wszystkich opcji oskarżali mnie o każdy możliwy niecny czyn, jakby chcieli przekrzyczeć własne sumienia. W atakach wściekłości nie ustawali zwłaszcza przedstawiciele SLD i PO.
W swej wypowiedzi wspomniał także o Talibach widzianych w okolicach Klewek. Wypowiedź ta była przyczyną śmiechu i licznych żartów mających zdyskredytować Leppera. Minęło przeszło 10 lat a sprawa więzień CIA w Polsce koło tej miejscowości stała się tematem prasy światowej i dochodzeń prokuratury. Zamilkli ówcześni żartownisie. Byli zbyt mali by przeprosić Leppera.
A.Lepper zdawał sobie sprawę, że ujawniając prawdę o przekrętach nowych elit zadarł z potężnym lobby. Zażądał dla siebie od ówczesnego ministra MSW ochrony. Ten w odpowiedzi przysłał mu „dyktafon”!
W przemówieniu w Sejmie w dniu 25.01.2002 A. Lepper mówil:
Poznałem mechanizmy MFW. i BŚ. Te mechanizmy zastosowane w Polsce prowadziły do takiego samego celu jaki zrealizowały uprzednio w Peru, Boliwii, Argentynie, Brazylii i innych krajach na świecie. Te mechanizmy doprowadzają do tego, że wykreowuje się klasę ludzi bogatych i nowobogackich. Takich jest dzisiaj w Polsce ok. 1 do 2% społeczeństwa. Dodatkowo, 20% przy nich daje sobie jako tako radę, a 80% dochodzi do takiego stanu, jaki obserwujemy dziś w Polsce, że ludzie nie maja na lekarstwa.
Lepper przeciwstawiał się tej polityce globalistów. Toteż byliśmy świadkami prób jego wykończenia i jego Samoobrony. Prób tych było wiele. Próbowano go wsadzić do więzienia, próbowano żywcem spalić podpalając dom w którym zatrzymał się na nocleg, próbowano wyeliminować go przez wypadek drogowy, próbowano wyeliminować go z życia politycznego poprzez dyspozycyjne sądy itp. Przez cały czas, po owych wystąpieniach Leppera, środki masowego przekazu atakowały wszystkie jego wypowiedzi i poczynania. Przodowała w tych atakach Gazeta Wyborcza, zaś w telewizji – TVN 24, szczególnie red. Olejnik. Pisał o niej pan Andrzej: „co się wyprawia w naszych mediach, przekracza ludzkie pojęcie. Red. Olejnik może wybrzydzać i przebierać jak w ulęgałkach w gościach zapraszanych do swoich audycji. Jej zwierzchnicy płacą jej za jeden program telewizyjny 3,5 tyś zł. W „kropce nad i ”pyskuje najczęściej nieprzygotowana, jedynie po porannej lekturze Gazety Wyborczej.
Przyczynę zła rozlewającego się w kraju Andrzej widział w realizacji polityki Balcerowicza. Jej szkodliwe skutki dla gospodarki kraju opisano w wielu pracach naukowych, ostatnio w pracy zbiorowej powstałej w Klubie Inteligencji Polskiej przy SFPNP, zatytułowanej: „ Długofalowe skutki zbrodniczej terapii”.
Lepper przeprowadził przeszło dwugodzinną rozmowę z tym namaszczonym przez Zachód „geniuszem”. Poznał jego osobowość i jednostronne, ograniczone, spojrzenie na procesy gospodarcze. Stąd późniejsze zawołanie Samoobrony: „Balcerowicz musi odejść”.
A.Lepper otoczyl się wieloma naukowcami i różnymi specjalistami, a czerpiąc z ich wiedzy atakował zło przedstawiając jednocześnie program wyjścia z zapaści społeczno – gospodarczej Polski. Korzystając z wyników badań specjalistów wskazał w swej książce na szkodliwe działania podjęte w gospodarce pod pokrywką „prywatyzacji”. Szukając źródeł rozkładu państwa poddał krytyce nie tylko działania Balcerowicza, lecz wspierające je inne segmenty państwa, zaś przede wszystkim tzw. „dwór prezydenta Kwaśniewskiego” wraz z zapleczem informacyjnym Michnika, Solorza, Waltera i pragnących się przypodobać bossom licznych dziennikarzy.
Dalszym zagadnieniem opisanym w omawianej książce to główne afery, które zubożyły skarb państwa o miliardy złotych. Jego działalność zmierzająca do uzdrowienia stosunków społeczno – gospodarczych w Polsce była systematycznie atakowana przez różnych pismaków. Niektórzy z nich posunęli się nawet do sformułowań chamskich, obraźliwych, podłych nie godnych dziennikarstwa. Przypomniał ich w książce pan Andrzej a ja chętnie za nim ujawnię ich nazwiska:
· Janusz Lewandowski w Życiu: A.L. to nie tylko skandalista a la Żyrinowski. To człowiek, który chce wykorzystać reguły demokracji aby być polskim Łukaszenką i tłumić wolności uzyskane po 1989r.
· Jan Nowak Jeziorański w Gazecie Wyborczej: Lepper jeśli zdobędzie władzę sprowadzi Polskę do poziomu Białorusi… Obłskawianie Leppera przypomina polityke obłaskawiania Hitlera…
· Grzegorz Schetyna w Gazecie Wrocławskiej: Tak naprawdę przypomina się sytuacja z końca lat 20-tych i początku 30 –tych XX w. W Republice Weimarskiej: Wtedy też jeden niegroźny facet Hitler organizował demonstracje…
· Tadeusz Syryjczyk w Gazecie Wyborczej: Nie chcę porównywać marszałka Leppera do różnych niesławnych postaci historycznych ale historia lat 30 Niemiec i ówczesne manewry taktyczne partii…prowadziły do oddania władzy nazistom siłami wewnętrznymi. Adolf Hitler został kanclerzem.
· Marek Beylin w Gazecie Wyborczej: …demokracjom grozi kryzys legitymizacji. To stara prawda potwierdzona już w historii przez karierę Mussoliniego, i Hitlera… Lepper odnosi sukces bo swą agresją i sprawna inscenizacją tworzy pozór szczerości i autentycznego dialogu z ludźmi…
· Paweł Fąfara w Życiu: Reklama: – to on zlikwidował bezrobocie, odbudował przemysł, nakręcił wzrost gospodarczy – to on – Adolf Hitler. Reklama ta pokazała, że nawet największe brednie można przedstawić w pozornie logiczny sposób. Takiej retoryki i takiej metody używa dziś Andrzej Lepper.
· Piotr Kudzia w tygodniku Wprost: podaje hasła przedwyborcze Mussoliniego i sugeruje, że Lepper używa podobnych zwrotów.
· Ewa Milewicz w Gazecie Wyborczej: A. Lepper stosuje metodę podobna do terrorystów; wykorzystuje wolność, którą gwarantuje demokracja, przeciw tej demokracji. Liczy, że zetrze w pył parlamentarnych polityków i zostanie w przyszłym Sejmie marszałkiem, premierem prezydentem, dyktatorem.
· Ernest Skalski w Gazecie Wyborczej: Hitler też wykorzystał demokrację. Jego NSDAP startowało w wyborach i w jak najbardziej formalny sposób sformułowało rząd z Hitlerem jako kanclerzem. Andrzej Lepper też nie wydaje się być politykiem przesadnie przywiązanym do demokracji, a już na pewno nie jest fanatykiem praworządności.
· Piotr Wierzbicki w Gazecie Wyborczej: Najbardziej groźna demagogia karmi się nonsensem przyprawionym umiejetnie okruchami ewidentnej prawdy. Mowę Andrzeja Leppera zalicza do tej kategorii.
Od czasu wystąpień sejmowych A. Leppera minęły lata. W dalszym czasie wielu dziennikarzy próbowało go znieważyć, ośmieszyć lub nim przerażać. Lepper tej armii zionącej doń nienawiścią w książce tak się odniósł: „Gardzę ludźmi, których rozczarowanie doprowadziło do takiej zapiekłości, że przeciwnika politycznego porównują do Hitlera. W Polsce jest to oszczerstwo, za które można oberwać po pysku. Hitler nie jest znany z tego, że w demokratyczny sposób zdobył władzę, tylko z tego, że budował obozy koncentracyjne i krematoria, że masowo mordował całe narody. Przypisywanie mi jednego, w domyśle prowadzi do drugiego. Brzydzę się takimi metodami. Brzydzą mnie również ludzie posługujący się nimi. Niech więc ci, co tak bezceremonialnie i po chamsku sięgają do obraźliwych porównań uderzą się w pierś a potem dopiero mówią i piszą.
Skarżył się na tę nagonkę na Samoobronę i niego pan Andrzej. Pisze: Na Leppera można wrzeszczeć, obrzucać go błotem i obelgami. Lepper jest chamem i można mu przypisywać cechy wszystkich zwyrodnialców świata…
Na Leppera rzuciły się elity polityczne i ich media – jak sfora wściekłych psów. Elity nie widzą racji prostego człowieka, jego godności, pogardzają jego życiem bez nadziei. Ale Lepper nie jest sam. Takich Lepperów są już dzisiaj miliony!
———— . ———–
Od czasu wydania książki „ Listy Leppera” minęło sporo czasu. Był cały czas atakowany, poddany prowokacjom przez kobiety „niezbyt moralne”, przez służby specjalne i całą zgraję podłych ludzi. Mimo tej nagonki nie załamał się. Walczył dalej o prawa dla biednych ludzi zwłaszcza ofiar zbrodniczej transformacji, Był silny głoszoną prawdą i narastającym poparciem Polaków. Chociaż zło pozornie zwyciężyło zabierając go z tego świata jednak jego idee przetrwały. Ludzie w nie uzbrojeni stają się coraz większym zagrożeniem dla samozwańczych elit, które tyle zła wyrządziły obywatelom naszego kraju.
Rudolf Jaworek