Sprytna Gowinagra

W dzisiejszej (3.02) konferencji prasowej Jarosław Gowin jako pierwszy polityk systemowy zażądał likwidacji ZUSu jako złodzieja, który i tak zbankrutuje w 2022 r.. Trzeba przyznać, że to świetny ruch pod publiczkę i przyszłych koalicjantów. Powiem więcej, pierwszy sensowny. Należy teraz mieć nadzieję, że padną deklaracje o: likwidacji koncesji, zezwoleń i korporacji zawodowych; całkowitej abolicji podatkowej dla przedsiębiorców; likwidacji kodeksu pracy; likwidacji podatku dochodowego; likwidacji NFZ-u, likwidacji immunitetów sędziowskich, poselskich, senatorskich; eksterminacji dzisiejszego kodeksu wyborczego i wprowadzeniu mandatu związanego dla Posłów i Senatorów…. No dooobra, żarty na bok.

Niemniej na konferencji znanego polityka, byłego przedstawiciela bandy rządzącej, byłego ministra sprawiedliwości i gościa co to zmieścił struktury dwóch secesji z PiS w jednej mocarnej post PeOwskiej garści padło wyraźnie:

ZUS = ZŁODZIEJE

 

ergo

 

ZUS TRZEBA ROZWIĄZAĆ

 

zanim

 

ZUS SAM ZBANKRUTUJE W 2022 ROKU

 

I powiadam wam, że to cholernie ważna sprawa, bo Jarosław Gowin szczytujący przecież względnie niedawno i spijający ambrozję na politycznym olimpie wraz z łyczkami „Mondralicum Alergicum” – które (założę się ) działa o wiele dłużej niż przez 20 pacierzy (jak u Tytusa) – na pewno jest bardzo dobrze poinformowany. I ja mu wierzę. Mówi to wie!

 

Jeśli mówi, że ZUS to złodzieje, to na pewno kradną i na pewno można to udowodnić jakoś. Zresztą mniejsza z tym, wszyscy wiemy że tak jest, nie znamy tylko kto w tym ZUSie ile dokładnie i dla kogo jeszcze poza Tuskiem.

 

Jeśli Gowin mówi, że ZUS zbankrutuje w 2022 r. to ja mam mieszane uczucia, bo wierząc Panu Jarosławowi i Polsce Razem w tej materii, jednocześnie się cieszę, że to nastąpi i jednocześnie martwię, że tak późno. To co? Jeszcze przez 8 lat będą nas okradać? Nie życzę sobie!

 

I przyznam, że wcale mnie tu nie pociesza zdanie „ZUS trzeba zlikwidować!” – bo to akurat wiedziałem od wielu wielu lat. I nie problem w tym, że nie wiemy, że trzeba ale w tym, że nie wiemy kiedy, kto i jak to zrobi. Użyta partykuła „trzeba” niestety brzmi jak wykręt i postulat rzucany w niebo. Ja wolałbym usłyszeć, że Polska Razem od razu po wyborach zlikwiduje ZUS, obniży wiek emerytalny, zlikwiduje podatek dochodowy, obniży koszty pracy i… no dobra znów się rozmarzyłem.

 

Zejdźmy na ziemię.

 

Proszę posłuchać teraz pilnie dlaczego Partia Gowina dzisiaj ogłasza tak wolnościowy i niepoprawny RUCH w sprawie ZUS.

 

Toż to partia systemowa, z ludźmi systemu, jak się jakos ten ZUS im zlikwiduje to z czego żyć będą?

 

Diabeł tkwi w szczegółach i sprytnych planach marketingowych akurat pachnących mi Adamem Bielanem.

Po pierwsze coś powiedziano dobitnie ale nic nie obiecano. Zwracam na to uwagę, żeby nam się potem coś nie pomyliło.

Po drugie jednocześnie ogłoszono cząstkowy skład list wyborczych do UE. A mianowicie w okręgu Krakowsko-Świetokrzyskim.

Ma tam wyglądać tak:

1. Gowin. 2. Bielan 3. Emilewicz. 4. Puchała

Natomiast w Rzeszowie poznaliśmy JEDYNKĘ: Kazimierz Jaworski.

Mamy też wiedzę, że na górze będą jeszcze: Kowal, Wipler, Streżyńska, Migalski…

Co do reszty SIĘ ZOBACZY KOGO PRZYNIESIE

 

I oto właśnie chodzi. Trzeba zapełnić listy, a w tym kierunku trzeba dać sygnał w którą stronę idziemy, jak ostro i na jakim terenie nie fikać, bo tam obsada jest. Chodzi oto by uderzyć do wszelkich wolnościowców, organizacji społecznych, formacji politycznych i wpłynąć na ważnych polityków by opuścili swoje nudne domki.

 

I jest pierwszy efekt.

 

Jak ptaszki donoszą Janusz Korwin Mikke, który od czerwca ma pakt o nieagresji z Wiplerem, wykombinował sobie właśnie, że większe szanse w wyborach do Parlamentu UE ma koalicja KNP-Polska Razem niż każda z tych partii osobno. Rozmowy się zaczęły lub zaczną za chwilę, co gdy przyniosą pozytywny efekt bardzo wzmocni partię Gowina oraz personalnie Wiplera, którego Bielan z Kowalem odsunęli od wpływu na decyzje.

 

Taki manewr też wytworzy KorwinPoRazowi na 2 miesiące przyjazne środowisko medialne, a przecież wybory tuż tuż.

 

W tym kontekście zrozumiałe jest zachowanie Gowinowców względem Solidarnej Polski. Jak śpiewają ptaszki z innego drzewa Ziobro – który jest coraz bardziej w politycznej dupie – zwrócił się do Kukiza o pomoc w rozmowach o koalicji. Niestety, czy to Kukiz czy Wipler, czy sam Gowin – w odpowiedzi była noga na kości ogonowej połączona z energicznym ruchem.

 

Panowie, Paaanoowie… co jak co ale Korwina z Ziobrem nie pożenimy!

Jesteśmy poważnymi politykami, po co nam spadaki.

Niech zgłoszą się Mularczyk, Cymański i Jaki. Cosik się da zrobić.

 

Po tym ciosie dla Ziobry i Kurskiego, kolejnym po glanie w groszki od Narodowców (a może to Gowin skopał pierwszy?), zwieracze salonów politycznych się prawie zamknęły. Cimno i światełka nie widać, chyba że… różowe. Nie wiem, nie wiem… może jakiś pakt z Miśkiem Kamińskim, Giertychem, czy Renatką Beger? Nazwałbym go: MY ZE SPALONYCH WSI… Na nikogo bardziej lubianego nie mają szans, bo Boska Ania Kalata ma JEDYNKĘ w warszawskim SLD.

 

Ale wróćmy do GOWINA.

Ruch z ZUS i kawałeczkami list był czytelny i podobający się.

Więc, rzecz jasna trwa także oczekiwanie na desant JOWowców, ze strukturami i Kukizem w tle oraz przedsiębiorców chętnych taką ideę ( Burdele ZUS Bum Bum) wspomóc groszem.

 

 

Ale może też przyjdą nazwiska ważne lokalnie, oferujące wyniki w powiatach lub wywołujące pogłos medialny.

 

I nie zapominajmy, że jest jeszcze ktoś…. tym razem bliski światopoglądowo samemu Gowinowi.

I pewnie dla niego będzie przeznaczona któraś z kolejnych konferencji.

Bo ten ktoś może nie ma wielkiego aparatu, ale 19 list wyborczych sam uzbierał w poprzednich wyborach, a jego przyciągnięcie to nie tylko procenty, ale przede wszystkim cios w szczękę najważniejszemu graczowi połączony z pozyskaniem życzliwości Bardzo Ważnej Rozgłośni.

Już łapiecie?

 

 

Moim zdaniem dla Partii Marka Jurka oferta może stać się bardzo atrakcyjna, gdy sondażownie pokażą 10% dla Polski Razem (w koalicji z KNP czy bez). Wyjdzie z cienia popychadła politycznego PiSu i 6-8 miejsca na listach u Kaczyńskiego zamieni na dwie jedynki i kilka dwójek lub trójek w UE, a o wiele lepsze miejsca w wyborach do Sejmu i Senatu.

Prawda, że dobrze wykoncypowane?

Na razie jednak pewniaka strzelił Adam Bielan, którym tak mi to wszystko pachnie, bo Gowin w Krakowie wykręci ze 150 tys. poparcia na 400 tys w całej Polsce które trzeba zdobyć by do Parlamentu UE weszło kilka jedynek. Będzie więc jak lokomotywa, która zadziała nawet bez Korwina. I nawet jak sam Bielan z nr 2. nie wejdzie teraz to wejdzie za rok, gdy przed wyborami prezydenckimi lub sejmowymi Jarosław Gowin zrezygnuje ze swego europejskiego mandatu. A tak przecież się stanie z pewnością.

 

Cóż, każdy by chciał dziś rozgrywać Gowinem, a tylko Adaś może.

 

A może jednak Gowin Gra?

 

Tomek Parol