SREBRNIKI…

Różnie ludzie wyrażają się o PO. Jeśli wierzyć statystykom, jest wielu, choć podobno, co raz mniej, takich, którzy pozytywnie oceniają tę partię. I to jest dla mnie coś, co zadziwia niepomiernie!

Dzisiaj, kiedy tyle różnych kłamstw polityków tej partii, i to kłamstw wielkiego kalibru, i to serwowanych nawet z trybuny sejmowej…jest nie do ukrycia, jest ewidentnie udokumentowanych jako nieprawdy…; przy ewidentnych nieprawościach poczynań członków partii…(cmentarne „przygody”, „pędzące króliki”…, „krecenia lodów”…itp., itd…); przy tym wszystkim co widać na ulicach, na drogach, na kolei, w oświacie, w sądownictwie… … Jak można jeszcze pozytywnie oceniać ekipę Tuska?! Jak?! Kim trzeba być, by móc usprawiedliwiać to, co rząd i jemu przychylni członkowie oraz zwolennicy PO czynili po 10 kwietnia 2010 roku? Abstrahując od tego, co mogło być i przed tą tragedią, to przecież po niej… zaserwowano nam, Polakom tak ogromny „pakiet” oszustw, matactwa, nieprawdopodobnych zdarzeń (w tym awansowania osób ewidentnie zasługujących na kary!), słów buty, arogancji (np. to, co szykują telewizji „Trwam”)… … … Jak można nie widzieć ZŁA, które niesie ze sobą czy za sobą, Tuskowa ekipa?! Jak można ZA TO jeszcze sprzyjać PO?! Już nie można powiedzieć, że są tacy, którzy nie wiedzą o tych złych sprawach! Już nie! Tym bardziej, nie mogą o tym powiedzieć ci, którzy mienią się zwolennikami PO, bo akurat ci mają na co dzień do czynienia z nieprawościami typu: „Nie o to chodzi, by mówić prawdę, ale o to, by wygrać…” czy otrzymują instrukcje sms-ami, by mówić czy głosować nie tyle zgodnie z własnym uznaniem, a wg instrukcji szefa, szefów. To wszak ich chleb powszedni, podobno?

A Smoleńsk – ileż tu kłamstw, które wyszły na jaw?!

I dalej wspierać TAKĄ EKIPĘ? Kim trzeba być, by usprawiedliwiać przed sobą taką postawę?

Przychodzi mi tylko jedna odpowiedź – srebrniki! To one motywują wspieranie, współdziałanie…Ktoś…kiedyś już „przejechał się” na takim biznesie… O nazwę tego "biznesu" już chyba nawet nie warto się spierać…