Dwa dni temu mialem nieprzyjemność wysluchać slów Pani prof. Barbary Engelking Boni, jakie padly podczas programu prowadzonego przez Panią Monikę Olejnik p.t. „Kropka nad i”.
Nagranie jest co prawda stare – ale czy to ma znaczenie, skoro przybralo formę raka i niszczy w dalszym ciągu organizm? Krąży po internecie jako ta zmutowana bakteria Eboli i swoje robi. U jednych osób wzbudza wzburzenie, u innych wspólczucie.
A oto i fragment wypowiedzi Pani prof. :
"….to jest nasza sprawa – dlatego, że Holokaust należy do historii Polski – dlatego, że my jesteśmy coś winni tym ludziom, których żeśmy wydali – zamordowali. I powinniśmy przynajmniej o nich porozmawiać – przynajmniej się zastanowić – co się dzialo? Jakiego cierpienia żeśmy im przysporzyli? Co myśmy takiego zrobili? I czy możemy teraz i w przyszlości cokolwiek z tym faktem zrobić? I to jest po prostu nasza sprawa – jest coś takiego jak wina metafizyczna."
Kiedy padly z pelnych bólu ust Pani prof.slowa, że powinniśmy coś z tym faktem w przyszlości zrobić – tak, zaraz naszla mnie myśl, że pewnie Pani prof. chodzi o odszkodowania dla biednego narodu wybranego, lub też inna forma zadośćuczynienia.
Jako, że Pani prof. zostawila otwartą furtkę – wszak wyznala, że powinniśmy o tych sprawach rozmawiać – tak powolując się na tą zachętę, postanowilem napisać tego posta – wyjaśnić kilka spraw – zadać kilka pytań – pomimo, że dzieli mnie i Panią profesor mur – szlaban. Domyślam się, że Pani profesor wychowana zostala w innym mrowisku, a ja w innym i stąd ten mur – szlaban.
Latwo jest rzucać oskarżenia – zwlaszcza gdy w czasie okresu wladzy ludowej, nie o wszystkich sprawach wolno bylo mówić – lub inaczej to ujmując, za prawdę można bylo zaplacić najwyższą cenę – życie – przy czym prawda zaraz byla niszczona. Pewnie Pani profesor jest o tym wiadome – gdyż inaczej nie wyskakiwala by z tak ciężkimi oskarżeniami – My Polacy Zabójcy Żydów (co prawda te slowa nie padly we wspomnianym fragmencie wypowiedzi Pani prof., ale taka myśl się od razu nasuwa – bądźmy szczerzy).
Pani profesor nie jest pierwszą i pewnie nie ostatnią osobą która wyskakuje z takimi oskarżeniami – to nawet w ostatnich latach stalo się bardzo modne – zwlaszcza, że nasze wladze nie przeciwdzialają temu – a bynajmniej robią takie wrażenie – większość medii temu zjawisku sprzyja – a u czlowieka z napisem " Pierdolę Nie Rodzę" – usta przybierają rodzaj rozkoszy, jak u mężczyzny który ma wlaśnie wytrysk i nie musi się martwić, że będzie rodzil (dla mnie osobiście, czlowiek ten sprawia wrażenie smakosza tanich win – takie bynajmniej nachodzą mnie odczucia wizualne, gdy patrzę na jego podobiznę utrwaloną na fotografii).
Kontynuując, pragnę dodać – że gdy patrzę na listę osób, rzucających oskarżenia pod adresem Polaków i w imieniu Polaków, używając często określenia "My Polacy", tak w swoich wypowiedziach, jak i książkach.
Nachodzi zatem czlowieka ochota, by sprawdzić pochodzenie tych ludzi – i co z tego wynika? Ano to, że ta ich Polskość jest bardzo mętna – proszę samemu sprawdzić – popytać – poszperać – nie wszystkie wszak dokumenty obiąl holokaust (spalenie).
Proszę pamiętać, że ci ludzie nie wstydzą się grzebać pod naszym materacem – więc warto wiedzieć kim są i kogo reprezentują – POszperajmy zatem i w ich materacu.
A teraz pozwolę sobie zadać kilka pytań – idąc za przykladem samej Pani profesor, co wyraźnie można spostrzec w jej wypowiedzi:
1. Czy zacytowana przez Panią wina metafizyczna, ma pelne prawo odnosić się do zbrodni popelnionych przez Żydów na Polakach, tak w czasie wojny (glównie chodzi o okupację sowiecką i lata 1939-1941), jak i po jej zakończeniu, gdy to Żydzi przybrani w Polskie mundury, lub pelniący ważne stanowiska w strukturach ludowej wladzy, często z wlasnej inicjatywy, mordowali Polskich patriotów, a nawet i wlasnych ziomków jeśli ci sprzyjali Polakom, lub bylo to w interesie partii (Pogrom Kielecki 1946 r.)?
2. Dlaczego Państwo Izrael, nie chcialo wydać w ręce Polskiej sprawiedliwości bandyty Salomona Morela – oskarżonego o zbrodnie przeciwko ludzkości i czy ofiary jakie padly z winy tegoż zbrodniarza, mogą oczekiwać choćby wspólczucia ze strony Żydów?
3. Co Panią uprawnia, że Pani wypowiada się w imieniu wszystkich Polaków (podkreślala to Pani wyraźnie slowem "MY").
4. W pewnym momęcie rozmowy z Panią M. Olejnik, stwierdza Pani – cytuję – " … jesteśmy odpowiedzialni za to, że niektórzy Polacy wydawali i w straszliwy, okrutny sposób mordowali Żydów"
czy Pani podtrzymuje te slowa i czy slowa te dotyczą wszystkich narodów, w tym i Żydów?
5. Czy Pani wie, że Polska – a więc i Polacy, w okresie okupacji calkowicie podlegali wladzom i prawom ustanowionym przez okupantów i że za ukrycie choćby jednego Żyda hitlerowcy mogli spalić i wymordować calą wieś nie bacząc na wiek?
6. Czy ukrywający się Żydzi, którzy po dostaniu się w ręce faszystowskich oprawców, wydawali ukrywających ich Polaków, zaslugują na to by ich zwać mordercami (takie przypadki mialy miejsce)? Bo jeśli tak, to wedle Pani slów jakie padly w wypowiedzi i jakie już powyżej zacytowalem, mam pelne prawo pociągnąć do odpowiedzialności caly naród Żydowski, czy tak?
Takich pytań mogę jeszcze zadać wiele – lecz wątpię by Pani profesor raczyla mi na nie odpowiedzieć, choć zachęcala do rozmowy na ten temat.
Co miala do zrobienia – zrobila i książka też pewnie dobrze się sprzedaje – a jak nie wiadomo o co biega, to biega o …..
Pozostaje jeszcze sprawa – jacy to Polacy wydawali Żydów. To ważne – więc warte też przytoczenia – bo jak widzę pamięć ludzka potrafi być ulotna.
Otóż, glównie byli to folksdojcze i kolaboranci – ludzie którzy wyraźnie określili się gdzie jest ich miejsce i do jakiej narodowości im bliżej – czy zatem takich ludzi można uważać za Polaków?
Jeśli chodzi o samych Polaków, którzy zdradzali, na przyklad miejsca w których ukrywali się Żydzi – to należy wspomnieć, iż większość czynila to pod wplywem strachu – o wlasne i swoich bliskich życie, jak też (a przede wszystkim) po uprzednich torturach. Ta sprawa nie dotyczy wylącznie Polaków – gdyż podobnie bylo z Żydami, którzy pod wplywem tych samych instrumentów wskazywali ukrywających ich Polaków.
Swoją drogą jestem ciekaw, jak zachowala-by się Pani profesor gdyby gestapowiec wyrywal jej kombinerkami trzeci z kolei paznokieć – jak sądzicie – czy poszly by konie po betonie?
Ja myślę, że by milczala – wszak gdyby zaczęla śpiewać – wszystkich nas za swą zdradę winą i odpowiedzialnością obarczyla – a przecież Pani profesor ma takie zlote serce – aż widać w nich lustrzane odbicie zlotych żniw.
Edward Snopek
Tyle czlowiek ma wolnosci, na ile kieszeń mu pozwoli, czas i zdrowie.