W Warszawie dobiegł końca kolejny akt farsy pt. proces sprawców stanu wojennego.
Sąd Okręgowy w Warszawie skazał gen. Czesława Kiszczaka za zbrodnię komunistyczną na 4 lata pozbawienia wolności; z uwagi na amnestię wyrok zmniejszono o połowę i zawieszono na 5 lat. Stanisława Kanię uniewinniono. Postępowanie wobec tow. Kempary Eugeniiumorzono z powodu przedawnienia. Natomiast
Adam Słomka
wichrzyciel z KPN, został skazany przez Wysoki Sąd na 14 dni aresztu za „naruszenie powagi, spokoju i porządku czynności sądowych“. Innymi słowy za stan wojenny pójdzie siedzieć jedynie Słomka, bo wyrok amnestii nie podlega i nie ogłoszono go w zawieszeniu. Dura lex!
Post scriptum: na pewno p. prezydent Komorowski zaszczyci Kiszczaka wysokim polskim odznaczeniem. To przecież patriota.