Opinie na forum pracowników Orlen
Takie zakazy są złe i chyba wymagałyby zmiany Ustawy Zasadniczej (chociaż nie jestem pewny).
Polecam lekturę:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Prohibicja
Duchowni pewnie takiego czegoś by chcieli, a są inne środki, aby temu przynajmniej częściowo zaradzić.
Zakazu dla SP nie rozumiem, jeśli każdy inny sprzedawca mógłby go sprzedawać. Raczej by nie prszeszło (a jeśli by przeszło, taki Orlen nazwałby stacje np. zajazdami dla zmotoryzowanych z możliwością zakupu paliwa, i już można sprzedawać ;->)
Co do godzin zakazu sprzedaży alkoholu – jeszcze głupszy pomysł, i też by nie przeszedł. Równie dobrze duchowni mogliby apelować do władz o wprowadzenie godziny policyjnej i zakazu wychodzenia poza dom młodzieży do lat 18 bez rodzica czy opiekuna.
Ehhh, mają pomysły. A przecież wystarczyłoby czasem zwrócić uwagę kto i gdzie kupuje alkohol. Gdzie niepełnoletni może kupić go bez problemu, gdzie regularnie piją, palą itp.
Ale jak tak apelują, to ja bym dołożył apel, aby tytoń i wyroby tytoniowe sprzedawano wyłącznie po północy do 6 rano.
http://www.orlenowcy.pl/topics2/zakaz-sprzedazy-alkoholu-w-nocy-i-na-stacjach-paliw-vt253.htm
Opinie posłów
Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych chce zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych. Zdaniem jej szefa Krzysztofa Brzózki, pomoże to w walce z alkoholizmem. Inicjatywa nie spodobała się posłom – pisze "Dziennik".
Brzózka jest reakcją polityków zdziwiony. – Nie tego od nich oczekiwałem – powiedział "Dziennikowi". Gazeta postanowiła o ten pomysł zapytać jeszcze kilkoro parlamentarzystów.
Eugeniusz Kłopotek z Polskiego Stronnictwa Ludowego jest w zasadzie za, ale chciałby na stacjach zostawić piwo.
– Nieraz się jedzie z pasażerami, trzeba być dla nich tolerancyjnym, bo jedno piwo nikomu nie zaszkodzi. Ale bez wina czy wódki w podróży można się obyć – powiedział dziennikarzom. Wypowiedź jest interesująca również dlatego, że w Polsce nie wolno spożywać alkoholu również pasażerom – zauważa "Dziennik". Jak widać, posłom wystarcza, że prawo tworzą, jego znajomość już nie jest potrzebna – stwierdza gazeta.
Inicjatywę wspiera natomiast Joanna Senyszyn z Sojuszu Lewicy Demokratycznej, bo jej zdaniem alkohol jest największą obecnie społeczną plagą. – Alkohol dostępny na stacjach benzynowych naraża kierowców na pokusę, by wypić sobie kieliszek. Czy tak powinno być, skoro mamy tylu pijanych kierowców? – pyta posłanka i dodaje kolejny pomysł. Chciałaby rozmawiać o przywróceniu peerelowskiego zakazu sprzedaży alkoholu przed godziną 13.
Karol Karski z PiS uważa, że zakaz na niewiele się zda. – Jeśli zmniejszymy liczbę punktów, to towarzystwo zainteresowane alkoholem będzie się zbierać tam, gdzie się go podaje – mówi.
W podobnych duchu wypowiedział się Dawid Piekarz, rzecznik Orlenu. Według niego, jeśli zakaże się sprzedaży alkoholu na stacjach, to obok powstaną nocne sklepy i nic się pod względem spożycia nie zmieni
Prawo jest
Decyduje charakter miejsca
Ustawa o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi w art. 14 zawiera wiele zakazów dotyczących sprzedaży napojów alkoholowych, np. na terenie szkół, przedszkoli, zakładów pracy czy jednostek wojskowych itp. Do zadań rady gminy należy natomiast określenie zasad usytuowania miejsc sprzedaży alkoholu względem wymienionych w tym przepisie obiektów oraz innych, które organ stanowiący uzna za zasługujące na szczególną ochronę (por. wyrok NSA z 18 marca 1994 r., sygn. akt I SA/Gd 2818/93).
Rada może także – na podstawie art. 14 ust. 6 ustawy w związku z art. 18 ust. 2 pkt 15 ustawy o samorządzie gminnym – wprowadzać uchwałą stałe lub czasowe zakazy sprzedaży, podawania, spożywania oraz wnoszenia napojów alkoholowych. Zakazy te obowiązują w określonych w uchwale miejscach lub obszarach gminy. Czy jednak przepis ten może być podstawą do wydania przez radę gminy zakazu spożywania i sprzedaży alkoholu w miejscach publicznych na terenie całej gminy? Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie stwierdził bowiem, że jeżeli spożywanie alkoholu w miejscach publicznych stało się zjawiskiem powszechnym, powodującym zakłócenia spokoju, porządku i bezpieczeństwa obywateli, to rada miejska może podjąć uchwałę o zakazie spożywania alkoholu w miejscach publicznych (wyrok z 12 kwietnia 1995 r. , sygn. akt II SA 197/94).
PODSUMOWANIE
Stacja paliw bez alkoholu jest miejscem dziwnym, koncerny zabrały marze detaliczną z paliwa więc uzupełniniem jest dochód ze sklepu i baru. Koncerny wytrzymają , prywatni padną nowa legislacyjna manipulacja monopolistów,
Kejow