Odkąd Stonoga pojawił się na „rynku” rozmnożyły się propozycje. Zarówno te, które on sam adresuje do różnych uczestników tegoż „rynku” (ot choćby ta o pocałowaniu go w dupę), jak również i te adresowane do niego. Jest jedna persona obdarzona niewątpliwą intuicją polityczną, (o czym świadczy powiedzenie w odpowiednim momencie krajowej polityce „pass”) i sportowym zacięciem, która może też mieć ciekawą propozycję dla Stonogi. Pozostałe dziewięćdziesiąt różnych propozycji dopiero się pojawi. Już nie możemy się doczekać.
Z pozdrowieniami Liber
rysownik, satyryk. Z wykształcenia socjolog. Ciągle zachowuje nadzieję