Stan zapeszenia. KIEDY LUD SIĘ ZBUNTUJE? Czy autor tego tekstu pracuje u nadredaktora.
07/06/2012
375 Wyświetlenia
0 Komentarze
2 minut czytania
Dlatego niczego tak nie pragnę, jak
pojawienia się w ZSRR oświeconego
władcy. Żeby chciał ulżyć doli narodów.
Stan zapeszenia
KIEDY LUDSIĘ ZBUNTUJE?
Wciąż czekamy na kolejny wybuch
gniewu w Polsce, w Rumunii , na Węgrzech,
może w ZSRR. Czy są to mrzonki?
Sekretarz stanu USA Schultz uważa
za pewnik, że pod koniec stulecia w bloku
wschodnim będą narastać konflikty.
Niestety, nie podaje szczegółowego
scenariusza: gdzie kiedy – w jaki
sposób.
Spekulacji jest wiele. Ze wszystkich
stron słyszę, ale też czytam, np. u wielu
socjologów, że w Polsce wybuch nastąpi
wtedy, gdy ludzie już nie będą mogli w y trzymać.
Gdy nastanie głód, domy rozsypią
się do reszty albo zaczną nas
kłaść po dwóch do jednego szpitalnego
łóżka jak w Rumunii . Nic bardziej mylnego.
Francuzom pisał de Tocąueyille
o nastrojach przed Wielką Rewolucją –
ich położenie wydawało się tym bardziej
nieznośne, im bardziej się poprawiało.
Współcześni politolodzy uważają,
że wybuch gniewu i protestu nie zależy
wprost od tego, ile i czego dostajemy,
czy raczej nie dostajemy. Uczy się
różnica między poziomem naszego życia
a naszymi oczekiwaniami.
Nie wystarczy więc samo poczucie
krzywdy czy niesprawiedliwości, jeśli
nie towarzyszy mu rozczarowanie :
miało być lepiej, a wyszło tak
fatalnie. Dlatego "propaganda kryzysu"
może okazać się skuteczna, a propaganda
sukcesu bywa ryzykowna. Aby powstał
ten rodzaj oburzenia, który ścina
królów, a pierwszych sekretarzy usuwa
z partii , konieczna jest niespełniona nadzieja.
Dlatego niczego tak nie pragnę, jak
pojawienia się w ZSRR oświeconego
władcy. Żeby chciał ulżyć doli narodów.
Żeby pomyślał, że społeczeństwem
sytym i zadowolonym będzie mu
łatwiej rządzić. Żeby rozluźnił ucisk
systemu licząc na wdzięczność swego
ludu .
( F.) Tyg. Mazowsze nr.156