Nie odnosząca żadnych sukcesów Platforma i jej tuby instrumentalizują niechęć Holendrów do Polaków dla pozyskania szowinistycznej lewicy.
Gazeta Wyborcza, ulubiony organ opiniotwórczy, staje w obronie Damianów, Sebastianów i Kewinów, tudzież Patrycji, Violett i Inees, którzy nie mogą sobie śpiewać po piwku po polsku (?) po godzinie 22 po pracy na polu tulipanów. W końcu każdy licencjat, czy magistr ma prawo – jako człowiek wykształcony, młody i z dużego miasta do zabawy po swojemu!
Hasa, tadarasa
i komu co do tego? Czy nie pokazał nam pan Tusk, jak grillować mamy? Żenujące są akcje protestacyjne przeciwko Holendrom, znużonym polityczną poprawnością. Żenująca jest Gazeta Wyborcza z jej szowinistycznym atakiem na Holendrów. Gdyby u władzy była tam lewica i dawała Polakom w kość, to twarz Holandii byłaby piękna, nie brzydka, jak pisze
organ salonu
PRL II. Dziwne, że nie dostrzega on autentycznych prześladowań Polaków u siebie w domu: zarówno w Przywiślańskim Kraju, a zwłaszcza na Wileńszczyźnie, gdzie na naszych oczach rozgrywany jest ostatni akt Dziadów. GW nie obchodzi los Polaków. Ma ona na uwadze wyłącznie interesy salonu. Na to daje się złapać tak zwana prawica. To bardziej żenuje.
http://wyborcza.pl/51,75477,11311491.html?i=2
Wyborcy Niewymownego w Holandii podczas grillowania
Ambasadorowie Polski
Elita się bawi po (?) pracy
http://www.youtube.com/watch?feature=endscreen&NR=1&v=_4Lp3lzJvzE
Post scriptum: coś się nie udało Donaldowi Tuskowi , a przecież obiecał:
Post scriptum 2: nie wolno mylić Polaków z polactwem. Polactwo ma, co wybrało. A że przy okazji dostaje się Polakom? Gdzie drwa rąbią…. Ja Holendrom współczuję. Nie chciałbym mieć takich ludzi za sąsiadów, jakich oni się boją. Nigdzie. Zawsze jest tak, że opinię kształtuje margines. Jest ona krzywdząca, ale usprawiedliwiona.
Post scriptum 3: w ogóle Donia ma złą passę. Weto w sprawie CO2 ukazało twarz przyjaciół Tuska: lobbyści Oxfam wzywają – cytat: „Teraz (…) musi kanclerz Angela Merkel niezwłocznie wziąć do ręki słuchawkę i zadzwonić do kolegi, polskiego premiera Donalda Tuska” (Focus, 09.03.2012, Jan Kowalzig, Oxfam Niemcy). Od lobbysty z Greenpeace, organizacji nie wszędzie uznawanej już za nonprofit, Jorisa den Balkena, Tusk dowiedział się prawdy o swym cudzie gospodarczym: „zacofana gospodarka, wstrzymująca postęp na całym kontynencie” (jasne: Polska mogłaby od Niemiec kupować energię wiatrową, aczkolwiek w tym celu Niemcy musiałyby kupować atomową z Francji). , cytat za www.technobasefm/news.